Niemal dostojnie się kołysze,
jakby w objęciach oceanu.
Czerwony żagiel wpięty w ciszę,
choroby morskiej treść co ranek.
Jej oczy w troski dziś brzemienne,
już, już kiełkują rozwiązaniem.
Pędzące myśli nad imieniem.
Z burzy się zrodzi… wyczekane.
Dryfując ku odmiennym lądom,
w nadziei łódź po falach skacze.
Jakim kolorem w twarz spoglądnie,
gdy mnie powita pierwszym płaczem?
J.E.S.
Portret nieznajomej w czerwonej sukience
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Portret nieznajomej w czerwonej sukience
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Portret nieznajomej w czerwonej sukience
Brzemienność dosłownie i metaforycznie (miłość przed wyznaniem) w ładnej melodii i obrazowaniu.


-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Portret nieznajomej w czerwonej sukience
alchemik pisze:choroby morskiej treść co ranek.
alchemik pisze:Jej oczy w troski dziś brzemienne,
alchemik pisze:już, już kiełkują rozwiązaniem.
Jeśli chodzi o wiersz, to brzmi trochę anachronicznie,alchemik pisze:gdy mnie powita pierwszym płaczem?
pewnie ze względu na stosowaną składnię i sposób
budowania rytmu, a jeśli chodzi o treść, to układa się
w treść znaną jako "stan błogosławiony", czyżby Peel
oczekiwał narodzin córeczki? Wydaje mi się nawet
tytuł to podkreślać. Nieznajoma w czerwonej sukience
jak noworodek mokry od krwi...
-
- Posty: 101
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 8:45
Re: Portret nieznajomej w czerwonej sukience
A jakże! Ciekawe, niebanalne metafory. Lubię "morskie klimaty".Dryfując ku odmiennym lądom
w nadziei łódź po falach skacze.