jego mała apokalipsa

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Baz
Posty: 9
Rejestracja: 07 gru 2017, 17:30

jego mała apokalipsa

#1 Post autor: Baz » 10 gru 2017, 22:13

wtem rozszczepiła się na molekuły przede mną
helisa kwasu dezoksyrybonukleinowego
padłem na kolana bijąc pokłony nieistniejącemu


jego mała apokalipsa

opowiadał bajki o niegrzecznych dziewczętach
o rozbłyskach supernowych a w powietrzu było czuć
próżnię kosmosu w oczach kwarc w ustach żelazo

jego grzechy odcisnęły piętna
na moje zabrakło miejsca
Gdzie jest moja zguba ?

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

jego mała apokalipsa

#2 Post autor: Alek Osiński » 11 gru 2017, 14:56

Baz pisze:
10 gru 2017, 22:13
wtem rozszczepiła się na molekuły przede mną
helisa kwasu dezoksyrybonukleinowego
padłem na kolana bijąc pokłony nieistniejącemu

jego mała apokalipsa

opowiadał bajki o niegrzecznych dziewczętach
o rozbłyskach supernowych a w powietrzu było czuć
próżnię kosmosu w oczach kwarc w ustach żelazo

jego grzechy odcisnęły piętna
na moje zabrakło miejsca

No, początek, przyznam, intrygujący,
ale jakoś o wiele a szybko kończy się
ten wiersz, mi przynajmniej brakuje
rozwinięcia tematu.

Autor narobił apetytu i trzasnął drzwiami;)

Awatar użytkownika
Nula.Mychaan
Posty: 2082
Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
Lokalizacja: Słupsk
Płeć:

jego mała apokalipsa

#3 Post autor: Nula.Mychaan » 12 gru 2017, 21:59

Baz muszę przyznać że zaintrygowałeś.
Mogło być więcej, ale ja nie czuję aż takiego niedosytu jak Alek :)
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

jego mała apokalipsa

#4 Post autor: Marcin Sztelak » 12 gru 2017, 22:08

A dla mnie skończony, zamknięty w helisie jaka wszystko. Chociaż na grzechy miejsca nie brak, zresztą bardzo dobrze.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
tetu
Posty: 1217
Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44

jego mała apokalipsa

#5 Post autor: tetu » 12 gru 2017, 23:12

Dla mnie to miniatura z gatunku tych zatrważających. Zimny, cierpki klimat.
Podoba mi się kwarc w oczach, dobre odniesienie do lodowatego spojrzenia, ale też w parze z żelazem może symbolizować twardość, a plus próżnia... No właśnie już mnie wyniosło gdzieś na Marsa :) Planeta czerwona jak krew dzięki zawartości atomów żelaza w hemoglobinie.
W ogóle to żelazo jest, bardzo dwuznaczne. Jego nadmiar bądź niedobór w organiźmie świadczyć mogą o stanach chorobowych, można zatem pokusić się tutaj i zastanowić nad kontekstem umierania, jak również apokalipsa jako wizja ostateczności czegoś przerażającego, czyżby upadek człowieka?
Tekst rzeczywiście bardzo oszczędny, ale przez to taki do zamyślenia. Są tu słowa klucze takie jak próżnia, kwarc, żelazo no i dobra puenta, w której dzwoni rym:)
Można by zmienić na piętno, ale chyba straciłoby moc.
Zastanawiam się tylko nad zasadnością "jego" w tytule zwłaszcza że mamy wers
Baz pisze:
10 gru 2017, 22:13
jego grzechy odcisnęły piętna
No i przydałby się Alchemik, biochemicznie tu :)
Wielowątkowa mini. :kofe:

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

jego mała apokalipsa

#6 Post autor: eka » 16 gru 2017, 21:59

Jak dla mnie to najlepszy Twój wiersz z dotychczas opublikowanych na portalu.
Interesujący zabieg (kursywa nad tytułem) wprowadzenia w sytuację liryczną jego małej apokalipsy. Wyobraźnia budzi szacunek i pomysł na sposób zagłady życia biologicznego. Rozszczepienie helisy DNA - jakie to proste. Chociaż... czy bardziej obrazowe nie byłoby rozplątywanie się jej dwóch łańcuchów polinukleotydowych, ucieczka od wspólnej osi?
Pokłony dla nieistniejącego, czyli podmiot klęka przed samozagładą życia.

Które jako mechanizm pozbawiony spersonalizowanego sprawcy, jednak opowiada o swoich kosmicznych grzechach. Supernowe jako dziewczynki - bardzo ładne ujęcie:) No a wszystko w wyziewach próżni, twardego kwarcu i żelaza.
Zatem pointa jak najbardziej usprawiedliwiona.
Apokalipsa z powodu wybuchu supernowej - niegrzecznej dziewczynki - to okrutnie zimny grzeszek, który jednak przyćmiewa wszystkie winy rozumnego życia.

Świetny wiersz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”