Płacz pani Zimy

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Toyer
Posty: 242
Rejestracja: 29 kwie 2012, 17:44

Płacz pani Zimy

#1 Post autor: Toyer » 19 mar 2013, 13:04

Czego chcesz od nas Zimo
ze swym wrednym mrozem?
tyle zimnych łez na nas wylewasz
przyszłaś żalić się z powrotem

sity twoje coraz bardziej słabną
śmierć ci w lodowe oczy zagląda
kaszlesz na nią zimnym wiatrem
a ona swoją kose ostrzy spokojna

tyle razu już to przechodziłaś
jeszcze się nie przyzwyczaiłaś?
skończ już te żałosne lamenty
zaśnij i daj nam spokój święty

bo tu wiosna niecierpliwie czeka
kolejne chusteczki ci podaje
pociesza klepiąc po ramieniu
łagodnym głosem mówiąc:

-nie ma co gorzko płakać
za rok zmartwychwstaniesz

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Płacz pani Zimy

#2 Post autor: lczerwosz » 21 mar 2013, 20:47

"sity" powinno być "siły"
"kose" powinno być "kosę"

Zimę przedstawiasz jak wroga, a z nim dyskutujesz. Ale, można, oczywiście.
W drugiej zwrotce - nie wiadomo do kogo jest zwrócona. Raczej do zimy: "siły twoje słabną (na wiosnę). Ale "kaszlesz na nią...". To kto na kogo kaszle. Zima na kogo. Osoba trzecia, śmierć. Zaraz "ona swoją kosę ostrzy". Śmierć ci w lodowe oczy (zimie) zagląda.
Zima to często śmierć jest, wiadomo. Tu rozdwoiłeś ten byt, przeciwstawiłeś.

Napisałeś wiersz rymowany, ale nie to jest ważne.
Istota mojej krytyki jest w tym: sporo tekstu o miałkim, banalnym fakcie. Ja myślę, że to może taka wprawka, formalizm, układ słów o czymś, czymkolwiek. Pomyśl, ile jest przy tym, będących jakby obok istotnych spraw, związanych z tym emocji, uczuć, dramatów. A mówisz o bzdetach zupełnych. Na to szkoda czasu. Mydlana opera.
Dlatego moja rada - staraj się, nawet przy okazji tego wiersza, pomyśleć o ludziach, zwierzętach. Bo zima jest nieożywiona, nieczuła. Wszystkie przypisywane jej cechy jej nie dotyczą, może oprócz powtarzalności.

Pozdrawiam
Leszek

Bonsai(Tomasz Socha)
Posty: 492
Rejestracja: 06 sty 2013, 10:12
Lokalizacja: Rudnik nad Sanem
Kontakt:

Re: Płacz pani Zimy

#3 Post autor: Bonsai(Tomasz Socha) » 21 mar 2013, 21:20

Zaciekawiło mnie napisanie dzieła o zimie o tej porze. To, że ktoś w ogóle chce jeszcze myśleć o ziemie. Teraz, gdy powszechne są marzenia o wiośnie :). No, ale Ok. Pozwól, że przeczytam :).

Już na początku nasuwa się piorunujące wrażenie, że wiersz jest inspirowany wierszem "Czego chcesz od nas Panie" Kochanowskiego Jana :). Przez calutki utwór to widać.
Toyer pisze:ze swym wrednym mrozem?
tyle zimnych łez na nas wylewasz
Wydaje mi się, że umieszczenie w drugim wersie "zimnych" jest zbędne, gdyż czytelnik już wie o mrozie.
Toyer pisze:coraz bardziej słabną
Samo "słabną" wystarczy.
Toyer pisze:a ona swoją kose ostrzy spokojna
Może lepiej "a ona spokojnie ostrzy kosę"?

Trzecią strofę niepotrzebnie rymujesz. Pozostałe są bez rymów.

Ogólnie jest za dużo tego "ci", "swoją". Można zredukować.

Wiersz do delikatnej naprawy, ale naprawić zawsze się da, więc główka do góry :ok:

Awatar użytkownika
Toyer
Posty: 242
Rejestracja: 29 kwie 2012, 17:44

Re: Płacz pani Zimy

#4 Post autor: Toyer » 23 mar 2013, 14:45

Wiesz napisałem pod wpływem chwili zimowa pogoda pokrzyżowała mi plany wyjazdowe
druga zwrotka zwrócona jest do zimy która kaszle na śmierć czyhającą na jej życie
Bardziej mi chodziło o przedstawienie zimy która wpycha się w kompetencje wiosny więc nie poruszyłem innych tematów
z drugiej strony inne pory roku tez mogą nieść śmierć(huragany powodzie trzęsienia ziemi) dlatego nie myślalem w tych kategoriach po prostu przelałem swoje myśli o zimie której według prognoz nie powinno juz byc :smoker:

pisząc to miałem w pamięci wiersz Kochanowskiego :)

kiedyś jeszcze dopieszczę ten wiersz:)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”