tam, gdzie złocą się mlecze

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
pastel
Posty: 23
Rejestracja: 11 sty 2016, 21:57

tam, gdzie złocą się mlecze

#1 Post autor: pastel » 11 maja 2016, 23:39

"Bo coś ta­kiego jak zbioro­wa Na­tura Człowieka nie is­tnieje. Jest tyl­ko na­tura po­jedyn­czych, in­dy­widual­nych osób. Jeśli będziesz mieć swo­jego psa, po pew­nym cza­sie będziesz mogła dużo po­wie­dzieć o psach w ogóle. Ale gdy zap­rzy­jaźnisz się z jed­nym tyl­ko człowiekiem, na­dal nie będziesz nic wie­dzieć o rodza­ju ludzkim". Dorota Terakowska

jeżeli będziesz mnie kiedyś szukać
w zapachu tymianku czy tamaryszku
przyjrzyj się dobrze mleczom
jak cicho lądują dmuchawce
jestem najczęściej tam gdzie mnie nie ma
chociaż chciałbym być wszędzie
jak kobieta pocięta do krwi
kiedy dnia siódmego wzbija się ćmą
z niespotykanym wstrętem do światła
i wtedy wiem że nigdy do niej nie dotrę

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: tam, gdzie złocą się mlecze

#2 Post autor: alchemik » 12 maja 2016, 9:10

To oczywiście Twój wybór i Twoja sprawa, żeby umieszczać motto dłuższe, niemal, od wiersza i dopowiadające intencje ukryte w dziele.
Choć ja uważam, że wiersz sam powinien uchylać rąbka swoich tajemnic.
Z Twojego wynika, że natura człowieka pojedynczego również nie jest niezmienna, a zależy od upływającego czasu, bądź doświadczeń, które są tego czasu wypadkową.

Delikatnie napisany kwietnymi metaforami zawiera jednak filozofię ulotności i niestałości.

To co wydaje się stałe, opisane i piękne, w następnym momencie ulata.
Życie to rozwój, bądź upadek.
Zmieniają się priorytety, a dojrzewanie zmienia funkcje, wygląd zewnętrzny i cele.
Tak jak kwiaty wabią motyle i inne owady, za pomocą strojnych sukni i zapachów, tak potem zmieniają się w owoc, nasienie. W przypadku mleczy wzlatujące, aby zająć potem swoje miejsce w glebie celem odrodzenia.
Natura człowieka potrafi być jednak okrutna. Kobieta pocięta do krwi, skrzywdzona, to efekt interakcji okrucieństwa z naiwną wiarą w miłość.
Wiarą utraconą. Trudno jest zdobyć zaufanie pokrzywdzonej przez ciemność udającą światło.
A to jest również wiersz o poszukiwaniu uczucia.

Interesujący w warstwie znaczeniowej oraz metaforycznej.
Spodobał mi się przez to delikatne ukazanie silnych emocji.
Tylko tytuł mi jakoś nie przystaje, choć odnosi się do opisowej części treści.


Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: tam, gdzie złocą się mlecze

#3 Post autor: em_ » 12 maja 2016, 9:16

Ładna, pozornie lekka treść,
która daje do myślenia
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: tam, gdzie złocą się mlecze

#4 Post autor: Marcin Sztelak » 19 maja 2016, 14:11

Wiersz jest bardzo dobry, pozornie lekki, a jednak pod tą lekkością ukrywa się ciężki temat. Jednak z tego motta bym zrezygnował, jest zdecydowanie za długie.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Alga
Posty: 594
Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27

Re: tam, gdzie złocą się mlecze

#5 Post autor: Alga » 20 maja 2016, 6:50

Za Marcinem.

Aczkolwiek mnie część druga prowadzi w stronę śmierci samobójczej.

Pozdrawiam
oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry


Z. Herbert

Henryk VIII
Posty: 1739
Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40

Re: tam, gdzie złocą się mlecze

#6 Post autor: Henryk VIII » 20 maja 2016, 8:58

A ja uważam - zostawić motto, gdyż wtedy tekst wchodzi w polemikę nie tylko z myślą autora, ale i z nim CZYLI MOTTEM. Taki dyskurs podwójny. O próbie objęcia/ dotarcia do drugiego człowieka , i objęcia myślą natury zjawisk. Dla mnie celnie , a głębia jest wyraźna... :smoker: Dobry wiersz!

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: tam, gdzie złocą się mlecze

#7 Post autor: eka » 21 maja 2016, 9:56

Ale gdy zap­rzy­jaźnisz się z jed­nym tyl­ko człowiekiem, na­dal nie będziesz nic wie­dzieć o rodza­ju ludzkim.*


jeżeli będziesz mnie kiedyś szukać
w zapachu tymianku czy tamaryszku
przyjrzyj się dobrze mleczom
jak cicho lądują dmuchawce

jestem najczęściej tam gdzie mnie nie ma
chociaż chciałbym być wszędzie

jak kobieta pocięta do krwi
kiedy dnia siódmego wzbija się ćmą
z niespotykanym wstrętem do światła
i wtedy wiem że nigdy do niej nie dotrę

*Dorota Terakowska

---------------------------------------------



:) witaj, Pastel.
A gdyby inspiracja zamykała się w kilkunastozdaniowym akapicie lub co się zdarza - rozdziale, też przed wierszem byś przytaczał?
Ten długi cytat z Terakowskiej przykrywa tekst autorski zbyt wyraźnie.
Wydaje mi się, że to, co z Twojej inspiracji wybrałam, koresponduje z wersami.
Oczywiście mogę nie mieć racji, to tylko propozycja.
Jak i rozbicie stychicznego wiersza. Tak lepiej mi się czyta.

Koncept wiersza oparty na paradoksie, przełamywaniu stereotypów kalek językowych, naprawdę całkiem dobry.
Przesłanie gęsto upakowane, wieloaspektowe, trochę czasu trzeba poświęcić, aby ustalić relacje, pragnienia, zderzając z inspiracją utworu.
Nietuzinkowy wiersz. Pod miękkim prologiem tragedie, których samotność ciężkie ma imię.

:kofe:

ELKA

Re: tam, gdzie złocą się mlecze

#8 Post autor: ELKA » 25 maja 2016, 14:43

Świetnie poprawiła Eka, wiersz dużo na tym zyskał. Teraz o niebo lepiej się czyta, a jest co czytać, nieźle daje do myślenia. :bravo:



Pozdrawiam.elka.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”