pępowina

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
marta zoja
Posty: 1039
Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11

pępowina

#1 Post autor: marta zoja » 11 cze 2013, 9:04

mamo dlaczego trzymasz
tak mocna na sznurze pępowiny
za młoda byłaś by odciąć mnie
w bólach rodzenia darem życia

uwikłana w ciebie cierpię
pozbieranymi twoimi światami
córki ratującej rodzinę
po śmierci tej drugiej

chłopczyca z duszą dziewczynki
ratująca się schizofrenią w odrzuceniu
jedna wielką żałobą po siostrze
niezawiniona odejścia w zaświaty
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: pępowina

#2 Post autor: Sede Vacante » 11 cze 2013, 16:18

tak mocna na sznurze pępowiny
tego nie rozumiem - ?
w bólach rodzenia darem życia
- i jeszcze to - ?

uwikłana w ciebie cierpię
pozbieranymi twoimi światami
córki ratującej rodzinę
- a nie powinno być "córka ratująca rodzinę" - ? i "pozbierana twoimi światami", lub "pozbieranymi-twoimi światami" - ?
Nie rozumiem znowu. Jakby problem z odmianą wyrazów autorka miała, albo tak jakoś specjalnie - dość chaotycznie zapisane.
jedna wielką żałobą po siostrze
- jedna - literówka? (ą)

Generalnie, wiersz byłby dla mnie ciekawy, ma jakiś potencjał, tylko dobór wyrazów, ich odmiana, bardzo mnie irytuje. Za często zastanawiam się- "literówka? Błąd odmiany?". Moim zdaniem źle zapisany, bardzo ciekawy wiersz. aha. Interpunkcja. Przy tylu różnych znaczeniach, obrazach, moim zdaniem bardzo by pomogła.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

JuPit
Posty: 139
Rejestracja: 25 wrz 2012, 22:29

Re: pępowina

#3 Post autor: JuPit » 11 cze 2013, 21:34

Muszę stanąć w obronie użytych wyrazów ich odmiany i znaczeń. Proszę nie zmieniaj nic. To jesteś Ty i to jest Twój przekaz szukanie przyczyn swego losu. :kwiat:
JuPit

marta zoja
Posty: 1039
Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11

Re: pępowina

#4 Post autor: marta zoja » 11 cze 2013, 23:22

Dziękuję i tak mało w poznaniu siebie :kwiat:
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami

Katrina

Re: pępowina

#5 Post autor: Katrina » 12 cze 2013, 3:46

Ciężko mi zinterpretować... Wiersz jest trochę "zapętlony" czuje się nadmiar karkołomnych sformułowań.
Czy to o córce, której matka umarła przy porodzie?


Pozdrawiam
:kwiat:

marta zoja
Posty: 1039
Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11

Re: pępowina

#6 Post autor: marta zoja » 12 cze 2013, 12:53

Pępowina ta już nie widoczna, trzyma mocno w trudnych przeżyciach związanych z porodem. Matka rodzi swoją pierwszą córkę, chociaż jest bardzo młoda i nie gotowa na macierzyństwo. Wszystko jest oparte na doświadczeniach mojej mamy, która po śmierci siostry miała być pocieszeniem po stracie, ale nie wiedząc czemu rodzice opłakiwali przez całe życie tamtą. Moja mama nie widoczna dla nikogo, wychowywała się sama. W tym odrzuceniu stworzyła swój schizofreniczny świat, w który wprowadziła mnie, wiążąc ze sobą silnie i do tej pory pępowiną. Chociaż ma dwoje dzieci mocno ich trzyma przy sobie, ciągle potrzebując troski i skupienia na niej. :kwiat:







w
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: pępowina

#7 Post autor: anastazja » 12 cze 2013, 15:48

Jakie to smutne Marto - dziękuję za podzielenie się tragedią, (choć może nie zawsze trzeba). Wiersz zatrzymał, ale znając sens, było łatwo wczuć i przytulić się, do Ciebie.

Najmocniej pozdrawiam :rosa:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”