nie umierał młodo, a jednak trudno było określić
jego wiek. być może był to początek
odrodzenia ludzkiej zachłanności.
to wtedy zaczęła być sztuką.
* * *
z twarzy odparowały kolory. słaby kontrast
prawie zupełnie stopił biele
na śmiertelnym łożu
miłość jest nienawiścią.
kiedy czas wydrapie oczy i litery
pozamienia w egipskie hieroglify,
kiedy zmieszane freski Anioła
zaczną mówić głosem zmarłego Rafaela,
nie sposób uciec przed lękiem,
dopóki Bóg nie oddzieli światła
od ciemności.
wielkie dzieła to tylko ślady,
a ty poznałeś cel.
wygrałeś florentczyku.
popioły są słodkie.
lepiej spłonąć niż zgnić.
fra II
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: fra II
Zachłanność jako sztuka? Zbyt duże słowo.
Leon X, smakosz życia, mecenas sztuk, przyznajesz mu rację (urodzony we Florencji, aż sprawdziłam). Skąd więc ten stos? Metaforyczny tylko?
Na teraz się poddaję.

Leon X, smakosz życia, mecenas sztuk, przyznajesz mu rację (urodzony we Florencji, aż sprawdziłam). Skąd więc ten stos? Metaforyczny tylko?
Na teraz się poddaję.

-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
Re: fra II
ten tekst uważam za najsłabszy z całej serii "fra";
nic dziwnego, że czytelników ogarniały podobne do Twoich wątpliwości;
poniekąd żal mi końcówki, która mogła być życiowym motto;
kazania Savonaroli robiły ogromne wrażenie; jego siła perswazji
musiała być niesamowita, a jednak młody Giovanni był na nią odporny;
piął się po szczeblach kościelnych zaszczytów, aż w końcu został papieżem;
czy jednak nauka Savonaroli przeszła obok niego?
w wierszu zastajemy papieża na łożu śmierci; robi on szczególny
rachunek sumienia, kładąc na wadze życie spalonego kaznodziei i swoje;
"wygrałeś florentczyku" jest werdyktem ogłoszonym przez umierającego;
wracając do zachłanności: jest sztuką; pieniądz od dawna stracił z oczu
człowieka, wypromował własne nauki - choćby ekonomię - która na równi
z literaturą zbiera własne Noble...
jesteśmy już tylko elementami rynku: albo jako klienci, albo jako "produkty"
oferujące swoją pracę;
nic dziwnego, że czytelników ogarniały podobne do Twoich wątpliwości;
poniekąd żal mi końcówki, która mogła być życiowym motto;
kazania Savonaroli robiły ogromne wrażenie; jego siła perswazji
musiała być niesamowita, a jednak młody Giovanni był na nią odporny;
piął się po szczeblach kościelnych zaszczytów, aż w końcu został papieżem;
czy jednak nauka Savonaroli przeszła obok niego?
w wierszu zastajemy papieża na łożu śmierci; robi on szczególny
rachunek sumienia, kładąc na wadze życie spalonego kaznodziei i swoje;
"wygrałeś florentczyku" jest werdyktem ogłoszonym przez umierającego;
wracając do zachłanności: jest sztuką; pieniądz od dawna stracił z oczu
człowieka, wypromował własne nauki - choćby ekonomię - która na równi
z literaturą zbiera własne Noble...
jesteśmy już tylko elementami rynku: albo jako klienci, albo jako "produkty"
oferujące swoją pracę;
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: fra II
Z pełnym uznaniem - i dla wiersza i dla obszernej informacji, która go przybliża, bo nie ustępuje mu klasą. Jesteś asem, ASIE 

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: fra II
Odczytałam dokładnie jak tu wyjaśniasz, wiesz co mnie zwiodło? Savonarola nie urodził się we Florencji, za to była ona miejscem przyjścia na świat bohatera tego fra II - Leona X.AS... pisze:ten tekst uważam za najsłabszy z całej serii "fra";
nic dziwnego, że czytelników ogarniały podobne do Twoich wątpliwości;
poniekąd żal mi końcówki, która mogła być życiowym motto;
kazania Savonaroli robiły ogromne wrażenie; jego siła perswazji
musiała być niesamowita, a jednak młody Giovanni był na nią odporny;
piął się po szczeblach kościelnych zaszczytów, aż w końcu został papieżem;
czy jednak nauka Savonaroli przeszła obok niego?
w wierszu zastajemy papieża na łożu śmierci; robi on szczególny
rachunek sumienia, kładąc na wadze życie spalonego kaznodziei i swoje;
"wygrałeś florentczyku" jest werdyktem ogłoszonym przez umierającego;
wracając do zachłanności: jest sztuką; pieniądz od dawna stracił z oczu
człowieka, wypromował własne nauki - choćby ekonomię - która na równi
z literaturą zbiera własne Noble...
jesteśmy już tylko elementami rynku: albo jako klienci, albo jako "produkty"
oferujące swoją pracę;
Pomyślałam więc, że odautorski peel zwraca się do niego, umierającego papieża. Zupełnie mi to nie pasowało, stąd i taki pierwszy komentarz pod wierszem.
A przecież można być rodowitym mieszkańcem i przez zasiedzenie, i zasługi.
Ja tam nie jestem elementem tego rynku, ot skromny żuczek na portalu i tyle.
Może stąd ciut bliżej do biedaczyny z Asyżu...

-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
Re: fra II
mnie do niego całkiem blisko, jestem włóczęgą

powyższy tekst powstał bodaj w 2011 więc na następnego "fra" przyjdzie mi poczekać
parę lat - o ile dożyję; tematy związane z działalnością zakonników są znane
w literaturze i w filmie: choćby "Imię róży", "Misja", albo zekranizowane niedawno
"Filary Ziemi" - rozważam więc któregoś z Ojców Kościoła...
na razie poczytam Rymkiewicza; wczoraj obejrzałem w TV Republika wywiad z poetą
i przyznam, że jego poglądy na umieranie Erato zrobiły na mnie spore wrażenie;
dzięki Eka, że wpadłaś, pozdrowienia
Coobusie, mówi się w przysłowiu "diabli wiedzą gdzie", ale o drogach, którymi chadza
poezja, nie wiedzą nawet diabli;
pozdrawiam również

powyższy tekst powstał bodaj w 2011 więc na następnego "fra" przyjdzie mi poczekać
parę lat - o ile dożyję; tematy związane z działalnością zakonników są znane
w literaturze i w filmie: choćby "Imię róży", "Misja", albo zekranizowane niedawno
"Filary Ziemi" - rozważam więc któregoś z Ojców Kościoła...
na razie poczytam Rymkiewicza; wczoraj obejrzałem w TV Republika wywiad z poetą
i przyznam, że jego poglądy na umieranie Erato zrobiły na mnie spore wrażenie;
dzięki Eka, że wpadłaś, pozdrowienia

Coobusie, mówi się w przysłowiu "diabli wiedzą gdzie", ale o drogach, którymi chadza
poezja, nie wiedzą nawet diabli;
pozdrawiam również
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: fra II
Wędrowanie jest wolnością, zazdroszczę nieuziemionemu.