***(Znać gesty miłości... )
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
***(Znać gesty miłości... )
Znać gesty miłości wcale nie znaczy kochać.
Nieraz bywała pacynką wielorękich bogów.
Zdejmij mi głowę z tułowia i rzuć księżycowi.
Nie mogę przestać myśleć. Śmieszne natręctwo
z czasów, kiedy stwarzałam kosmos, pierwsze drzewo,
jabłko i muszkę owocówkę.
To najmilsze stworzenie, które krąży namiętnie
nad opróżnionym kieliszkiem. Czeka na przypływ soków
jak dziewczyna na plaży zgubiona lunatycznie.
Chodź tu, lalka – powiedział.
Nieraz bywała pacynką wielorękich bogów.
Zdejmij mi głowę z tułowia i rzuć księżycowi.
Nie mogę przestać myśleć. Śmieszne natręctwo
z czasów, kiedy stwarzałam kosmos, pierwsze drzewo,
jabłko i muszkę owocówkę.
To najmilsze stworzenie, które krąży namiętnie
nad opróżnionym kieliszkiem. Czeka na przypływ soków
jak dziewczyna na plaży zgubiona lunatycznie.
Chodź tu, lalka – powiedział.
Ostatnio zmieniony 09 lut 2014, 10:08 przez ble, łącznie zmieniany 1 raz.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: ***(Znać gesty miłości... )
No staram się rozebrać gramatycznie to zdanie. Jakoś bym napisał "wielorękich bogów". Ale może nie umiem inaczej odczytać.ble pisze:Nieraz bywała pacynką wieloręki bogów
To tak jest. Zarówno bywa tak na początku, gdy uczucie jest jeszcze nie znane, nie sprawdzone. Stosowane środki, gesty czy znaki podpatrzone na filmach. I tak samo po długim stażu, gesty zastępują istotę.ble pisze:Znać gesty miłości wcale nie znaczy kochać.
A tu jeszcze cyniczne jest traktowanie. Przedmiotowe.
Na koniec porównać warto do wiersz Glo W ciemni. Taka koincydencja.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: ***(Znać gesty miłości... )
Tak się zastanawiam właśnie, jakie są właściwie gesty miłości,
czy miłość może mieć gest, czy się ujawnia tylko tylko przez
wywoływanie zdjęcia.
W niczym to nie umniejsza wierszowi, ta muszka owocówka,
wprowadza chyba do niego najwięcej życia, zawisła nad kieliszkiem,
może szuka właśnie w nim swojego odbicia, jak lalka bez głowy, a może
właściwie jeździec, którego się wzywa, aby czynił, co do niego należy,
księżyc ma wielki wpływ Olu, może skutecznie także nagiąć kark,
ale również oświecić, jak mniemam, pewnie naiwnie...
Pozdrawiam:)
czy miłość może mieć gest, czy się ujawnia tylko tylko przez
wywoływanie zdjęcia.
W niczym to nie umniejsza wierszowi, ta muszka owocówka,
wprowadza chyba do niego najwięcej życia, zawisła nad kieliszkiem,
może szuka właśnie w nim swojego odbicia, jak lalka bez głowy, a może
właściwie jeździec, którego się wzywa, aby czynił, co do niego należy,
księżyc ma wielki wpływ Olu, może skutecznie także nagiąć kark,
ale również oświecić, jak mniemam, pewnie naiwnie...
Pozdrawiam:)
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: ***(Znać gesty miłości... )
Iczerwosz - tak, literówka w "wielorękich". Brak literki "ch" na końcu. Zdumiewające - tyle razy czytałam i nie dostrzegłam braku. W kwestii "gestów miłości" - myślę, że różnie bywa. Czasem ostatnim gęstem miłości jest spokojne zaakceptowanie rozstania. Tyle, że samo slowo "gest" ma w sobie, w moim odczuciu, coś pejoratywnego, jakąś zewnętrzność na pokaz. Dzięki za komentarz 
Alku, to ładne - "miłość objawia się przez wywoływanie zdjęcia" to, tak jak w moim wierszu "Dom X". Rozumiem, że również w wyłowywaniu wspomnień, albo w momencie, kiedy nagle przychodzi na myśl podczas wykonywania prozaicznych zajęć. To ja, zdjęta miłością - czy można tak powiedzieć? A muszki owocówki lubię bardzo, kiedy są w liczbie pojedynczej. Widziałam nieraz jak taka muszka krąży nad kieliszkiem, marzy i wącha, przysiada na resztce słodyczy.
Dzięki za spojrzenie

