Bezradnosc

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
ayalen

Re: Bezradnosc

#11 Post autor: ayalen » 16 gru 2013, 19:22

Dziekuje w imieniu swoim i Para:-). Wiesz, mam trudniej bo ja przezylam, choc to ona chciala mnie umrzec. Dlatego nie umiem pogodzic sie z tym czego nie ma, i dlatego tak boli kazde odejscie przed czasem.

ono

Re: Bezradnosc

#12 Post autor: ono » 16 gru 2013, 19:50

P.A.R. pisze:
ayalen pisze:Gdy postanowi odejsc, nic go nie powstrzyma,
i wszystko co mozna zrobic,
to nie przeszkadzac. Zawsze najtrudniej.
Niewiarygodnym zdaje sie ze mozna
tak bardzo nie byc,
jak gdyby sie nigdy nie bylo,
chocprzecza temu odarte z nadziei lekarstwa, nagle tak bezradne
jak bezpanska czulosc pozostala w oczach.
I wszystko co mozna zrobic to juz nic.
gdy postanowi odejść nic go nie powstrzyma
i wszystko co można to nie przeszkadzać
zawsze najtrudniej

niewiarygodne że da się nie być
w polubionym jutro
chwilą

choć przeczy temu kilka spasłych recept
jak bezpańska czułość
że na wszystko jest tylko nic
ucz sie dziecko polskiej mowy - vide poprawka PARa

ayalen

Re: Bezradnosc

#13 Post autor: ayalen » 17 gru 2013, 6:18

Dziekuje, pozostane przy tym co wykrzyczalo serce.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”