Alfa Leonis - albo many happy returns

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Alfa Leonis - albo many happy returns

#1 Post autor: iTuiTam » 16 sie 2014, 18:29

        • Alfa Leonis - albo many happy returns


          Gdy noc otwiera ciche drzwi nade mną
          często zasypiam czekając...


          Ta spadająca gwiazda pojawia się
          po prawej stronie pinezkowego nieba.
          Strumień pospieszny z warkoczem i skrzy horyzont.
          Zgodnie ze scenopisem. Chwilowa droga.
          Przystanek nad szkłem płytkiego snu.

          Wiem że to czas by zabrać moje lwy.
          Lwy nigdy nie śpią. Pilnują starej komody.
          Ona drewniana i ozdobna. One udają.
          Wołam więc na nie: Ubi leones! Let's go!
          Łapiemy warkocz ostatniej chwili
          tonąc w niebie.

          Im i tam łatwo grzywami świecić.
          Przeciągać strony ryczeć łasić mruczeć.
          Naturalnie. Wrysować w gwiazdy. Ja zagubiona.
          Oswajam się. Z ciemności robię szałas
          widzę jak na dłoni moją Regulus 3.
          Urodzinowy nieprzypadek.

          Jeśli nie wróci kometa zostanę.
          To przecież tylko sen i nikt nie zauważy.


          © iTuiTam 08.16.2007-08.16.2014
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: Alfa Leonis - albo many happy returns

#2 Post autor: Fałszerz komunikatów » 16 sie 2014, 19:04

To rzeczywisty obraz snu, przetłumaczony na poezję?
Bardzo obrazowo przedstawiłaś nam swe oniryczne przeżycia, rzeczy martwe, które nie są złośliwe, wręcz przeciwnie, robią wszystko pod dyktando peelki:) Myślę, że na podstawie Twego wiersza można byłoby nakręcić bajkę o dobrym śnie:) a może nawet powieść
sci - fi:)

Ona drewniana i ozdobna. One udają.
Wołam więc na nie: Ubi leones! Let's go! - nie za dużo zaimków?
Myślę, że wiersz mógłby się obyć bez pierwszej strofy. W końcu potem piszesz o śnie i pinezkowym, czyli nierealnym, tymczasowym niebie, ale oczywiście jak chcesz:)

Regulus 3. - służy do regulacji ciepła w kotle. Czy tu chodzi o regenerowanie organizmu? Czy o światło potrzebne do widzenia tego, co niewidzialne?
Fajna ta puenta, taka magiczna, na przekór przewidywalnemu w swym trudzie życiu...
Przeczytałem z ciekawością, też marzy mi się taki sen:)

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: Alfa Leonis - albo many happy returns

#3 Post autor: iTuiTam » 16 sie 2014, 21:10

Fałszerz komunikatów pisze:To rzeczywisty obraz snu, przetłumaczony na poezję?
Bardzo obrazowo przedstawiłaś nam swe oniryczne przeżycia, rzeczy martwe, które nie są złośliwe, wręcz przeciwnie, robią wszystko pod dyktando peelki:) Myślę, że na podstawie Twego wiersza można byłoby nakręcić bajkę o dobrym śnie:) a może nawet powieść
sci - fi:)

Ona drewniana i ozdobna. One udają.
Wołam więc na nie: Ubi leones! Let's go! - nie za dużo zaimków?
Myślę, że wiersz mógłby się obyć bez pierwszej strofy. W końcu potem piszesz o śnie i pinezkowym, czyli nierealnym, tymczasowym niebie, ale oczywiście jak chcesz:)

Regulus 3. - służy do regulacji ciepła w kotle. Czy tu chodzi o regenerowanie organizmu? Czy o światło potrzebne do widzenia tego, co niewidzialne?
Fajna ta puenta, taka magiczna, na przekór przewidywalnemu w swym trudzie życiu...
Przeczytałem z ciekawością, też marzy mi się taki sen:)
Dziękuję Fałszerzu za komentarz.
Pytasz o zaimki w przytoczonym fragmencie. Tak sobie myślę, że bez nich byłby 'mentliczek'. Naturalnie osobą mylną jest iTuitam, wiąc jak się pojawi nowa bezzaimkowość, to kto wie. Niezbadane są wyroki.

Mój Regulus 3 a właściwie Regulus III i Regulus C (trzecia literka) niestety nie miał (w zamyśle) nic wspólnego z regulacją ciepła, lecz zaciekawiłeś i aż się w google zaplątałam. Mój Regulus, to serce pewnego zwierzęcia, które na niebie się pojawia.