Alku, to ładne - "miłość objawia się przez wywoływanie zdjęcia" to, tak jak w moim wierszu "Dom X". Rozumiem, że również w wyłowywaniu wspomnień, albo w momencie, kiedy nagle przychodzi na myśl podczas wykonywania prozaicznych zajęć. To ja, zdjęta miłością - czy można tak powiedzieć? A muszki owocówki lubię bardzo, kiedy są w liczbie pojedynczej. Widziałam nieraz jak taka muszka krąży nad kieliszkiem, marzy i wącha, przysiada na resztce słodyczy.
Dzięki za spojrzenie

- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: ***(Znać gesty miłości... )
Trochę szkoda, że nie ma tytułu..
Tekst bardzo dobrze napisany, według mnie nie ma się czego czepić
stylistyka, jaką lubię, więc mnie jak najbardziej przekonuje.
Pozdrawiam
Tekst bardzo dobrze napisany, według mnie nie ma się czego czepić

stylistyka, jaką lubię, więc mnie jak najbardziej przekonuje.
Pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
Re: ***(Znać gesty miłości... )
- to fakt- nawet używać słów miłości- to również jeszcze nie znaczy kochać-ble pisze:Znać gesty miłości wcale nie znaczy kochać
ostatni wers- rozgryzam- lalka odczytuję raczej pejoratywnie- całość- dobry wiersz

- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: ***(Znać gesty miłości... )
wybrałam zagadkowe (jak dla mnie) wersy - czy lalka, którą woła On, ma podtekst erotyczny? Czy może ja coś nie domagam.ble pisze:Czeka na przypływ soków
jak dziewczyna na plaży zgubiona lunatycznie.
Chodź tu, lalka – powiedział.
Dobrze że można Cię znowu czytać ble pozdrawiam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: ***(Znać gesty miłości... )
Dzięki wszystkim za słowo.
Anastazjo - tak, lalka ma podteskt erotyczny, koresponduje z drugim wersem wiersza.
Nieraz bywała pacynką wielorękich bogów
Pacynka to lalka, którą się wkłada na dłoń lub palec.
Pozdrowienia
Anastazjo - tak, lalka ma podteskt erotyczny, koresponduje z drugim wersem wiersza.
Nieraz bywała pacynką wielorękich bogów
Pacynka to lalka, którą się wkłada na dłoń lub palec.
Pozdrowienia

-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: ***(Znać gesty miłości... )
Witaj Ble
Lubię Cię czytać...podmioty liryczne,rzeczy i zjawiska z życia tak wiele zyskują poprzez magię słowa,którą umiejętnie dawkujesz i tworzysz kadry filmu pełne tajemnicy...do rozszyfrowania.
Pewnie się uśmiechniesz,lecz Twój wiersz przywołał mi obraz z powieści Paulo Coelho

Lubię Cię czytać...podmioty liryczne,rzeczy i zjawiska z życia tak wiele zyskują poprzez magię słowa,którą umiejętnie dawkujesz i tworzysz kadry filmu pełne tajemnicy...do rozszyfrowania.
Pewnie się uśmiechniesz,lecz Twój wiersz przywołał mi obraz z powieści Paulo Coelho

z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
Re: ***(Znać gesty miłości... )
Wyjątkowe gesty i słowa... mówisz: Czasem ostatnim gestem miłości jest spokojne zaakceptowanie rozstania.
... Każdy koniec daje szansę na nowy początek- to Coelho
A Ty jak zdjęta... z krzyża...
Wyrazy głębokiego współczucia
... Każdy koniec daje szansę na nowy początek- to Coelho
A Ty jak zdjęta... z krzyża...
Wyrazy głębokiego współczucia

Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami