Prawo i... Niesprawiedliwość

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:) :myśli: :( :jez: :cha: :crach: :be: :no: :ok: :smoker: :(( :tan: :down: :kofe: :rosa: :kwiat: :beer: :sorry: ;) :wstyd: :vino: :bee: :bravo:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] wyłączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Prawo i... Niesprawiedliwość

Re: Prawo i... Niesprawiedliwość

autor: @psik » 18 gru 2016, 21:27

Nigdy nie twierdziłem, że podatki są zbędne. Jest ich po prostu za dużo. Zbędny jest tylko podatek opodatkowujący pracę, czyli podatek dochodowy. Inne podatki muszą istnieć, bo taki jest sens istnienia państwa. Rozumiem cię całkowicie, że nie masz ochoty płacić podatku niedzielnego :). Oczywiście jak każdy rozsądny człowiek wyprowadzisz się z kraju bardziej socjalistycznego do mniej socjalistycznego. ( w Europie nie ma już krajów kapitalistycznych ) Chociaż Rumunia obniżyła bardzo znacząco podatki i stała się liderem rozwoju w Europie.

Kiedyś uciekało się z komuny do kapitalizmu, normalny zdroworozsądkowy kierunek, teraz to strasznie utrudnione. Teraz kapitalizm odradza się tylko w biednych krajach, to logiczne bo chcą się wzbogacić. Niestety nieznany jest żaden kraj socjalistyczny, w którym to ludzie bogaciliby się. I proszę nie wymieniać Chin, bo one już dawno przestały być socjalistyczne. Fakt został im socjalizm w nazwie, podobnie jak prawo w PiSie. Ale to tylko nazwa, a poznajemy ich po owocach czyli czynach.

Re: Prawo i... Niesprawiedliwość

autor: skaranie boskie » 18 gru 2016, 17:04

Koniaczek zawsze z przyjemnością. :)
A co do meritum - nie sposób się nie zgodzić. Zresztą zawsze powtarzałem (za pewnym mądrym człowiekiem), że gdyby wybory miały coś zmienić, dawno by ich zakazano. Tu jednak zaczynam się obawiać tzw. dobrej zmiany. Jako osobnik wiekowy, miałem okazję doświadzyć na własnej skórze tego, do czego pcha nas obecna ekipa rządząca. I szczerze przyznaję, że powrót do tamtych czasów (pomimo ich nielicznych zalet) naprawdę mi się nie uśmiecha, zwłaszcza, iż obawiam się, że siłą przewodnią tym razem nie będzie partia, tylko organizacja, ktora na przestrzeni ostatnich dwóch tysięcy lat pokazała, że nie zna ograniczeń w środkach stosowanych do wymuszania posłuchu. Uwierz, że wystarczą mi podatki na państwo (wiem, że według Ciebie zbędne) i nie mam ochoty dokonywać obowiązkowej coniedzielnej skadki na wątpliwe interesy pewnego obywatela miasta na T leżącego nad Wisłą. Prędzej wyprowadzę się stąd na stałe, czego i innym szczerze i w najlepszej wierze, z okazji nadchodzących świąt życzę.

"Niech ostatni pamięta, by zgasić..."

Re: Prawo i... Niesprawiedliwość

autor: @psik » 16 gru 2016, 22:42

Skaranie, tobie jako socjaliście powinno się podobać wszelkie ograniczanie swobód obywatelskich, Wszak to jedna z głównych idei lewackich. A to, ze PIS jest partią czysto lewicową widać po owocach.

Jest mi na ta okoliczność jednak wszystko jedno. Nie interesuje mnie, jako wolnościowca, kto mi zakłada kaganiec. Tylko sam fakt zakładanie kagańca, a ten nastąpił już dziesięciolecia temu. Pozwolę sobie przytoczyć komentarz mojego kolegi.
Trzy punkty komentarza:
1. Dlaczego do tej pory nikt nie próbował uporządkować zasad regulujących obecność dziennikarzy w polskim parlamencie? To proste: bo wszyscy dziennikarze byli ich i nie było takiej potrzeby. Co najwyżej jakiś regionalny radiowiec z zasięgiem dzielnicowym i parę czasopism nie płynęło z prądem. Dlaczego dzisiejsza awantura jest taka silna? Bo oni wciąż uważają, że mając TVN, POLSAT, GW i czerskie pomniejszego płazu, kontrolują rynek medialny. Najwyraźniej uznali, że proponowana przez PiS regulacja dostępu do narracji sejmowych wprowadzi w tym segmencie informacji stan śmiertelnie groźnej równowagi albo i gorzej. Nie wiem, czy słusznie uważają, ale przecież nic na to nie poradzimy. Płakać z tego powodu też nie zamierzam.
2. Dlaczego zatem protestują dziennikarze różnych środowisk? To proste: ograniczenie liczby obsługujących parlament dziennikarzy z ochnastu do kilku sprawi, że w wielu redakcjach pozostałych kilku będzie musiało zmienić pracę i wziąć kredyt. A to zawsze boli. I gdyby stanęli pod Sejmem uczciwie krzycząc: "ludzie, ratujcie nasze posady", to ja bym nawet czuł nutkę empatii, co mi tam. A tak, to "naprawdę nie dzieje się nic i nie stanie się nic - aż do końca" - że zacytuję apartyjnego szansonistę z Krakowa.
3. Jeśli awantura w Sejmie spowodowałaby paraliż jego pracy, a skutkiem tego ustawa o zmniejszeniu emerytur SB nie weszłaby w życie w 2017 roku, to wniosek tu też jest prosty: oficerowie prowadzący marionetki znów otwieraliby dziś szampany. Stać by ich było. Było, ale się zmyło.
Zatem: koniaczek? Podwójny!

koniaczek Skaranie :) proponuje podwójny , dokładnie jak mój kolega

Re: Prawo i... Niesprawiedliwość

autor: skaranie boskie » 15 gru 2016, 22:57

Nie martw się, @psiku.
Już niedługo nie będziesz o niczym wiedział. Pisuary właśnie nakładają kaganiec mediom. Skończy się wolna amerykanka. Będziemy oglądać wiadomości w telewizji narodowej, słuchać każdego dnia złotych myśli pana Jarka. A już wkrótce wydadzą nam czerwone książeczki do nabożeństwa za pomyślność PiS. Coś na wzór chińskich "złotych myśli Mao".
A o czymś takim, jak wybory, możemy już spokojnie zapomnieć. Następnych nie będzie, a jeśli, to PiS je wygra, jako jedyny kandydat, przy 104 procentach frekwencji.

Re: Prawo i... Niesprawiedliwość

autor: @psik » 15 gru 2016, 9:55

A mnie tam się w zasadzie podoba jak różnej maści socjaliści dają sobie po ryjach. Jak czerwoni z PISu dociskają innych czerwonych, jak z drugiej strony czerwoni czują ból ryja oderwanego od koryta. Szkoda tylko, że to nie prawdziwy boks tylko wrestling. Wszystko jest w 99% wyreżyserowane dla mas. Nikt ważny nie pójdzie siedzieć, bo wśród socjalistów panuje zasada, my nie wsadzamy waszych, wy nie wsadzacie naszych. A głupi tłum to wszystko łyka jak pelikany.

Populizm i Socjalizm, złodziejstwo na wielka skalę, 3 biliony długu publicznego, rozbrojony, skłócony naród - Na miejscu sąsiadów nic tylko zrobić rozbiór.

Re: Prawo i... Niesprawiedliwość

autor: skaranie boskie » 23 lis 2016, 0:10

A na dowód powyższego proszę sobie poczytać o planach podwyżki akcyzy na sprowadzane do kraju samochody. Wiecie w kogo to uderzy? Na pewno nie w pana ojca Rydzyka, za nowego maybacha zapłaci bowiem niecałe trzysta złotych. Ale, jak biedak z liczną rodziną zechce pozwolić sobie na niezbędny czasem luksus posiadania auta (a przecież biedak nigdy sobie nie pozwoli na nowe), będzie musiał oddać na nie całe zapasy zgromadzone z osławionego pięćset plus. Szkoda tylko, że odbierania biedakom kasy władza już tak nie nagłaśnia, jak jej wcześniejsze rozdawanie.
Oficjalnie podniesiona akcyza ma usunąć z naszych dróg stare złomy. Nie usunie. Stare auta podrożeją i będą jeździły dopóki się całkiem nie rozlecą, jak za komuny, niewielu bowiem będzie stać na ich wymianę.
Zresztą, nikt się tym akurat nie przejmuje. Zupełnie, jak nikt się nie przejmował bezpieczeństwem na drogach, wprowadzając obowiązek włączania świateł w dzień. Zawsze, gdy nie wiadomo o co chodzi, chodzi o kasę. wtedy z akcyzy za zwiększone (jazda z włączonymi światłami) zużycie paliwa. Dziś za sam fakt posiadania samochodu, zwłaszcza używanego, jakich w kraju najwięcej.

Re: Prawo i... Niesprawiedliwość

autor: skaranie boskie » 23 lis 2016, 0:02

elka pisze:Nie chwal się głośno, że masz dom w Polsce, bo jak PO wróci do władzy, to mogą Ci dołożyć lokatorów jak w Niemczech...
Elka, PO do władzy nie wróci, o czym napisałem wyżej.
PiS mi może kogoś dokwaterować, jeśli się uprze realizować program mieszkanie plus. Rzeczywiście to jedyna opcja, bo na pewno mieszkań nie nabudują. Nie boję się jednak, by mi dokwaterowali jakichś imigrantów. Prędzej otoczą Polskę murem na wzór węgierski. Oni wszystko robią na wzór Orbana. Zaczęli od zapewnienia sobie dożywotniej władzy. Teraz przyszła kolej na podniesienie podatków. Scenariusz identyczny, zobaczymy, jak będzie dalej.

