skaranie boskie pisze:Skoro zostałem wychowany w poczuciu obowiązku względem innych
To nie jest nic złego, obowiązków powinno się dzieci uczyć! Znowu nie zrozumiałeś
Gdybys został wychowany w szykanach, braku akcetacji, szacunku lub znęcaniu psychicznym, fizycznym lub obsesyjnym lęku rodziców, w otoczniu pełnym agresji, wyrzutów, obwiniań, lub tez krytykowno by cię "za to, że żyjesz", chciano zmieniac na siłę
Odróżniaj błahostki od poważnych rzeczy, no błagam!
Zaraz napisze dalej
Dodano -- 09 paź 2012, 17:33 --
MARCEPAN pisze:Zobacz co się dzieje? Praca, dom, dom, praca. A ty? Gdzie przestrzeń dla Ciebie? Gdzie czas na Twoje zainteresowania, pasje?"
ze dwa razy w tygodniu chociaż tyle trzeba znaleźć czas na pasje, robienie tylko czegoś dla siebie, przecież nie siedzisz 24 h w pracy i przy dzieciach,
dzieci także zazwyczaj mają matkę, dziadków, babcie wujków itd, tak samo oni nie wyręczają cały czas ciebie.
cdn nastąpi...
Dodano -- 09 paź 2012, 17:37 --
MARCEPAN pisze:Nawet jeśli dziecko czuje się dobrze, bawi się, zapomina o całym świecie rysując kolorowe kółka w malowance, nawet wtedy w podświadomości czai mi się wyrzut sumienia, że może za mało z nią jestem, że razem z nią te kółka powinienem malować. Kto tu więc rządzi? Podświadomość? Czy można na nią wpłynąć, uciszyć? Znaleźć czas dla siebie bez wyrzutów sumienia?
Przepraszam cię, ale problem z kółkami mnie powalił
Nie mam pojęcia o dzieciach, ale wydaje mi się,że jak zaznaczysz prostymi codziennymi gestami dziecku,że jest dla ciebie ważne, liczysz się z nim, słuchasz, akceptujesz je - to nie musisz non stop malowac z nim/nią kółek
uff, jaka ulga, no nie?
zaraz będzie dalej....
Dodano -- 09 paź 2012, 17:45 --
MARCEPAN pisze:A mi się wydaje, że 50/50, czyli połowa wychowanie, połowa geny.
Neurotyzm, lękowośc, depresyjnośc - ale POWAŻNE nie są raczej genetyczne,
nie będę tłumaczyć co znacyz powazna depresja, powazny lęk itd
pewne niewielkie skłonności do lęku, neurotyzmu, pesymizmu - tak, mogą byc genetyczne
co do psychopatii - nie jestem pewna
też wydaje mi się, że można miec do niej genetyczne drobne skłonności, ale prawidłowe więzi z bliskimi i wychowanie mogą powodowaać właśnie,że pewne predyspozycje się nie rozwiną
właśnie od więzi z bliskimi zależy, czy pewne geny depresji, psychopatii, neurotyzmu się
uaktywnią czy nie
będzie ciąg dalszy...
Dodano -- 09 paź 2012, 17:57 --
skaranie boskie pisze:ona wpłynie również na podświadomość zasmarkanego dziecka i wyleczy go
Raczej nie podświadomość, tylko twoja szczera chęć chęć pomocy i czynna troska o nie...
Dodano -- 09 paź 2012, 17:58 --
No ale, niech Ci już będzie, że w pewnym sensie to podświadomość... (zachowania opiekuńczo-instynktowne)
Dodano -- 09 paź 2012, 18:04 --
skaranie boskie pisze:Jedyne uwarunkowania przyniesione ze sobą na ten świat mogą pochodzić z innych wcieleń,
Raczej z pozostałisci ewolucyjnych i gatunkwoch(nasze geny są "wypracowanymi genami przez naszych przodków") Skarańku....
Daj mi jasny dowód na tę reinkarnację, bo to nie dowód
Dodano -- 09 paź 2012, 18:11 --
MARCEPAN pisze:Czyli tak jak sprytna żona wpływa na upartego męża

Jeśłi marzy jej się remont sypialni, to wpłynie na męża tak, że on ten remont zrobi i to jeszcze w przekonaniu, że to jego, własny pomysł
w pewnym sensie tak - topodświadomosć jest ta żoną
[quote="skaranie boskie"]Skoro zostałem wychowany w poczuciu obowiązku względem innych[/quote]
To nie jest nic złego, obowiązków powinno się dzieci uczyć! Znowu nie zrozumiałeś :no: :no: :smoker:
Gdybys został wychowany w szykanach, braku akcetacji, szacunku lub znęcaniu psychicznym, fizycznym lub obsesyjnym lęku rodziców, w otoczniu pełnym agresji, wyrzutów, obwiniań, lub tez krytykowno by cię "za to, że żyjesz", chciano zmieniac na siłę
Odróżniaj błahostki od poważnych rzeczy, no błagam!
