Naleśniki i wiersze
-
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
- Lokalizacja: Stolnica
Naleśniki i wiersze
kartki którymi opakowuję wiersze muszą być sztywne
żadne zwiewne cienkie błyszczące
najlepiej matowe i lekko chropowate
mocno trzymające powierzone myśli
powinny szeleścić przy przewracaniu
także stawiać pewien opór zwłaszcza gdy wiersz
z poprzedniej strony został przeczytany bez zrozumienia
cały tomik musi umieć otwierać się na ulubionej stronie
i pasować do kieszeni z której trudno wypaść
niezwykle ważne jest by posiadał ten wyjątkowy dar
przedostawania się na wierzch dziesiątek innych książek
zalegających w stercie na biurku by
w nagłej potrzebie reanimacji duszy
zażyć wiersze od razu
nie bez znaczenia jest jego grubość
w żadnym razie nie może być równa odstępowi
pomiędzy wiszącą w powietrzu
nogą rozbujanego stołu a podłogą
okładka powinna być na tyle gładka
by nie przylegało do niej roztargnienie
tworzące się zwykle na najwyższych pułkach księgarń
zaleca się by litery z których w drukarni zlepiono słowa
miały przyjemny dla oka kształt oraz odpowiednio intensywną czerń
ułatwiającą sprawne poruszanie się rozpędzonych myśli
na koniec postuluję by jedwabne tasiemki
pełniące rolę zakładek delikatnie podtrzymujących pamięć
były koloru ciemno-czerwonego
zaś biel kartek złamana w stronę ecru
po prostu lubię takie zestawienia
kojarzą mi się z pysznymi naleśnikami
polanymi słodkim sokiem z malin minionego lata
żadne zwiewne cienkie błyszczące
najlepiej matowe i lekko chropowate
mocno trzymające powierzone myśli
powinny szeleścić przy przewracaniu
także stawiać pewien opór zwłaszcza gdy wiersz
z poprzedniej strony został przeczytany bez zrozumienia
cały tomik musi umieć otwierać się na ulubionej stronie
i pasować do kieszeni z której trudno wypaść
niezwykle ważne jest by posiadał ten wyjątkowy dar
przedostawania się na wierzch dziesiątek innych książek
zalegających w stercie na biurku by
w nagłej potrzebie reanimacji duszy
zażyć wiersze od razu
nie bez znaczenia jest jego grubość
w żadnym razie nie może być równa odstępowi
pomiędzy wiszącą w powietrzu
nogą rozbujanego stołu a podłogą
okładka powinna być na tyle gładka
by nie przylegało do niej roztargnienie
tworzące się zwykle na najwyższych pułkach księgarń
zaleca się by litery z których w drukarni zlepiono słowa
miały przyjemny dla oka kształt oraz odpowiednio intensywną czerń
ułatwiającą sprawne poruszanie się rozpędzonych myśli
na koniec postuluję by jedwabne tasiemki
pełniące rolę zakładek delikatnie podtrzymujących pamięć
były koloru ciemno-czerwonego
zaś biel kartek złamana w stronę ecru
po prostu lubię takie zestawienia
kojarzą mi się z pysznymi naleśnikami
polanymi słodkim sokiem z malin minionego lata
Ostatnio zmieniony 23 paź 2017, 16:48 przez point of view, łącznie zmieniany 5 razy.
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
Naleśniki i wiersze
Przeczytał się Point w sumie brzmi jak wytyczne dla wydawnictwa masz Pan wymagania:) ale kucharz też ma sporo roboty:)
Pierwsza strofa dość mocno przymiotnikowa. Rozumiem, opis.
Pierwszy wers 2 st bez "umieć" zbędne. Poza tym w ucho wpadł rym nogą - podłogą i "kurz roztargnienia" "reanimacja duszy" niezbyt fajne.
"Ciemnoczerwonego", napisałabym razem:)
Za to ciekawa zaskakująca puenta.
Zjadliwe danie.
Pierwsza strofa dość mocno przymiotnikowa. Rozumiem, opis.
Pierwszy wers 2 st bez "umieć" zbędne. Poza tym w ucho wpadł rym nogą - podłogą i "kurz roztargnienia" "reanimacja duszy" niezbyt fajne.
"Ciemnoczerwonego", napisałabym razem:)
Za to ciekawa zaskakująca puenta.
Zjadliwe danie.
-
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
- Lokalizacja: Stolnica
Naleśniki i wiersze
... tak tak... wiersz napisany z palca ... nie szufladuje... dałem mu pooddychać świeżym...

- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Naleśniki i wiersze
Tomaszu rzeczywiście tylko dać wydawcy, by wiedział co ma zrobić 
Dopełniaczówki mi też zgrzytają, psują wiersz.
Puenta zaskakuje i dodaje smaku

Dopełniaczówki mi też zgrzytają, psują wiersz.
Puenta zaskakuje i dodaje smaku

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
-
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
- Lokalizacja: Stolnica
Naleśniki i wiersze
... ech te dopełniaczówki... na razie nikt jeszcze nie docenia ich znaczenia w podprogowym przekazie podobnym do zapachu uwalniającego wspomnienia nie mówiąc juz wcale o przywoływaniu smaków i obrazów gdzieś z dalekiego pnia mózgu, imo zapełniają przestrzeń wokół czytelnika dodatkowymi rekwizytami wydobytymi z tylu wspomnień... ale to tylko kwestia czasu... 

-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Naleśniki i wiersze
Wiersz przypomniał mi jak żona zrobiła naleśniki chcąc dogodzić pięcioletniemu wnukowi.
Na moje oko były miłością babciną płonące jak a' la Gundel.
A ten mały paniczyk Bruno Brunicz powiedział - a nie masz syropu klonowego?
Na moje oko były miłością babciną płonące jak a' la Gundel.
A ten mały paniczyk Bruno Brunicz powiedział - a nie masz syropu klonowego?
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
-
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
- Lokalizacja: Stolnica
Naleśniki i wiersze
... znaczy sie podniebie wyedukowane conajmniej kremem brulee ;
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
Naleśniki i wiersze
Point, metafora dopełniaczowa jest jakby nie było środkiem stylistycznym i nikt nie broni jej stosowania. Myślę że nie chodzi tu nawet o to że wypadła z obiegu, ale o to że jest technicznie łatwa do stworzenia. Ja osobiście staram się ich nie stosować tylko dlatego, że bywają złudne, a co za tym idzie często niezrozumiałe, poza tym nie lubię iść na łatwiznę
wolę pogłówkować i inaczej zapisać myśl, ale oczywiście istnieje coś takiego jak wolność twórcza zatem wszystko zależy od autora. Miłego dzionka 


- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
Naleśniki i wiersze
Nie przekonałeś mnie tym myślnikiem 

-
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
- Lokalizacja: Stolnica
Naleśniki i wiersze
Trwaj 
