miranda

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Redwood
Posty: 50
Rejestracja: 18 lut 2015, 1:42

miranda

#1 Post autor: Redwood » 09 lip 2015, 19:45

jak zwykle jesteś niepoprawnie hermetyczna
nosisz w sobie twarze tamtych dziewczyn
odpływających w melancholie śródmiejskich tłumów

przez warstwę świeżej farby nie widać już nic
nawet cichej prośby wydrapanej na ścianie przystanku
którą młodzi chłopcy uznali by za znak rozwiązłości
lub zwykłe kurewstwo

pamiętasz kochać można normalnie
bez zbędnych ambicji i bladości błagającej o najmniejsze ciepło
z czasem dłonie stają się cięższe nadając kształt nienazwanym -

będę tam gdzie zapomniałaś

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: miranda

#2 Post autor: Fałszerz komunikatów » 09 lip 2015, 20:32

Jest melancholia, która niezbyt natrętnie snuje się między wersami. Peel wraca w miejsca odmienione przez czas, ale odnajduje w nich obrazy z przeszłości.
Wie np. co kryje się za farbą na przystanku, na którym zapewne dochodziło do ich spotkań. I ufa, że pod przykrywką mechanicznej teraźniejszości odnajdzie przeszłość, która się jeszcze powtórzy, gdy tylko dojdzie do powrotu peelki do peela.
Bardzo ładny, liryczny wiersz o miłości, która nie przetrwała próby czasu między niedojrzałością a dorosłością.
Oby peelka sobie przypomniała co ich łączyło. Tego im życzę :)

Henryk VIII
Posty: 1739
Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40

Re: miranda

#3 Post autor: Henryk VIII » 09 lip 2015, 23:23

Witaj - wiersz mocny i wyrazisty; jest w nim ładunek emocjonalny ( niewykluczone, że to on , przydaje tekstowi mocy). Jest w tekście konsekwentne prowadzenie myśli/ zamysłu, co nadaje mu znamion harmonii ( brutalnej, ale owszem). W drugiej jednakoż zwrotce piszesz: "przez warstwę świeżej farby nie widać już nic
nawet cichej prośby wydrapanej na ścianie przystanku
którą młodzi chłopcy uznali by za znak rozwiązłości
lub zwykłe kurewstwo" - i tutaj mam zastrzeżenie.
Primo: nie ma chyba różnicy pomiędzy rozwiązłością a " zwyczajnym kurewstwem" ; uważam to za pleonazm, choć można oczywiście różnicując, wyszczególnić np. kurewstwo niezwyczajne, nadzwyczajne, delikatne, nocne, dzienne, profesjonalne, amatorskie etc... I tak w nieskończoność. Pytanie tylko; co do wnosi do wiersza? Moim zdaniem niszczy jedynie konstrukcję, nadając tej zwrotce ( a szkoda jej) pozoru niechlujności - i tyle.
Druga rzecz:
Stawiam pytanie: czy inteligentnie poprowadzona myśl, z mocnym , ostrym zamysłem rąbnięcia pięścią w stół, tak by nożyce się odezwały, doprawdy potrzebuje wulgarnego wyrazu?
Reasumując:
tak widzę tę drugą zwrotkę:
"przez warstwę świeżej farby nie widać już nic
nawet cichej prośby wydrapanej na ścianie przystanku
którą młodzi chłopcy uznali by za znak rozwiązłości"

lub tak:
"przez warstwę świeżej farby nie widać już nic
nawet cichej prośby wydrapanej na ścianie przystanku
którą młodzi chłopcy uznali by za znak
rozwiązłości"

Przemyśl , proszę, czy nie ciekawiej jest bez tego kurewstwa, które i tak wszak zawiera wers poprzedni :)
Reszty się nie czepiam, bo jest dobra oraz dopracowana... :smoker:
Pozdrawiam
H8

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: miranda

#4 Post autor: Fałszerz komunikatów » 09 lip 2015, 23:27

Stawiam pytanie: czy inteligentnie poprowadzona myśl, z mocnym , ostrym zamysłem rąbnięcia pięścią w stół, tak by nożyce się odezwały, doprawdy potrzebuje wulgarnego wyrazu?
Zgadzam się z Tudorowym :smoker:

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: miranda

#5 Post autor: eka » 11 lip 2015, 21:14

Redwood pisze:jak zwykle jesteś niepoprawnie hermetyczna
nosisz w sobie twarze tamtych dziewczyn
odpływających w melancholie śródmiejskich tłumów

przez warstwę świeżej farby nie widać już nic
nawet cichej prośby wydrapanej na ścianie przystanku
którą młodzi chłopcy uznali by za znak rozwiązłości
lub zwykłe kurewstwo

pamiętasz

kochać można normalnie
bez zbędnych ambicji i bladości błagającej o najmniejsze ciepło
z czasem dłonie stają się cięższe nadając kształt nienazwanym -

będę tam gdzie zapomniałaś
Dobrze napisany apel do adresatki o zejście na ziemię w innej, romantycznej miłości, a raczej jej niszczącym szukaniu, dostrzeżenie wartości tej prawdziwej.
Bardzo dobrze się czyta. Tylko, zobacz sam, jeden wyraz wyodrębniłabym w oddzielny wers.
:kofe:

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: miranda

#6 Post autor: Sede Vacante » 12 lip 2015, 16:33

A już myślałem, że straciłem zdolność cieszenia się poezją.
Dużo wierszy dziś, jakoś nie przemówiło do mnie, a ten - i owszem.
Podoba mi się styl. Trochę, jak proza poetycka, w formie wyrzutu, pretensji.
Lubię takie "złośliwce" rzucane w twarz. A i metaforyka, bardzo ciekawa. W moim stylu. Trochę mi Świetlickim zaleciało - git!
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Mirek
Posty: 551
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24

Re: miranda

#7 Post autor: Mirek » 12 lip 2015, 17:49

hm ... klimat przywiódł na myśl Kuzynki Piekary
:rosa:

Mirek
Posty: 551
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24

Re: miranda

#8 Post autor: Mirek » 12 lip 2015, 18:00

Henryk VIII pisze: nie ma chyba różnicy pomiędzy rozwiązłością a " zwyczajnym kurewstwem"
:wstyd:
ja przepraszam że się wtrącam czyli tkam nos tam gdzie nie powinno się go tkać ale moim zdanie to różnica jest
zwyczajne kurewstwo kojarzy sie z czymś ordynarnym natomiast rozwiązłość raczej ze zmysłowością może nie etyczną w kulturowym kontekście ale nie ordynarnością :vino:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”