Zaraz napisze dalej
Dodano -- 09 paź 2012, 17:33 --
[quote="MARCEPAN"]Zobacz co się dzieje? Praca, dom, dom, praca. A ty? Gdzie przestrzeń dla Ciebie? Gdzie czas na Twoje zainteresowania, pasje?"[/quote]
ze dwa razy w tygodniu chociaż tyle trzeba znaleźć czas na pasje, robienie tylko czegoś dla siebie, przecież nie siedzisz 24 h w pracy i przy dzieciach,
dzieci także zazwyczaj mają matkę, dziadków, babcie wujków itd, tak samo oni nie wyręczają cały czas ciebie.
cdn nastąpi...
Dodano -- 09 paź 2012, 17:37 --
[quote="MARCEPAN"]Nawet jeśli dziecko czuje się dobrze, bawi się, zapomina o całym świecie rysując kolorowe kółka w malowance, nawet wtedy w podświadomości czai mi się wyrzut sumienia, że może za mało z nią jestem, że razem z nią te kółka powinienem malować. Kto tu więc rządzi? Podświadomość? Czy można na nią wpłynąć, uciszyć? Znaleźć czas dla siebie bez wyrzutów sumienia?[/quote]
Przepraszam cię, ale problem z kółkami mnie powalił :crach:
Nie mam pojęcia o dzieciach, ale wydaje mi się,że jak zaznaczysz prostymi codziennymi gestami dziecku,że jest dla ciebie ważne, liczysz się z nim, słuchasz, akceptujesz je - to nie musisz non stop malowac z nim/nią kółek
uff, jaka ulga, no nie? :)
zaraz będzie dalej....
Dodano -- 09 paź 2012, 17:45 --
[quote="MARCEPAN"]A mi się wydaje, że 50/50, czyli połowa wychowanie, połowa geny.[/quote]
Neurotyzm, lękowośc, depresyjnośc - ale POWAŻNE nie są raczej genetyczne,
nie będę tłumaczyć co znacyz powazna depresja, powazny lęk itd
pewne niewielkie skłonności do lęku, neurotyzmu, pesymizmu - tak, mogą byc genetyczne
co do psychopatii - nie jestem pewna
też wydaje mi się, że można miec do niej genetyczne drobne skłonności, ale prawidłowe więzi z bliskimi i wychowanie mogą powodowaać właśnie,że pewne predyspozycje się nie rozwiną
właśnie od więzi z bliskimi zależy, czy pewne geny depresji, psychopatii, neurotyzmu się [color=#8000BF]uaktywnią[/color] czy nie
będzie ciąg dalszy...
Dodano -- 09 paź 2012, 17:57 --
[quote="skaranie boskie"]ona wpłynie również na podświadomość zasmarkanego dziecka i wyleczy go[/quote]
Raczej nie podświadomość, tylko twoja szczera chęć chęć pomocy i czynna troska o nie...
Dodano -- 09 paź 2012, 17:58 --
No ale, niech Ci już będzie, że w pewnym sensie to podświadomość... (zachowania opiekuńczo-instynktowne)
Dodano -- 09 paź 2012, 18:04 --
[quote="skaranie boskie"]Jedyne uwarunkowania przyniesione ze sobą na ten świat mogą pochodzić z innych wcieleń, [/quote]
Raczej z pozostałisci ewolucyjnych i gatunkwoch(nasze geny są "wypracowanymi genami przez naszych przodków") Skarańku.... :be:
Daj mi jasny dowód na tę reinkarnację, bo to nie dowód :be:
Dodano -- 09 paź 2012, 18:11 --
[quote="MARCEPAN"]Czyli tak jak sprytna żona wpływa na upartego męża ;) Jeśłi marzy jej się remont sypialni, to wpłynie na męża tak, że on ten remont zrobi i to jeszcze w przekonaniu, że to jego, własny pomysł [/quote]
w pewnym sensie tak - topodświadomosć jest ta żoną