Wieża Žižkov stoi we mgle.
Po jej naskórku wspinają się rzeźby niemowląt,
na naszym zdjęciu wyglądają jak mrówki.
Jest sobotni wieczór światła latarń podskakują w oknie,
rzucając blask na ciebie w kajaku, a potem na rybach.
Nic nie narusza łagodnej chwili palącej trzcinę,
w przepaści ostatnich słów gdy kołyszemy się na molo.
Cichy płomień porywa naszą historię.
Jutro przewietrzę mieszkanie,
dzieci na podwórku będą bawić się w dom.
Coraz podstępniej przeszłość podkrada nam czas
te parę cukierków w kieszeni pozostawionych na później.
(wiersz po poprawkach)
odbitki
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: ciszej
Początek wyświechtany, niech by był.
Wiersz zaczyna się od drugiej zwrotki, uderzająco dobre refleksy, przy których takie sobie palenie mostów jakoś nie razi strasznie, a tylko mocno.
Cichy płomień porywa naszą historię to najpiękniejsza nuta tego wiersza.
Końcówka nawiązuje do kiczowatości początku, ale jest o całą historię lepsza.
Wiersz zaczyna się od drugiej zwrotki, uderzająco dobre refleksy, przy których takie sobie palenie mostów jakoś nie razi strasznie, a tylko mocno.
Cichy płomień porywa naszą historię to najpiękniejsza nuta tego wiersza.
Końcówka nawiązuje do kiczowatości początku, ale jest o całą historię lepsza.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: ciszej
Jak dla mnie - w porządku, wiersz "gada",
w sumie nic bym nie zmieniał. Początek istotny
bo wprowadza w miejsce i czas akcji, jak w antycznej tragedii,
uwierzytelnia "historię"
Pozdrawiam
w sumie nic bym nie zmieniał. Początek istotny
bo wprowadza w miejsce i czas akcji, jak w antycznej tragedii,
uwierzytelnia "historię"
Pozdrawiam
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Re: ciszej
haiker - wyświechtany początek, co dokładnie masz na myśli?
Alku, dziękuję za wizytę, komentarz.
Pozdr, A.
Alku, dziękuję za wizytę, komentarz.
Pozdr, A.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: odbitki
Na mnie bardzo działa, nie mogę się uwolnić od tego obrazu.Adela pisze:Po jej naskórku wspinają się rzeźby niemowląt,
W pierwszym wersie brak przecinka po wieczor, a w przedostatnim przed gdy.Adela pisze:Jest sobotni wieczór światła latarń podskakują w oknie,
rzucając blask na ciebie w kajaku, a potem na rybach.
Nic nie narusza łagodnej chwili palącej trzcinę,
w przepaści ostatnich słów gdy kołyszemy się na molo.
Cichy płomień porywa naszą historię.
Pozdrawiam.
