anawa

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
pietrek
Posty: 924
Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35

anawa

#1 Post autor: pietrek » 26 paź 2013, 7:46

anawa

a oni tam tablety łykają garściami
nie słysząc krakania mew na wysypisku
nad którym rozlało się miasto by wyschnąć

na wietrze ukryte

a oni tam kruszą nim połkną nie gryząc
bo kpią z goryczy gorycz mając za nic
i to się im opłaca to się wciąż udaje

a oni tam pytają wiedząc co odpowiesz
bo lubią dzwony bohaterskich tenorów
własne głosy

szkoloną do polowań sforę

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa

(moi)

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: anawa

#2 Post autor: Gloinnen » 26 paź 2013, 12:23

Wgniotło mnie w fotel.

Po pierwsze - ze względu na to, że nawiązałeś do jednej z moich ulubionych (choć mniej znanych) piosenek Marka Grechuty "Kantata", będącej adaptacją wspaniałego wiersza Jana Zycha.
To niezwykłe, że nie tylko ja tego słucham i to znam:

http://www.youtube.com/watch?v=pAGPtgG23E8

Po drugie - ze względu na świetne wykorzystanie inspiracji.

Po trzecie - ze względu na bardzo ciekawe uwspółcześnienie tematu. U Zycha można odczytać tęsknotę za rajem utraconym. U Ciebie nie ma już tego złudzenia.

"tablety" - może psychotropy, może ecstasy, może antydepresanty; a drugie znaczenie - odniesienie do elektroniki, do sztucznej rzeczywistości, w której coraz częściej funkcjonujemy bardziej realnie niż w realu. Gdyby połączyć te dwa sensy słowa - otrzymamy myśl, wedle której cyberprzestrzeń i technologie byłyby remedium na coś, co człowieka uwiera, na tę wziętą bezpośrednio z "Kantaty" tęsknotę za czymś, co już dawno znikło, uleciało w niebyt.
pietrek pisze:nie słysząc krakania mew na wysypisku
nad którym rozlało się miasto by wyschnąć

na wietrze ukryte
Tylko pozazdrościć obrazowania. Każda z metafor - prawdziwy cymesik.
pietrek pisze:a oni tam kruszą nim połkną nie gryząc
bo kpią z goryczy gorycz mając za nic
i to się im opłaca to się wciąż udaje
Precyzyjnie oddane odczłowieczenie ludzi.

"wysypisko" - skojarzenie ze śmietnikiem, ze składowiskiem rzeczy niepotrzebnych; takim właśnie składowiskiem może być każda nisza, w jakiej funkcjonuje dana jednostka. Cyber-ekologiczna. Ale nie tylko. Czy jednak opisujesz jeszcze-człowieka, czy już-nie-człowieka? "Kpina z goryczy" to zaprzeczenie uczuć wyższych, zapomnienie, "skąd przychodzimy". Tak lepiej. Jak do tego dorzucimy jeszcze "sztuczny raj" (już nie ten, w którym senne siano się zwozi w sienie otwarte na oścież, ale inny, niemal wrogi, bliższy raczej jakiemuś pandemonium bez dna) - otrzymamy pełną diagnozę ludzkiej kondycji.

"kiedy upadnę w zgiełku zmotoryzowanym" ---> czyż nie? (cyt. z "Kantaty")

W Twoim wierszu zawarta jest wiwisekcja tego właśnie upadku.
pietrek pisze:a oni tam pytają wiedząc co odpowiesz
bo lubią dzwony bohaterskich tenorów
własne głosy

szkoloną do polowań sforę
Tutaj troszeczkę patosu się wkradło. Gdybym chciała to jakoś podsumować - przeniosłabym akcent na skrajne stadium dehumanizacji - zezwierzęcenie. Wszystkie ciemne popędy, instynkty, rządzące ludźmi - znajdują tutaj swoje ujście. Nowoczesna wizja walki o przetrwanie - oto (chyba) klucz do tekstu.

Pozdrawiam,
:beer:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

pietrek
Posty: 924
Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35

Re: anawa

#3 Post autor: pietrek » 26 paź 2013, 13:45

A oni tam zboże sieją,
senne siano się zwozi w sienie otwarte na oścież.
Tam lato ze złotym berłem przechodzi.

Tak, Glo
Grechuta, Zych - oni ten swój przebłysk lata widzieli
i ja się tym przebłyskiem lata karmię, lecz często
przeważają chmury ciemne, jak dziś
zawstydziłaś mnie, serio
z drugiej strony to bardzo fajne uczucie - trafić do kogoś
tak, jak się okazało, precyzyjnie
jak gdybym nie napisał tekstu, tylko z Tobą rozmawiał
dziękuję, Glo

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa

(moi)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”