Jakim cudem dziwka?
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Jakim cudem dziwka?
użytkownikowi em_ w ramach dyskusji: przecinek czy nawias
podplici hoppici wracają z falangiii
(pierwszy ersz i od razu sie'em i
mon dieu!
nie widziałem od dawna zakrętu na skroni
a wcale nie słyszę do dzisiaj perpetum*
nie było mnie dzisiaj
*wiem że ~peetum ale mi się słabo składało
na woźnicy twarzy wypisz wymaluj
latarnik
**
**nie, nie zapomniałem o zamknięciu
nawiasu
nie zamknąłem
specjalnie
podplici hoppici wracają z falangiii
(pierwszy ersz i od razu sie'em i
mon dieu!
nie widziałem od dawna zakrętu na skroni
a wcale nie słyszę do dzisiaj perpetum*
nie było mnie dzisiaj
*wiem że ~peetum ale mi się słabo składało
na woźnicy twarzy wypisz wymaluj
latarnik
**
**nie, nie zapomniałem o zamknięciu
nawiasu
nie zamknąłem
specjalnie
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Jakim cudem dziwka?
Tytułu, tak konwencjonalnie ujętego w czytelne odniesienie, nie potrafię zderzyć z wersami, które drażnią odejściem od konwencji. Mała prowokacja liryczna, zderzenie wybujałego indywidualizmu z normą.
Efekt? Zatarcie znaczeń, forma jest tematem, nią bawi się podmiot. Jak najbardziej specjalnie. Liczy na pobudzenie ciekawości i wkurw odbiorcy, tym się żywi.
Może jeszcze wzorem kontestatorów rozlicznych należało wziąć totalny rozbrat z ortografią. Mieszanie cząstek wyrazów - wdzięczne.
Fakt, nie nudziłam się, biegnąc oczami po wersach.
Efekt? Zatarcie znaczeń, forma jest tematem, nią bawi się podmiot. Jak najbardziej specjalnie. Liczy na pobudzenie ciekawości i wkurw odbiorcy, tym się żywi.
Może jeszcze wzorem kontestatorów rozlicznych należało wziąć totalny rozbrat z ortografią. Mieszanie cząstek wyrazów - wdzięczne.
Fakt, nie nudziłam się, biegnąc oczami po wersach.
-
- Posty: 458
- Rejestracja: 04 mar 2012, 20:24
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: Jakim cudem dziwka?
Całość otoczona jest oparami alkoholu - wszak dlatego ten woźnica ma czerwoną mordę, która świeci jak latarnia. Woźnica jest samodzielnym źródłem światła.eka pisze:Tytułu, tak konwencjonalnie ujętego w czytelne odniesienie, nie potrafię zderzyć z wersami, które drażnią odejściem od konwencji. (...)
Może jeszcze wzorem kontestatorów rozlicznych należało wziąć totalny rozbrat z ortografią. (...)
Skoro alkohol to i język się plącze. W pewnym zakresie upicia, gdy jeszcze nie ma niezrozumiałego bełkotu, a już nie ma kontroli słów pojawia się nakładania słów, mylenie, rozpoczynanie rdzeniem jednego a kończeniem innego. Asocjacje, zlepki. Przypomina to trochę mowę osoby z demencją, nie, nie z demencją. Raczej z afazją.
A jakim cudem dziwka? No właśnie - jakim cudem?
Prywatnie powiem, że najbardziej mnie śmieszy ten kawałek, że nie zamknąłem nawiasu specjalnie. Jest w tym nie tylko psota, ale poczucie władzy nad matematyką.
Faja dla czytającego?witek kiejrys pisze:
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Jakim cudem dziwka?
No nie, dla mnie latarnik budzi zupełnie inne skojarzenia, rzekłabym zdecydowanie pozytywne, wożenie kogoś w zasadzie też. Służebne funkcje. Haiker, bez komentarza odautorskiego wiersz zjechał na ciemne pobocze.haiker pisze:na woźnicy twarzy wypisz wymaluj
latarnik

Za mało lotna jestem, żeby mimo podkreślenia ów cud powiązać z alkoholem, hoplitami i falangą. Przepraszam.haiker pisze:A jakim cudem dziwka? No właśnie - jakim cudem?
Władza nad matematyką? A to ciekawe.

-
- Posty: 701
- Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53
Re: Jakim cudem dziwka?
też tak myślęhaiker pisze:est w tym nie tylko psota, ale poczucie władzy ...
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: Jakim cudem dziwka?
A podpity facet wracający z zabawy wcale nie jest taki negatywny. Bez komentarza też by dał radę. W końcu napisałem go nie znając swojego komentarza.eka pisze: No nie, dla mnie latarnik budzi zupełnie inne skojarzenia, rzekłabym zdecydowanie pozytywne, wożenie kogoś w zasadzie też. Służebne funkcje. Haiker, bez komentarza odautorskiego wiersz zjechał na ciemne pobocze.![]()
Za mało lotna jestem, żeby mimo podkreślenia ów cud powiązać z alkoholem, hoplitami i falangą. Przepraszam.
Władza nad matematyką? A to ciekawe.
Tytuł możesz rozumieć jako splątane pytanie tego "woźnicy", ale także jako wyrażenie zachwytu "jakimże cudem jest dziwka", jak mniej lub bardziej umiejętnie wykorzystuje środki przyciągania. Zwykle dziwki i alkohol chadzają w parze.
No właśnie ciekawe, bo przecież matematyka uchodzi za nienaruszalną. A taki pijaczek, brzdęk!, jednym ruchem usuwa nawias prawy.
chodzi o władzę nad matematyką, wyrywając z kontekstu odczytujesz w pokurczony sposób i takowe też wysnuwasz wnioski. Skarlałe i kalekie.januszek pisze:też tak myślę
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: Jakim cudem dziwka?
a mnie tenhaiker pisze: Prywatnie powiem, że najbardziej mnie śmieszy ten kawałek, że nie zamknąłem nawiasu specjalnie. Jest w tym nie tylko psota, ale poczucie władzy nad matematyką.
od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Jakim cudem dziwka?
Wszystko jest cudem - że tak rozszerzę zdumienie nad pojawieniem się bytu w niebycie.haiker pisze:Tytuł możesz rozumieć jako splątane pytanie tego "woźnicy", ale także jako wyrażenie zachwytu "jakimże cudem jest dziwka", jak mniej lub bardziej umiejętnie wykorzystuje środki przyciągania. Zwykle dziwki i alkohol chadzają w parze.
No właśnie ciekawe, bo przecież matematyka uchodzi za nienaruszalną. A taki pijaczek, brzdęk!, jednym ruchem usuwa nawias prawy.

Usuwa nawias, bo w tym stanie mu to nie przeszkadza. Ale przecież wytrzeźwieje.
