Wycinek świata w judaszu, in flagranti.
Gaśnie światło, bądź gotowy na grę w życie
oraz śmierć. Z każdym i o wszystko.
Kilkadziesiąt ruchów frykcyjnych, tani romantyzm
od olejowych świec. Sprawne palce wędrownego
kuglarza, tego od cudów na poczekaniu.
Załamanie perspektywy, wrodzona wada
soczewki. W kątach ciemność, ewentualnie
coś więcej. Najwyżej się przyśni.
Mimo wszystko po drugiej stronie
pustka. W uszach pobrzmiewa echo
milknących kroków, na paluszkach.
Śpijmy, nikt nie pukał, a nawet jeśli
– nikt ważny.
Antypody
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Re: Antypody
Bardzo ładny wiersz, urzekła mnie puenta i ten wycinek w judaszu, kroki na paluszkach.
Wiersz ma klimat, jest przewrotny.
Czy ten nikt ważny to zdradzany mąż, żona, śmierć, obsługa hotelowa, sąsiad? Zależy z której strony się czyta, jak się ugryzie;)
Pozdrawiam serdecznie,
A.
Wiersz ma klimat, jest przewrotny.
Czy ten nikt ważny to zdradzany mąż, żona, śmierć, obsługa hotelowa, sąsiad? Zależy z której strony się czyta, jak się ugryzie;)
Pozdrawiam serdecznie,
A.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Antypody
Kolejny mocny wiersz. Gra o życie, gra o śmierć. O to drugie znacznie łatwiej. Gorzkie obrazy niepełności, braku nasycenia, spełnienia.
(...) bądź gotowy na grę o życie
i śmierć. Z każdym i o wszystko.
?
Pozdrawiam, pozostając pod wrażeniem ekspresji i tego szczegółowego brania pod lupę.

Spójnik "oraz" trochę zakłóca rytm.Marcin Sztelak pisze:Gaśnie światło, bądź gotowy na grę w życie
oraz śmierć. Z każdym i o wszystko.
(...) bądź gotowy na grę o życie
i śmierć. Z każdym i o wszystko.
?
Pozdrawiam, pozostając pod wrażeniem ekspresji i tego szczegółowego brania pod lupę.
