Jakim cudem dziwka?

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Jakim cudem dziwka?

#1 Post autor: haiker » 27 sie 2014, 14:35

użytkownikowi em_ w ramach dyskusji: przecinek czy nawias



podplici hoppici wracają z falangiii

(pierwszy ersz i od razu sie'em i
mon dieu!

nie widziałem od dawna zakrętu na skroni
a wcale nie słyszę do dzisiaj perpetum*
nie było mnie dzisiaj

*wiem że ~peetum ale mi się słabo składało

na woźnicy twarzy wypisz wymaluj
latarnik

**

**nie, nie zapomniałem o zamknięciu
nawiasu
nie zamknąłem
specjalnie

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Jakim cudem dziwka?

#2 Post autor: eka » 28 sie 2014, 11:38

Tytułu, tak konwencjonalnie ujętego w czytelne odniesienie, nie potrafię zderzyć z wersami, które drażnią odejściem od konwencji. Mała prowokacja liryczna, zderzenie wybujałego indywidualizmu z normą.
Efekt? Zatarcie znaczeń, forma jest tematem, nią bawi się podmiot. Jak najbardziej specjalnie. Liczy na pobudzenie ciekawości i wkurw odbiorcy, tym się żywi.
Może jeszcze wzorem kontestatorów rozlicznych należało wziąć totalny rozbrat z ortografią. Mieszanie cząstek wyrazów - wdzięczne.
Fakt, nie nudziłam się, biegnąc oczami po wersach.

witek kiejrys
Posty: 458
Rejestracja: 04 mar 2012, 20:24

Re: Jakim cudem dziwka?

#3 Post autor: witek kiejrys » 28 sie 2014, 17:54

:smoker:
samotność łączy tych, których zbiorowisko rozdziela

Albert Camus

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: Jakim cudem dziwka?

#4 Post autor: haiker » 28 sie 2014, 20:10

eka pisze:Tytułu, tak konwencjonalnie ujętego w czytelne odniesienie, nie potrafię zderzyć z wersami, które drażnią odejściem od konwencji. (...)
Może jeszcze wzorem kontestatorów rozlicznych należało wziąć totalny rozbrat z ortografią. (...)
Całość otoczona jest oparami alkoholu - wszak dlatego ten woźnica ma czerwoną mordę, która świeci jak latarnia. Woźnica jest samodzielnym źródłem światła.

Skoro alkohol to i język się plącze. W pewnym zakresie upicia, gdy jeszcze nie ma niezrozumiałego bełkotu, a już nie ma kontroli słów pojawia się nakładania słów, mylenie, rozpoczynanie rdzeniem jednego a kończeniem innego. Asocjacje, zlepki. Przypomina to trochę mowę osoby z demencją, nie, nie z demencją. Raczej z afazją.

A jakim cudem dziwka? No właśnie - jakim cudem?

Prywatnie powiem, że najbardziej mnie śmieszy ten kawałek, że nie zamknąłem nawiasu specjalnie. Jest w tym nie tylko psota, ale poczucie władzy nad matematyką.
witek kiejrys pisze::smoker:
Faja dla czytającego?

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Jakim cudem dziwka?

#5 Post autor: eka » 28 sie 2014, 20:32

haiker pisze:na woźnicy twarzy wypisz wymaluj
latarnik
No nie, dla mnie latarnik budzi zupełnie inne skojarzenia, rzekłabym zdecydowanie pozytywne, wożenie kogoś w zasadzie też. Służebne funkcje. Haiker, bez komentarza odautorskiego wiersz zjechał na ciemne pobocze. :)
haiker pisze:A jakim cudem dziwka? No właśnie - jakim cudem?
Za mało lotna jestem, żeby mimo podkreślenia ów cud powiązać z alkoholem, hoplitami i falangą. Przepraszam.

Władza nad matematyką? A to ciekawe. ;)

januszek
Posty: 701
Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53

Re: Jakim cudem dziwka?

#6 Post autor: januszek » 28 sie 2014, 23:31

haiker pisze:est w tym nie tylko psota, ale poczucie władzy ...
też tak myślę

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: Jakim cudem dziwka?

#7 Post autor: haiker » 29 sie 2014, 7:29

eka pisze: No nie, dla mnie latarnik budzi zupełnie inne skojarzenia, rzekłabym zdecydowanie pozytywne, wożenie kogoś w zasadzie też. Służebne funkcje. Haiker, bez komentarza odautorskiego wiersz zjechał na ciemne pobocze. :)

Za mało lotna jestem, żeby mimo podkreślenia ów cud powiązać z alkoholem, hoplitami i falangą. Przepraszam.

Władza nad matematyką? A to ciekawe. ;)
A podpity facet wracający z zabawy wcale nie jest taki negatywny. Bez komentarza też by dał radę. W końcu napisałem go nie znając swojego komentarza.

Tytuł możesz rozumieć jako splątane pytanie tego "woźnicy", ale także jako wyrażenie zachwytu "jakimże cudem jest dziwka", jak mniej lub bardziej umiejętnie wykorzystuje środki przyciągania. Zwykle dziwki i alkohol chadzają w parze.

No właśnie ciekawe, bo przecież matematyka uchodzi za nienaruszalną. A taki pijaczek, brzdęk!, jednym ruchem usuwa nawias prawy.

januszek pisze:też tak myślę
chodzi o władzę nad matematyką, wyrywając z kontekstu odczytujesz w pokurczony sposób i takowe też wysnuwasz wnioski. Skarlałe i kalekie.

pietrek
Posty: 924
Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35

Re: Jakim cudem dziwka?

#8 Post autor: pietrek » 29 sie 2014, 7:58

haiker pisze: Prywatnie powiem, że najbardziej mnie śmieszy ten kawałek, że nie zamknąłem nawiasu specjalnie. Jest w tym nie tylko psota, ale poczucie władzy nad matematyką.
a mnie ten

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa

(moi)

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Jakim cudem dziwka?

#9 Post autor: eka » 30 sie 2014, 11:55

haiker pisze:Tytuł możesz rozumieć jako splątane pytanie tego "woźnicy", ale także jako wyrażenie zachwytu "jakimże cudem jest dziwka", jak mniej lub bardziej umiejętnie wykorzystuje środki przyciągania. Zwykle dziwki i alkohol chadzają w parze.

No właśnie ciekawe, bo przecież matematyka uchodzi za nienaruszalną. A taki pijaczek, brzdęk!, jednym ruchem usuwa nawias prawy.
Wszystko jest cudem - że tak rozszerzę zdumienie nad pojawieniem się bytu w niebycie.
;)

Usuwa nawias, bo w tym stanie mu to nie przeszkadza. Ale przecież wytrzeźwieje.
:)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”