Dualizm jaźni, albo sztuczki
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Dualizm jaźni, albo sztuczki
Więc mówisz, że ty
tej poetce, tak
po prostu
uwierzyłeś. że
skusiła cię
zgrabnie ułożonymi
jambami
trochejami
a nawet
amfibrachami
których powtarzalny rytm sylab
krótka, długa, krótka
tak rozkosznie ci się skojarzył
(widzę to w twoim uśmiechu, nie zaprzeczaj)
a przecież mogłeś
domyślić się, że
to tylko
dobrze wykształconej
polonistki...
takie sztuczki
tej poetce, tak
po prostu
uwierzyłeś. że
skusiła cię
zgrabnie ułożonymi
jambami
trochejami
a nawet
amfibrachami
których powtarzalny rytm sylab
krótka, długa, krótka
tak rozkosznie ci się skojarzył
(widzę to w twoim uśmiechu, nie zaprzeczaj)
a przecież mogłeś
domyślić się, że
to tylko
dobrze wykształconej
polonistki...
takie sztuczki
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Dualizm jaźni, albo sztuczki
Och wy kobiety, przecież macie swoje sztuczki. Wszystkie.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Dualizm jaźni, albo sztuczki
Oryginalny pomysł. Zestroje akcentowe i skok w bok.
Forma - rozbite w wersach wypowiedzenie wielokrotnie złożone. Brak konsekwencji w przestankowaniu, bo nie chcę nawet przypuszczać, że interpunkcyjny chaos wynika z nieznajomości zasad.
Niemniej - polonistom wierszyk i tak na pewno się spodoba.
Pozdrawiam.


Forma - rozbite w wersach wypowiedzenie wielokrotnie złożone. Brak konsekwencji w przestankowaniu, bo nie chcę nawet przypuszczać, że interpunkcyjny chaos wynika z nieznajomości zasad.
Niemniej - polonistom wierszyk i tak na pewno się spodoba.
Pozdrawiam.

- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Dualizm jaźni, albo sztuczki
poczytałam, jakem polonistka. I - jako kobieta stara, ale której jeszcze dopisuje pamięć dawnych przewag - czytam wiersz w takiej właśnie formie, jako, hmmm, naśladowanie rytmu i efektów dźwiękowych tego dyskursu z poetką-polonistką o jambach, trochejach, amfibrachach, że o daktylach nie wspomnę...
uśmiałam się...
i uśmiech posyłam...
Ewa

uśmiałam się...
i uśmiech posyłam...
Ewa
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: Dualizm jaźni, albo sztuczki
za uśmiech Ewie dziękuję i również ślę pozdrowienia. To moje na tym forum - "pierwsze koty za płoty" - każda uwaga jest dla mnie cenna i starannie analizowana 

Re: Dualizm jaźni, albo sztuczki
Ave
Człowiek ,
myśl polna ,
przelotna
kobieta ..
ostatnia,
nadzieja ,
mężczyzny

Człowiek ,
myśl polna ,
przelotna
kobieta ..
ostatnia,
nadzieja ,
mężczyzny




- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: Dualizm jaźni, albo sztuczki
Lucile, ubóstwiam te Twoje nieco prozatorskie formy. Urzekasz figlarnością tekstu. Inteligencja to najbardziej pociągająca cecha u kobiety. I ona tym biednym (a może nie biednym, kto wie?) peelem zakręciła, że wpadł w wir jej inteligentnych sztuczek.
Zaciekawiasz od pierwszego słowa. Brawo!
Zaciekawiasz od pierwszego słowa. Brawo!
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: Dualizm jaźni, albo sztuczki
Więc mówisz, że ty
temu mechanikowi, tak
po prostu
uwierzyłaś. że
skusił cię
zgrabnie ułożonymi
zagłówkami
pokrętłami
a nawet
silnikiem
którego powtarzalny rytm zapłonów
krótki, długi, krótki
tak rozkosznie ci się rozpalił
(widzę to w twoim uśmiechu, nie zaprzeczaj)
a przecież mogłaś
domyślić się, że
to tylko
dobrze wyszkolonego
sprzedawcy...
takie sztuczki
aż do stłuczki.
Czyli myślę, że to samo można napisać o zegarmistrzu i dentystce. Samo wpisanie słów nie wystarczy. Nie widzę jaką amfibrachy (tak samo jak np. zagłówki) mają rolę tutaj do odegrania, choć w przypadku zagłówków i poduszek są odniesienie łóżkowe. Są dobrane niemal dowolnie.
Za mało na wiersz.
temu mechanikowi, tak
po prostu
uwierzyłaś. że
skusił cię
zgrabnie ułożonymi
zagłówkami
pokrętłami
a nawet
silnikiem
którego powtarzalny rytm zapłonów
krótki, długi, krótki
tak rozkosznie ci się rozpalił
(widzę to w twoim uśmiechu, nie zaprzeczaj)
a przecież mogłaś
domyślić się, że
to tylko
dobrze wyszkolonego
sprzedawcy...
takie sztuczki
aż do stłuczki.
Czyli myślę, że to samo można napisać o zegarmistrzu i dentystce. Samo wpisanie słów nie wystarczy. Nie widzę jaką amfibrachy (tak samo jak np. zagłówki) mają rolę tutaj do odegrania, choć w przypadku zagłówków i poduszek są odniesienie łóżkowe. Są dobrane niemal dowolnie.
Za mało na wiersz.