No name (IV)

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

No name (IV)

#1 Post autor: Gloinnen » 17 gru 2013, 0:13

Poczekam, aż minie zimowy gniew
i znów będzie wolno
zapukać do drzwi
azylu, leśnej chatki. Wierzę
w zmienność pór roku, w przemijanie nawałnic.

Poproszę o bliskość, tym razem wiosenną, niewinną;
o uśmiech powszedni. Nic nie znaczy, ale
pozwala wschodzić samosiejkom. Wbrew
zdrowemu rozsądkowi.

Może pozwolisz czasem ogrzać dłonie
od wspomnień, dotknąć szyby, w której
widziałam roześmianą twarz? Jeden ruch ręki, jedno
milczenie, zmieniło układ ciał niebieskich i ludzkich.

Nie słuchaj mnie, nie patrz, nie czytaj
podręczników astromagii. Już wybrałeś
drogę powrotną. Oko za oko, resekcja za resekcję.

Gdy się wspólnie dotykało słońca,
nie ma mowy o pochylaniu się nad okruchami
szkła, które odbijają sine pasma wczorajszej poświaty.

Wolałabym brzeszczot na gardle
niż klucz do cudzego szczęścia
w dłoniach, które nie umieją dorosnąć.

Daruj.

Sand painter rysuje od nowa swoje linie,
postacie, mikroświaty. Kolejna historia
staje się kupką pyłu.

Offline nie pozostawia
złudzeń.



____________________
Glo.

____________________
No name
No name (II)
No name (III)
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: No name (IV)

#2 Post autor: Alek Osiński » 18 gru 2013, 1:23

"zimowy gniew" - to ciekawe, mi się zima nie kojarzy wcale z gniewem,
ona chyba właśnie zaciera różnice, jednoczy sprzeczności?

a wiosna to akurat wybuch animozji w pośpiesznym dążeniu do słońca,
ale to rzecz jasna odbiór zawsze osobisty, jak i wiersz osobisty
i z dużą dawką wrażliwości, bardzo mi się podoba,jednej strofy tylko
nie bardzo rozumiem...
Gloinnen pisze:Wolałabym brzeszczot na gardle
niż klucz do cudzego szczęścia
w dłoniach, które nie umieją dorosnąć.
i to przynajmniej w aspekcie dwóch terminów "szczęście" i "dorosnąć"

Pozdrawiam:)

ayalen

Re: No name (IV)

#3 Post autor: ayalen » 18 gru 2013, 6:31

W dloniach ktore nie potrafia stwardniec:-)
Alku, wiosna to eksplozja radosci.
Glo, ech Glo, niezwykla, nieprzewidywalna.
Ale wiesz - rozsadek jest zawsze zdrowy.
Twoje wiersze sa utkane ze swiatla,
Penelopo. :-)

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: No name (IV)

#4 Post autor: anastazja » 18 gru 2013, 16:08

Gloinnen pisze:nie ma mowy o pochylaniu się nad okruchami
szkła, które odbijają sine pasma wczorajszej poświaty.
cudeńko
Gloinnen pisze:Wolałabym brzeszczot na gardle
niż klucz do cudzego szczęścia
w dłoniach, które nie umieją dorosnąć.
nie wiem czy rozumiem - czy chodzi o klucz szczęścia w "trójkącie"?
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”