Znalazłem trzy martwe osy w wiadrze po farbie.
Każda z nich krucha, jak chwila ostatniej niedzieli.
Sierpnia - tężeje we mnie niewypowiedziane. Adresat
ma się dobrze, udaje boga. Niezależnie od stanu
wychodzi mu to z małej litery i jest równie niedostępny.
To ta wspólna cecha. Innych nie ma i nie będzie.
Ponoć głupców nie sieją – fałsz! Coraz więcej ich wokół,
jakby wiatr zdmuchnął z jednego zębnego mlecza
cały plon. Bierze na płacz, ale się uśmiecham.
Wizja
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Wizja
Niebanalnie:
Martwe osy w wiadrze po farbie umocowują scenerię, czas - sierpień.
Mam przeczucie politycznego kontekstu, ale pewności żadnej. Głupcem można być w wielu wymiarach.
Ma się dobrze, innych nie ma i nie będzie, ponoć głupców nie sieją - trochę zbyt ograne frazy.
Tężeje niewypowiedziane - jak to u poety.
Pozdrawiam.
Też i mnie:), przekaz wiersza prawie niedostępny. Adresat - kim jest? Czytelnikiem, losem?Leszek Sobeczko pisze:jakby wiatr zdmuchnął z jednego zębnego mlecza
cały plon.
Martwe osy w wiadrze po farbie umocowują scenerię, czas - sierpień.
Mam przeczucie politycznego kontekstu, ale pewności żadnej. Głupcem można być w wielu wymiarach.
Ma się dobrze, innych nie ma i nie będzie, ponoć głupców nie sieją - trochę zbyt ograne frazy.
Tężeje niewypowiedziane - jak to u poety.

Pozdrawiam.
-
- Posty: 396
- Rejestracja: 31 mar 2012, 19:19
Re: Wizja
dlatego wiersze podlegają interpretacji, a ta chodzi własnymi ścieżkamieka pisze:przekaz wiersza prawie niedostępny
nie ma politycznego kontekstu a osobisty, o którym pisał nie będęeka pisze:Mam przeczucie politycznego kontekstu, ale pewności żadnej.
trafione w sednoeka pisze:Głupcem można być w wielu wymiarach.
zgadzam się, ale cała poezja, to zmaganie się z ogranymi frazamieka pisze:trochę zbyt ograne frazy.
fajnie, że wpadłaś/eś do mnie; uwagi ze wszech miar cenne
pozdrawiam

-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: Wizja
Znalazłem trzy martwe osy w wiadrze po farbie. czyli, jak prawdziwy Polak, latem robi remont...
Bardzo ładne zdanie - otwierające w podwójnym słowa znaczeniu.
Ale kruchość os jest bardzo trwała, w odróżnieniu od końcówki niedzieli. Właściwie osy są już kruche za życia, to ich cecha.
Adresat
ma się dobrze, udaje boga. Niezależnie od stanu
wychodzi mu to z małej litery i jest równie niedostępny.
Skoro udaje boga to nie ma niepokoju. Martwić się należy, gdy zacznie udawać Boga. Poprawniej napisać "małą literą", bo "z małej litery" to rusycyzm, a w tym kraju wybaczą ci "wow", "dokładnie" zamiast "właśnie", ale czegokolwiek pochodzenia ruskiego nie. No, żartuję.
W końcowej polemika z komunałem przyobleczonym w tzw. mądrość ludową. Dyskusje z nimi są skazane na porażkę, choć porażka nie jest w tym przypadku złą wiadomością.
jakby wiatr zdmuchnął z jednego zębnego mlecza
cały plon
Raczej widziałbym zbędnego mlecza, bo ta zębność nie pasuje. Mlecze są baldachowym kwiatostanem, można dopatrzyć się "zębów", ale wygląda na literówkę.
Bardzo ładne zdanie - otwierające w podwójnym słowa znaczeniu.
Ale kruchość os jest bardzo trwała, w odróżnieniu od końcówki niedzieli. Właściwie osy są już kruche za życia, to ich cecha.
Adresat
ma się dobrze, udaje boga. Niezależnie od stanu
wychodzi mu to z małej litery i jest równie niedostępny.
Skoro udaje boga to nie ma niepokoju. Martwić się należy, gdy zacznie udawać Boga. Poprawniej napisać "małą literą", bo "z małej litery" to rusycyzm, a w tym kraju wybaczą ci "wow", "dokładnie" zamiast "właśnie", ale czegokolwiek pochodzenia ruskiego nie. No, żartuję.
W końcowej polemika z komunałem przyobleczonym w tzw. mądrość ludową. Dyskusje z nimi są skazane na porażkę, choć porażka nie jest w tym przypadku złą wiadomością.
jakby wiatr zdmuchnął z jednego zębnego mlecza
cały plon
Raczej widziałbym zbędnego mlecza, bo ta zębność nie pasuje. Mlecze są baldachowym kwiatostanem, można dopatrzyć się "zębów", ale wygląda na literówkę.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Wizja
Kłóci mi sie ten zapis, myślę, że akurat lepiej byłoby luźniejLeszek Sobeczko pisze:Każda z nich krucha, jak chwila ostatniej niedzieli.
Sierpnia - tężeje we mnie niewypowiedziane.
ująć konkret czasu
"Każda z nich krucha jak chwile ostatniej niedzieli
sierpnia - tężeje we mnie niewypowiedziane",
ale wiersz podoba się - osy mną wstrząsnęły, bo to moi bracia i siostry

- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Wizja
najlepsza strofka, nie umniejszając reszcie. PozdrawiamLeszek Sobeczko pisze:Ponoć głupców nie sieją – fałsz! Coraz więcej ich wokół,
jakby wiatr zdmuchnął z jednego zębnego mlecza
cały plon.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 396
- Rejestracja: 31 mar 2012, 19:19
Re: Wizja
tu jesteś w błędzie, skutki udawania są dla peela bolesne i dlatego pisze dalej "wychodzi mu to z małej litery", właściwszym/czytelniejszym byłoby dać kursywąhaiker pisze:Skoro udaje boga to nie ma niepokoju.
Alku - cenne podpowiedzi, zapis z sierpniem był jak proponujesz, ale Sierpnia służy jako termin stanu niewypowiedzianego, czegoś co tężeje w peelu
anastazjo - dziękuję za pozytywny odbiór
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie