Marsze szmat, feminizm i consortes

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:) :myśli: :( :jez: :cha: :crach: :be: :no: :ok: :smoker: :(( :tan: :down: :kofe: :rosa: :kwiat: :beer: :sorry: ;) :wstyd: :vino: :bee: :bravo:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] wyłączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Marsze szmat, feminizm i consortes

Re: Marsze szmat, feminizm i consortes

autor: eka » 30 sty 2015, 20:14

karolek pisze:Jeśli podejmujesz się urodzić dziecko TO MASZ JE KOCHAĆ BEZWZGLĘDNIE, bo prawem dziecka jest bycie kochanym
Karol, powiedziałeś naprawdę ważną, priorytetową prawdę.
:kofe:

Re: Marsze szmat, feminizm i consortes

autor: karolek » 30 sty 2015, 18:59

.

Re: Marsze szmat, feminizm i consortes

autor: Gloinnen » 30 sty 2015, 12:44

Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby okazało się, że ruch aborcjonistyczny jest również nakręcany przez facetów.
W końcu jeśli laska donosi ciążę i urodzi dziecko, to z dużym prawdopodobieństwem zechce poszukać tatusia i domagać się swoich praw.
Lepiej jest więc wspierać ideologię, która zdejmuje odpowiedzialność z obojga - a w społeczeństwie, gdzie pokutuje jeszcze dulszczyzna i przekonanie, że "pies by nie wziął, gdyby suka nie dała" - łatwo jest zaszczepić hasło "moja cipa - moja sprawa". Ciekawe, że chuj jest z a w s z e wolny. I nie jestem pewna - dlaczego prawo o decydowaniu o cipie i brzuchu zaczyna działać dopiero po zajściu w ciążę, nigdy PRZED.

Re: Marsze szmat, feminizm i consortes

autor: eka » 27 sty 2015, 19:21

Żyj i daj żyć innym.
:kofe:

Re: Marsze szmat, feminizm i consortes

autor: karolek » 27 sty 2015, 1:09

.

Re: Marsze szmat, feminizm i consortes

autor: skaranie boskie » 26 sty 2015, 23:25

Jak widzisz, Nie, czasem i wokół cycków można poważnie...

Re: Marsze szmat, feminizm i consortes

autor: nie » 26 sty 2015, 17:14

uuu, to dopiero gorąca dyskusja była.

Re: Marsze szmat, feminizm i consortes

autor: szarobury » 04 cze 2014, 1:22

Ja tam nie mam nic przeciwko gołym cyckom. Odbieram taka formę protestu jako przejaw desperacji wobec pewnego społecznego przyzwolenia na "męskie swawole". Przypomina mi się wyznanie kobiety zgwałconej w Kabackim Lesie, że najpierw fizycznie zgwałcił ją jakiś obleśny typ, a potem psychicznie zgwałcili ją policjanci na posterunku. I jeszcze taki reportaż z Kenii czy gdzieś tam obok, o młodej dziewczynie, której prasowano gorącymi kamieniami piersi, aby zachowała sylwetkę podobną do chłopca i nie stała się ofiarą gwałtu. Kiedyś obserwowałem w pewnym warszawskim hostelu dwie arabki, które zeszły na dół, do recepcji zawinięte w chusty jak nakazują obyczaj i wiara, i cierpliwie czekały na pana i władcę aby móc wyjść na ulicę. Zastanawiałem się czy to jeszcze istoty ludzkie czy już tylko domowy inwentarz.
Cały czas jeszcze w naszym społeczeństwie kobieta jest istotą II kategorii. Facet kiedy potrzebuje się wyszumieć jest jurny, a dziewucha dziwką.
Sposób protestu determinuje obszar do jakiego mamy szanse dotrzeć. Z pewnością ludzie z poczuciem smaku i ewentualnie mający wpływ na kształtowanie mentalności społecznej nie zostali odbiorcami tego protestu, a dla innych były to tylko jasełka.

Re: Marsze szmat, feminizm i consortes

autor: Patka » 30 maja 2014, 14:24

Też na to niedawno natrafiłam. ;)

Re: Marsze szmat, feminizm i consortes

autor: @psik » 30 maja 2014, 9:38

znalezione w sieci hehe

Nauczycielka mówi, że kobiety są wolne dzięki feminizmowi
Zapytałem ją czy uważa, że były wolne przed 1950
Odpowiedziała, że nie
"Dlaczego nie? Przecież wtedy też mogły głosować i nawet mieć aborcję, jeśli zgłosiły, że były zgwałcone."
"Teraz kobiety mogą pracować i robić karierę"
"Zatem uważa pani, że praca czyni wolnym? Mogłaby pani powtórzyć to po niemiecku?"
Wylądowałem u dyrektora

Na górę