Taka cholerna cisza na łączach
aż szyby drżą w wybitych oknach.
I hula wiatr w nigdy niedoczytanych
książkach.
Ze szczególnym uwzględnieniem pozorów,
bo przecież niepoczytalność
oraz inne powołania.
Jednak nic nie dał ciąg modlitw,
błogosławieństwa nie trafiły
w sedno.
Dlatego zbieram przeciągi w dziurawym
wiadrze, ewentulnie tylko półpełnym.
Przecież jako urodzony pesymista
wierzę:
wrócisz, na nieszczęście.
Obopólne.
Kombinatoryka
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Kombinatoryka
Ostatnio zmieniony 29 sie 2017, 17:04 przez Marcin Sztelak, łącznie zmieniany 1 raz.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Kombinatoryka
Otwarcie - przestrzeń ciszy - z wiatrem hulającym w niedoczytanych (masz tam literówkę) książkach bardzo sugestywne.
Pesymizm - kombinatoryka i tak na nic, obojgu zawsze wiatr w twarz.
Zbieranie przeciągów w dziurawym wiadrze uruchamia wyobraźnię, super metafora.
Pesymizm - kombinatoryka i tak na nic, obojgu zawsze wiatr w twarz.
Zbieranie przeciągów w dziurawym wiadrze uruchamia wyobraźnię, super metafora.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Kombinatoryka
Zbieranie przeciągów do dziurawego wiadra jest super.
Ani tu zdać się na wiatr, ani wiać gdzie pieprz rośnie:)
Ani tu zdać się na wiatr, ani wiać gdzie pieprz rośnie:)
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Kombinatoryka
Pomyśleć, że jak na wieś rzucili wiadra- to tylko co dziesiąte ciekło.
To była spoźniona kontrola jakości, bo plan trzeba było wykonać.
W ten sposób kupiłem pierwszy w życiu z nazwy kolorowy telewizor Rubin, rzucili do GS- u bez gwarancji i mój działał.
Obsztorcowałem ojca poczciwinę, że mi go kupił w te słowa;
Jakby rzucili jakieś okazyjne garkotłuki pewnie byś mnie wyposarzył w żonę
A w leciech posunięty jak na ówczesne standarty jeszcze nie byłem.
Im mniej posiadamy tym mniej potrzebujemy do zadowolenia.
A frazy o niedoczytanych książkach i nietrafnych błogosławieństwach świetne.
To była spoźniona kontrola jakości, bo plan trzeba było wykonać.
W ten sposób kupiłem pierwszy w życiu z nazwy kolorowy telewizor Rubin, rzucili do GS- u bez gwarancji i mój działał.
Obsztorcowałem ojca poczciwinę, że mi go kupił w te słowa;
Jakby rzucili jakieś okazyjne garkotłuki pewnie byś mnie wyposarzył w żonę
A w leciech posunięty jak na ówczesne standarty jeszcze nie byłem.
Im mniej posiadamy tym mniej potrzebujemy do zadowolenia.
A frazy o niedoczytanych książkach i nietrafnych błogosławieństwach świetne.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Kombinatoryka
ależ piękna metafora
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia