kwiat życia rozdaję
ludziom uśmiechem
wykorzeniona samotnością
ciągle się odradzam na
kamieniach snów
o tajemnych instynktach
natury między bólem
rodzenia a radością
przejścia w ramiona szeolu
jak pocałunki okrywające
ostatnie spojrzenie prześwitem
tak woła cały świat do powrotu
przebudzenie
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
przebudzenie
Ostatnio zmieniony 27 sie 2014, 20:47 przez marta zoja, łącznie zmieniany 2 razy.
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: jest taki kwiat
wykorzeniona samotnością - świetna metafora i gra słów, brawo!
Kwiat życia podoba mi się mniej, moim zdaniem jest to połączenie słów na siłę, w ogóle zrezygnowałbym z dwóch pierwszych linijek, nic nie wnoszą do wiersza... Podobnie jak kamienie słów, choć dobrze łączą się z nastepną strofą.
Szeol to miejsce pozbawione radości istnienia, tak jak we śnie tracimy świadomość...Trochę patetycznie w ostatniej strofie przedstawiłaś moment przed zaśnięciem, ale nie jest źle
Tytuł bym zmienił na związany z zasypianiem.
Kwiat życia podoba mi się mniej, moim zdaniem jest to połączenie słów na siłę, w ogóle zrezygnowałbym z dwóch pierwszych linijek, nic nie wnoszą do wiersza... Podobnie jak kamienie słów, choć dobrze łączą się z nastepną strofą.
Szeol to miejsce pozbawione radości istnienia, tak jak we śnie tracimy świadomość...Trochę patetycznie w ostatniej strofie przedstawiłaś moment przed zaśnięciem, ale nie jest źle

Tytuł bym zmienił na związany z zasypianiem.
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
Re: przebudzenie
Fałszerzu , nie wiem czy znasz taką " roślinę życia"? Odradza się bez korzeni, bujnym kwieciem, nawet na kamieniu. Tytuł zmieniłam, rzeczywiście daje lepszy oddźwięk w wierszu, a radość szeolu zostawiam, bo dla niektórych śmierć jak sen, jest wybawieniem. Może też celowo zamieniłam ból rodzenia z radością śmierci. Nie wiem czy dobrze przeczytałeś, ale tam są kamienie snów, a nie słów, dlatego dobrze się łączą z Szeolem.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz
MZ
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz

Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: przebudzenie
A nie znam - dzięki za ciekawostkę:)
Teraz już wszystko mi pasuje:)
Przeczytałem dobrze, tylko napisałem źle
Teraz już wszystko mi pasuje:)
Przeczytałem dobrze, tylko napisałem źle

-
- Posty: 337
- Rejestracja: 10 lut 2014, 9:51
Re: przebudzenie
ciągle się odradzam na
kamieniach snów dla siebie,wiersz do zamyślenia, metaforyczny,ostatnie spojrzenie prześwitem i jeszcze to zostawiam,o rzeczonym kwiatku również nie słyszałem
kamieniach snów dla siebie,wiersz do zamyślenia, metaforyczny,ostatnie spojrzenie prześwitem i jeszcze to zostawiam,o rzeczonym kwiatku również nie słyszałem

-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: przebudzenie
Witaj,
piszesz: " ostatnie spojrzenie prześwitem
tak woła cały świat do powrotu" - akcent filozoficzny. Fajnie;)
piszesz: " ostatnie spojrzenie prześwitem
tak woła cały świat do powrotu" - akcent filozoficzny. Fajnie;)
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: przebudzenie
Są trzy przejmujące obrazy:
wykorzenienie samotnością
kamienie snów
spojrzenie prześwitem
Nie uciekając się do rozrostu na kamieniu jako nieurodzajnej glebie (co jest swoistą herezją w stosunku do nauk wynikających z przypowieści o ziarnach rzuconych tam i ówdzie) wykorzenienie samotnością ma charakter błędnego koła, procesu przeciwnego do sztuczki barona Munchausena, który wyciągał się sam za włosy z bagna. Tutaj ta utrata oparcia jest niejako na własne życzenie.
Kamienie snów - oczywiście, jest to samo w sobie okropność stylistyczna, nadająca się na wieczorki w bibliotece, która zatrzymała się gdzieś 100 lat temu. Ale tutaj dostaje "kopa" od połączenia ze spaniem jak kamień i poduszką twardą jak kamień. To krótki opis losu człowieka.
Spojrzenie prześwitem - zawahałem się, czy nie chodziło o przedświt, ale chyba tak jest dobrze. To nie jest patrzenie li tylko przenikliwe, a tym bardziej nie jest ono pomijające istotę. To spojrzenie nie znane dotąd światu.
wykorzenienie samotnością
kamienie snów
spojrzenie prześwitem
Nie uciekając się do rozrostu na kamieniu jako nieurodzajnej glebie (co jest swoistą herezją w stosunku do nauk wynikających z przypowieści o ziarnach rzuconych tam i ówdzie) wykorzenienie samotnością ma charakter błędnego koła, procesu przeciwnego do sztuczki barona Munchausena, który wyciągał się sam za włosy z bagna. Tutaj ta utrata oparcia jest niejako na własne życzenie.
Kamienie snów - oczywiście, jest to samo w sobie okropność stylistyczna, nadająca się na wieczorki w bibliotece, która zatrzymała się gdzieś 100 lat temu. Ale tutaj dostaje "kopa" od połączenia ze spaniem jak kamień i poduszką twardą jak kamień. To krótki opis losu człowieka.
Spojrzenie prześwitem - zawahałem się, czy nie chodziło o przedświt, ale chyba tak jest dobrze. To nie jest patrzenie li tylko przenikliwe, a tym bardziej nie jest ono pomijające istotę. To spojrzenie nie znane dotąd światu.