Król złoty

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Król złoty

#1 Post autor: Alek Osiński » 02 lut 2014, 2:04

Księżyc podobno jest sztuczny jak szczęka,
krzywi się, gdy patrzeć na niego przez szklankę,
wpada w rezonans - dzwon, który zaledwie
tknąć, a już się gdzieś zapodziewa do rana.

I na nic wołanie - przebacz; będzie się trząsł z zimna;
odmrozi uszy na złość mamie, i nawet nie zechcesz
wiedzieć jak się martwi, chociaż mały jego okruch
tkwi na twoim policzku, bezradnie chciwy dziecka

i zawsze ten pierwszy. Odkryty przez nas ocean
na jego twarzy - Mare infinitum - Uschnięte jak ręce
i to, co później robisz - dom większy i bliższy, gdy on
się nawet nie zdąży zająknąć. To jednak udręka

tkwić w jego bramie i noc osłaniać ramieniem, trzymając
głowę, gdy rzyga na chodnik, gdzie leżą berło i jabłko.

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: Król złoty

#2 Post autor: atoja » 02 lut 2014, 9:55

Jak ja lubię takie pisanie...Olku, hipnotyzujesz tym swoim księżycem :)
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: Król złoty

#3 Post autor: Hosanna » 02 lut 2014, 12:22

podoba mi sie w tym to -to





pierwszy
odkryty przez nas ocean na jego twarzy
Mare infinitum


to udręka
tkwić w jego bramie
i noc osłaniać ramieniem
trzymając głowę gdy rzyga na chodnik
gdzie leżą berło i jabłko

mały jego okruch
tkwi na twoim policzku
nawet nie zechcesz wiedzieć

martwi się

Gajka
Posty: 1917
Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10

Re: Król złoty

#4 Post autor: Gajka » 02 lut 2014, 20:17

http://www.youtube.com/watch?v=A6rrG5R6sUM

Tak mi się skojarzyło.......... :)

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: Król złoty

#5 Post autor: em_ » 03 lut 2014, 9:50

się nawet nie zdąży zająknąć - chyba ładniej brzmiałoby - nawet nie zdąży się zająknąć :)
jak zwykle jest, co poczytać, do tego jeden wp moich ukochanych motywów - księżyc -
pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Król złoty

#6 Post autor: anastazja » 03 lut 2014, 14:01

Jak pięknie! Tym bardziej że księżyc jest moją planetą. Kawał pracy, ale wiersz lśni jak księżyc Alku. :ok:

Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Król złoty

#7 Post autor: Alek Osiński » 05 lut 2014, 0:29

Racja, Gajko - motyw z dzwonem pokrewny
tej zacnej piosence...

Dziękuję wszystkim za słówko:)

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: Król złoty

#8 Post autor: ble » 08 lut 2014, 16:51

Jest wiersz - czuję go i czytam, ale nie wiem jak go opowiedzieć. Może niech się sam opowiada? Przypomina mi się Zagajewski, który o swoim wierszu mówi, że nie wie o czym jest, że może za jakiś czas dojdzie do niego ta wiadomość. Jak w prawdziwym kosmosie - lata swietlne podróży między myślami. Myślę, że w swojej wypowiedzi Zagajewski chciał unaocznić, że nie należy zgadywać, "co poeta miał na myśli", że to podjeście szkolne, ćwiczebne. Przecież większa cześć wszelkiej twórczości pochodzi z podświadomości. Może nie trzeba jej wykopywać z głębokości, a jedynie złowić wysyłane przez nią sygnały. Księżyc świeci światłem odbitym, a my? Czy nasz blask leży w bramie jak stracona korona i berło?
Tak jest z Twoimi wierszami, Alku. Czuję je osmotycznie. Królu złoty - w tych dwóch slowach jest i mała, ziemska czułość, i tęsknota do czegąś wielkiego jak Księżyc i mocny zapach wódki.

Pozdrawiam, Al :)

figa
Posty: 201
Rejestracja: 03 lis 2011, 23:31

Re: Król złoty

#9 Post autor: figa » 08 lut 2014, 19:21

berło i jabłka :)

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Król złoty

#10 Post autor: Alek Osiński » 09 lut 2014, 1:09

Dzięki.

Olu, faktycznie, mi też się wydaje, że podświadomości nie można tłamsić, zresztą nawet
gdybyśmy chcieli, to i tak pewnie wypłynie na wierzch jak ta oliwa, nota bene, sprawiedliwa
i puści swoje tłuste, wszechwiedzące oko,a odnośnie nas, to czy tak naprawdę wiemy
jak i czy dobrze się opowiadamy, to chyba raczej spontaniczny, nekontrolowany
wypływ, nieszczelności materii, inni pewnie i tak to robią lepiej za nas, chociaż już
bardziej na sucho... ;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”