Jeszcze raz: dziękuję za odwiedziny.
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: Alfa Leonis - albo many happy returns

#4 Post autor: haiker » 17 sie 2014, 10:45

Nie wiem czym uzasadnione łączenie łaciny i angielszczyzny w tytule, a potem jeszcze w treści. Jakieś emigracyjne rozważania?

Pierwsze dwie nijakie, jak ze szkolnego zeszytu. Noc otwierająca ciche drzwi czy skrzący horyzont, nie wspominając o szkle płytkiego snu - to za dużo naraz i na dodatek nie wnosi nic, a jako samodzielny opis bardzo słabe i kopiujące.

Wiem że to czas by zabrać moje lwy.
Lwy nigdy nie śpią. Pilnują starej komody.
Ona drewniana i ozdobna. One udają.
Wołam więc na nie: Ubi leones! Let's go!
Łapiemy warkocz ostatniej chwili
tonąc w niebie.


Ponownie poszlaki wskazujące na opuszczenie miejsca - nie tylko jako wyjazd na obczyznę, ale także wstąpienia w dorosłość. Łacina+angielski =??? to może być wszystko - zderzenie oczekiwań z prozą życia, wskazanie kierunku obecnej wędrówki, ale równie dobrze kilka innych rzeczy. Jak pomnik, który chce zbyt wiele pokazać.
Końcówka Łapiemy warkocz ostatniej chwili tonąc w niebie ma wreszcie cechy wiersza - niedosłowność, dynamizm (przecież cały czas zakładamy wątek reisefieber), wreszcie ładnego przekazania niepewności (tonięcie w niebie), bez nadmiernego zaplątania się we własny ogonek (co byłoby, gdyby po "niebie" pojawiło się np. pomieszanych znaków zodiaku).

Końcówka wraca do nędznego poziomu początku. Cały wiersz wygląda jak autoprezent(acja) urodzinowa.

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: Alfa Leonis - albo many happy returns

#5 Post autor: iTuiTam » 17 sie 2014, 18:16

haiker pisze:Nie wiem czym uzasadnione łączenie łaciny i angielszczyzny w tytule, a potem jeszcze w treści. Jakieś emigracyjne rozważania?
Cały wiersz wygląda jak autoprezent(acja) urodzinowa.
Nie wiem skąd konstelacja nasunęła ci na myśl 'emigracyjne rozważania'. Jednak nie mnie sądzić, jakie asocjacje wywołuje wiersz.

Nie piszę by cokolwiek wnosić, ale to również moja decyzja.
Autoprezent(acja) urodzinowa, hmmm tu trafiłeś może w obszar 4 na tarczy. Niezłe określenie.

Łączenie łaciny i angielskiego naturalnie ma znaczenie, ale nie ma nic wspólnego z 'emigracyjnymi rozważaniami'.

Emigracja to nie temat na jedną 'autoprezent(ację).

Dziękuję za komentarz.
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Alfa Leonis - albo many happy returns

#6 Post autor: eka » 17 sie 2014, 22:47

iTuiTam pisze:Ja zagubiona.
Oswajam się. Z ciemności robię szałas
Ładne.
Cały wiersz przenika stonowana radość. W końcu pełne spadających gwiazd pinezkowe niebo jest takie piękne i tajemnicze, lot kusi. :)

Zastanawiam się czemu służą zwroty obcojęzyczne? Zaznaczeniu pobytu w anglojęzycznym miejscu, umiłowaniu latynizmu... wiele opcji.
:myśli:

Wszystkiego najlepszego na każdej drodze!
:rosa:

Henryk VIII
Posty: 1739
Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40

Re: Alfa Leonis - albo many happy returns

#7 Post autor: Henryk VIII » 17 sie 2014, 22:52

Witaj!
A u Ciebie jak zwykle - plastycznie i czarodziejsko! To dobrze ;)
" Wiem że to czas by zabrać moje lwy.
Lwy nigdy nie śpią. Pilnują starej komody. "
Chociażby za te dwa wersy przesyłam :rosa:
Pozdrawiam
H8

Awatar użytkownika
coobus
Posty: 3982
Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21

Re: Alfa Leonis - albo many happy returns

#8 Post autor: coobus » 17 sie 2014, 23:06

iTuiTam pisze:Urodzinowy nieprzypadek.
Świadczą o tym daty pod wierszem. Dlatego pewnie jest to dla Ciebie wiersz ważny. A dla mnie przyjemność, zatrzymać się przy nim. I zostawić :) z podziękowaniem
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Alfa Leonis - albo many happy returns

#9 Post autor: Alek Osiński » 18 sie 2014, 2:09

Urodziny lwów to nie lada okazja, żeby złapać
kometę za warkocz, tym bardziej, że jakoś zawsze
lubi kręcić się w pobliżu ;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”