Król złoty
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Król złoty
Księżyc podobno jest sztuczny jak szczęka,
krzywi się, gdy patrzeć na niego przez szklankę,
wpada w rezonans - dzwon, który zaledwie
tknąć, a już się gdzieś zapodziewa do rana.
I na nic wołanie - przebacz; będzie się trząsł z zimna;
odmrozi uszy na złość mamie, i nawet nie zechcesz
wiedzieć jak się martwi, chociaż mały jego okruch
tkwi na twoim policzku, bezradnie chciwy dziecka
i zawsze ten pierwszy. Odkryty przez nas ocean
na jego twarzy - Mare infinitum - Uschnięte jak ręce
i to, co później robisz - dom większy i bliższy, gdy on
się nawet nie zdąży zająknąć. To jednak udręka
tkwić w jego bramie i noc osłaniać ramieniem, trzymając
głowę, gdy rzyga na chodnik, gdzie leżą berło i jabłko.
krzywi się, gdy patrzeć na niego przez szklankę,
wpada w rezonans - dzwon, który zaledwie
tknąć, a już się gdzieś zapodziewa do rana.
I na nic wołanie - przebacz; będzie się trząsł z zimna;
odmrozi uszy na złość mamie, i nawet nie zechcesz
wiedzieć jak się martwi, chociaż mały jego okruch
tkwi na twoim policzku, bezradnie chciwy dziecka
i zawsze ten pierwszy. Odkryty przez nas ocean
na jego twarzy - Mare infinitum - Uschnięte jak ręce
i to, co później robisz - dom większy i bliższy, gdy on
się nawet nie zdąży zająknąć. To jednak udręka
tkwić w jego bramie i noc osłaniać ramieniem, trzymając
głowę, gdy rzyga na chodnik, gdzie leżą berło i jabłko.
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: Król złoty
Jak ja lubię takie pisanie...Olku, hipnotyzujesz tym swoim księżycem 

z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: Król złoty
podoba mi sie w tym to -to
pierwszy
odkryty przez nas ocean na jego twarzy
Mare infinitum
to udręka
tkwić w jego bramie
i noc osłaniać ramieniem
trzymając głowę gdy rzyga na chodnik
gdzie leżą berło i jabłko
mały jego okruch
tkwi na twoim policzku
nawet nie zechcesz wiedzieć
martwi się
pierwszy
odkryty przez nas ocean na jego twarzy
Mare infinitum
to udręka
tkwić w jego bramie
i noc osłaniać ramieniem
trzymając głowę gdy rzyga na chodnik
gdzie leżą berło i jabłko
mały jego okruch
tkwi na twoim policzku
nawet nie zechcesz wiedzieć
martwi się
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: Król złoty
się nawet nie zdąży zająknąć - chyba ładniej brzmiałoby - nawet nie zdąży się zająknąć
jak zwykle jest, co poczytać, do tego jeden wp moich ukochanych motywów - księżyc -
pozdrawiam

jak zwykle jest, co poczytać, do tego jeden wp moich ukochanych motywów - księżyc -
pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Król złoty
Jak pięknie! Tym bardziej że księżyc jest moją planetą. Kawał pracy, ale wiersz lśni jak księżyc Alku.
Pozdrawiam.

Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Król złoty
Racja, Gajko - motyw z dzwonem pokrewny
tej zacnej piosence...
Dziękuję wszystkim za słówko:)
tej zacnej piosence...
Dziękuję wszystkim za słówko:)
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: Król złoty
Jest wiersz - czuję go i czytam, ale nie wiem jak go opowiedzieć. Może niech się sam opowiada? Przypomina mi się Zagajewski, który o swoim wierszu mówi, że nie wie o czym jest, że może za jakiś czas dojdzie do niego ta wiadomość. Jak w prawdziwym kosmosie - lata swietlne podróży między myślami. Myślę, że w swojej wypowiedzi Zagajewski chciał unaocznić, że nie należy zgadywać, "co poeta miał na myśli", że to podjeście szkolne, ćwiczebne. Przecież większa cześć wszelkiej twórczości pochodzi z podświadomości. Może nie trzeba jej wykopywać z głębokości, a jedynie złowić wysyłane przez nią sygnały. Księżyc świeci światłem odbitym, a my? Czy nasz blask leży w bramie jak stracona korona i berło?
Tak jest z Twoimi wierszami, Alku. Czuję je osmotycznie. Królu złoty - w tych dwóch slowach jest i mała, ziemska czułość, i tęsknota do czegąś wielkiego jak Księżyc i mocny zapach wódki.
Pozdrawiam, Al
Tak jest z Twoimi wierszami, Alku. Czuję je osmotycznie. Królu złoty - w tych dwóch slowach jest i mała, ziemska czułość, i tęsknota do czegąś wielkiego jak Księżyc i mocny zapach wódki.
Pozdrawiam, Al

-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Król złoty
Dzięki.
Olu, faktycznie, mi też się wydaje, że podświadomości nie można tłamsić, zresztą nawet
gdybyśmy chcieli, to i tak pewnie wypłynie na wierzch jak ta oliwa, nota bene, sprawiedliwa
i puści swoje tłuste, wszechwiedzące oko,a odnośnie nas, to czy tak naprawdę wiemy
jak i czy dobrze się opowiadamy, to chyba raczej spontaniczny, nekontrolowany
wypływ, nieszczelności materii, inni pewnie i tak to robią lepiej za nas, chociaż już
bardziej na sucho...
Olu, faktycznie, mi też się wydaje, że podświadomości nie można tłamsić, zresztą nawet
gdybyśmy chcieli, to i tak pewnie wypłynie na wierzch jak ta oliwa, nota bene, sprawiedliwa
i puści swoje tłuste, wszechwiedzące oko,a odnośnie nas, to czy tak naprawdę wiemy
jak i czy dobrze się opowiadamy, to chyba raczej spontaniczny, nekontrolowany
wypływ, nieszczelności materii, inni pewnie i tak to robią lepiej za nas, chociaż już
bardziej na sucho...
