03.33 rozgałęzienia

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Tomek i Agatka
Posty: 303
Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13

03.33 rozgałęzienia

#1 Post autor: Tomek i Agatka » 30 wrz 2015, 5:24

na koniec rozwiej mgłę i powiedz,
że tuż za płatkiem snu jest jeszcze ziemski jard do przesypania.

składam głowę do poduszki, tulę wiatr.
przez szpary w gniazdach prześwitują gwiazdy.
za ostatnim świetlnym warkoczem
niedokończone opowieści wylatują z rąk.

obiecaj proszę,
że niezaplecione uda się jeszcze pozbierać.
w zamian tysiące drżeń wysyłanych co noc jak sygnał,
cała toń mignięć i wyszeptań - a co jeśli -
nie uda się przedrzeć przez taflę pojedynczej kry,

czy ktokolwiek zdoła wyłowić szelest?
Ostatnio zmieniony 01 paź 2015, 19:54 przez Tomek i Agatka, łącznie zmieniany 1 raz.
tomek i agatka

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: 03.33 rozgałęzienia

#2 Post autor: Alek Osiński » 01 paź 2015, 14:58

Podoba mi się. Tak jakby peelowi brakowało wiecznie tego
ułamka do osiągnięcia poczucia całości i jedności, tego
szelestu z końcówki właśnie, którego nie wiadomo
czy uda się rozpoznać, kiedy będzie w zasięgu.

Ewentualnie można wyeliminować "uda się" powtórzone
w trzeciej cząstce,

"smuga pojedynczej kry" - ta metafora też jakoś
do mnie nie przemawia...

Tomek i Agatka
Posty: 303
Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13

Re: 03.33 rozgałęzienia

#3 Post autor: Tomek i Agatka » 01 paź 2015, 19:52

Alku,

Dziękuję za podzielenie się słowem. Trudny to czas dla mnie, stąd rozchwianie i bezsenność, bilanse i rozterki, które dochodzą do głosu bardziej niż kiedykolwiek. Kra kojarzy mi się z przytłaczającym, nadciągającym, nieuchronnym, zabierającym światło i oddech. Zasunięcie płyty i ciągnąca się smuga cienia... jakoś w tym kierunku podążały o tej godzinie moje myśli.

Masz rację Alku, niezbyt to fortunne połączenie, żeby mogło istnieć bezpośrednio obok, lepszym obrazowaniem będzie próba 'przedarcia się' przez taflę, więc zmieniam.

Nad 'udami' obiecuję jeszcze popracować, bo zdecydowanie za dużo tych jednakowych 'kształtów' się namnożyło :D zwłaszcza że ciut przykrótko i baardzo blisko. Podumam, i ciut ukryję ;) choć na tę chwilę nie mam pomysłu, żeby nie naruszyć struktury tkanki ;)

Pozdrawiam najserdeczniej ze smoczej Wisły pogrążonej w mroku ;)
tomek i agatka

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”