Re: Prawo i... Niesprawiedliwość

autor: lczerwosz » 22 lis 2016, 22:48

:cha: :cha: :cha: :cha: :cha: :cha:
nareszcie ktoś ustawił dyskusję na właściwym poziomie
:bravo: :bravo: :bravo:

Re: Prawo i... Niesprawiedliwość

autor: elka » 22 lis 2016, 21:58

skaranie boskie pisze:Zaczynam się bać i zastanawiam nad sprzedaniem domu, zanim mi go PiS znacjonalizuje, a mnie deportuje donikąd.
Nie chwal się głośno, że masz dom w Polsce, bo jak PO wróci do władzy, to mogą Ci dołożyć lokatorów jak w Niemczech... albo Ci go Gronkiewicz-Waltz ''zreprywatyzuje'' :)

Re: Prawo i... Niesprawiedliwość

autor: alchemik » 22 lis 2016, 3:36

I wy tak potraficie przez cały czas? Kłócić się o politykę?

Ja może ukrywam się przed rzeczywistością, nie wdając się w dyskusje polityczne. Nienawidzę polityki. Jest jednym wielkim kłamstwem w walce o władzę. A władza to ponoć największy afrodyzjak. Przypuszczam jednak, że dla onanistów.

Żeby nie było tak, że nie posiadam własnego zdania.
Posiadam.
Tylko że to głównie moje zdanie.
A w tym przypadku mogę co najwyżej łowić kłamstwa to tej czy tamtej strony.
Mogę oczywiście też wychwalać prawdy to tej czy tamtej strony.
Oczywiście, prawd jest mniej, bo wymagają realizacji.
Kłamstwa wymagają tylko wiary w nie.

Demokracja może i jest dobrym systemem, ale wymagałaby prawdziwego uczestnictwa demosu, czyli zwykłych ludzi.
W czasach medialnych, niestety, to media w łapach konkurentów rządzą światem. Stąd walka medialna. Stacji radiowych i telewizyjnych. Narzucanie przez reklamy, pogadanki, ustawiane pseudodyskusje i filmy.
Filmy, ktore maja udawać rzeczywistość. I w zależności od kasy ich sponsora, zawłaszczaniem umysłami scenarzystów, sa mniej lub bardziej przekonywujące dla odbiorców demosu.

Oczywiście pomiędzy PRL-em i RP jest ogromna różnica, bo poprzednio klamali jedni tylko i nie musieli zdobywać się na szczególny wysiłek. Stąd naiwne obrazy.
Teraz naiwne obrazy walczą ze sobą w świadomościach obezwładnionych przez media.

Żeby było jasne to w swoich przekonaniach światopoglądowych, w chwili obecnej jestem bardziej chybnięty na stronę skarania.
Ale to są moje własne przekonania, które czerpię garściami z obu stron sceny politycznej. Nawet z wiarą w boga tak mam.

Złośliwie jednak pokażę to moje chybnięcie, dotyczące obietnic niespełnialnych w znanym już wam wierszyku.

Ale Ty się, Leszku, nie złość, bowiem uważam, że nie ma nic gorszego niż odbieranie komuś praw do jego myśli i przekonań.

Wolę być niedocenionym poetą niż udziałowcem w zbrodniach przekłamań.

Z Archiwum PiX


Patrzę w okno, a w głowie, myśl za myślą goni.
Czy to, aby nie koniec jest naszego świata?
Przepadła wiosna, mówią, że nie będzie lata.
Wszystkiemu pewnie winni Żydzi i Masoni.

W TV wciąż nadają globalne ocieplenie.
Ja wciągam dodatkowy komplet barchanowy.
Już całkiem pewny jestem - to spisek rządowy.
Ten efekt cieplarniany, to oczu mydlenie.

Wpadł do mnie sąsiad, który wtyki ma na Górze.
Słyszałeś panie o tym? Lodowiec nadciąga.
Mnie wczoraj powiedziała taka jedna bździągwa,
co z posłem PiS-u sypia i jest z nim na dłużej.

Podobno profesory z jakiejś akademii,
gadają, że to była tylko interglaca.*

Skończyło się ciepełko, lodowiec powraca.
Mamuty znowu będą chodziły po Ziemi.

Że niby ewolucja znów da słoniom futro,
nadzieja jest dla łysych, że także porosną.
Ja, panie, mam łysinę, więc do diabła z wiosną.
A to już dziś, mój panie, nie Pojutrze,** jutro.


Pożegnałem sąsiada. Lustereczko moje;
jest meszek na zakolach, jeśli wzrok nie myli.
Niech się rozpocznie glacjał w ten Prima Aprilis.
Ja już się tej przyszłości, tak bardzo nie boję.

Przypisy autora:

*sąsiadowi chodziło z pewnością o interglacjał,
(a on ma wyższe ekonomiczne)
chociaż jego glaca ma albedo tak wielkie jak lodowiec

**”Pojutrze” – pewna hollywoodzka, prorocza superprodukcja

Na górę