Oba teksty (4 i 5) mają jedną słabą stronę: wleczesz się przez treść jak postrzelona w kolano. A nie wiadomo, czy chcesz gdzieś dojść, czy to tylko spacerek dla zdrowia.
Taka forma byłaby dobra, gdybyś była szczera. Ale tak ubarwiasz swoją historię, że aż ciężko uwierzyć że są w tym jakiekolwiek emocje. Nudne wiersze.
Pozdrawiam
NP
detoks (5)
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
- Lokalizacja: Piwnica
Re: detoks (5)
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: detoks (5)
Dzięki, Nathir, za przeczytanie i komentarz.
Tak naprawdę sama nie wiem, ale spacerek dla zdrowia to raczej nie jest.
Pozdrawiam,
Glo.
Dobre pytanie.NathirPasza pisze: A nie wiadomo, czy chcesz gdzieś dojść, czy to tylko spacerek dla zdrowia.

Tak naprawdę sama nie wiem, ale spacerek dla zdrowia to raczej nie jest.
Co Ty tam wiesz...?!NathirPasza pisze:Taka forma byłaby dobra, gdybyś była szczera. Ale tak ubarwiasz swoją historię, że aż ciężko uwierzyć że są w tym jakiekolwiek emocje.

No bo faktycznie, za długi, to już wszyscy zgodnie stwierdzili.NathirPasza pisze:wleczesz się przez treść
Pewnie tak.NathirPasza pisze:Nudne wiersze.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
- Lokalizacja: Piwnica
Re: detoks (5)
Wiadomo. Autorka widzi w wierszu wszystko. Małe kotki, zakochaną parę, przebitą dętkę w rowerze i gradobicie. Ale liczy się przekaz, a nie dobre chęci.Gloinnen pisze:NathirPasza pisze:
Taka forma byłaby dobra, gdybyś była szczera. Ale tak ubarwiasz swoją historię, że aż ciężko uwierzyć że są w tym jakiekolwiek emocje.
Co Ty tam wiesz...?!![]()
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: detoks (5)
Aż tak pijana nie byłam.NathirPasza pisze:Autorka widzi w wierszu wszystko. Małe kotki, zakochaną parę, przebitą dętkę w rowerze i gradobicie.

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
Re: detoks (5)
hm, długaśnie toto, jak Chiński Mur. Upadamy, modlimy się i wstajemy... czasami już nie możemy wstać a jednak wstajemy, bo życie lubi nam właśnie przyp...lić na "stojęcy"
Wyszło, jak droga krzyżowa pewnej miłości, której krzyż przyrósł do pleców. Prawdziwa miłość potrafi nieraz naprawdę upodlić, zanim nas polubi, ale rzadko lubi, bo ona najczęściej jest tam, gdzie nas nie ma. To my jej szukamy a nie ona nas dlatego trzeba pocierpieć, bo to nas jest w stanie uszlachetnić i powalić na kolana, czyli, jak mówią Qnie z mojego rejonu... chodzić na bałyku
Tęsknota za czułością i odrobiną uczucia może doprowadzić do szaleństwa.
Mamy tego tyle w sobie, że jak przychodzi do dawania, to dajemy nie temu, komu potrzeba albo dajemy tak dużo, że uzależniamy się od kogoś, lub czegoś na zawsze. Qnie już dawno odkryły, że kto pierwszy powie "kocham" ten przegrał.
Te słowa: "niech sople przezroczystą pleśnią przerosną tęczówki" przerosły moje najśmielsze wyobrażenia o soplach i tęczówkach w szczególności. Nie pasi to bardzo Qniowi, bo sople są czyste a tęczówki wyraźne - przynajmniej u Qnia
Ogólnie, kiedy Qń czyta takie tasiemcowe wynurzenia, to dużo się dowiaduje o peelce, a ta mu zaraz wyśpiewa wszystko na temat autora, ale tego Qń woli nie analizować. Dlatego wymyślono peelkę, żeby autora wyczyścić z zarzutów otwierania się w wierszach. Und das ist gut soooo... jak powiedział Klaus Wowereit, burmistrz Berlina, oznajmiając światu, że jest gejem.
Tyle Qń po nocnym cwałowaniu po piętrach... niekoniecznie ósmych
Jest sporo przemyśleń w tej tasiemcowej litanii różańcowej, jakby podobnych do najsłynniejszej pamiętnikarki Sylvi Plath, ale ta nieboraczka skończyła z głową w kuchence gazowej i jakby przekazała w genach gen samobójcy swojemu synowi, który też skończył w podobny sposób, (przez powieszenie) z troskami, ale długo po mamusi... 46 lat - przyczyna? Posępnica. Gaz nie opuszcza tej rodziny... następna kobieta męża Sylvi, też zginęła od gazu, ale jeszcze zdążyła przed śmiercią zabić swoją 4 letnią córeczkę. Sylvia przynajmniej pokleiła taśmą drzwi w dziecinnych pokojach, zanim włożyła głowę do kuchenki, ech, Qń chyba już dawno zboczył z tematu i wsuwa obrok z innego worka


Wyszło, jak droga krzyżowa pewnej miłości, której krzyż przyrósł do pleców. Prawdziwa miłość potrafi nieraz naprawdę upodlić, zanim nas polubi, ale rzadko lubi, bo ona najczęściej jest tam, gdzie nas nie ma. To my jej szukamy a nie ona nas dlatego trzeba pocierpieć, bo to nas jest w stanie uszlachetnić i powalić na kolana, czyli, jak mówią Qnie z mojego rejonu... chodzić na bałyku

Mamy tego tyle w sobie, że jak przychodzi do dawania, to dajemy nie temu, komu potrzeba albo dajemy tak dużo, że uzależniamy się od kogoś, lub czegoś na zawsze. Qnie już dawno odkryły, że kto pierwszy powie "kocham" ten przegrał.
Te słowa: "niech sople przezroczystą pleśnią przerosną tęczówki" przerosły moje najśmielsze wyobrażenia o soplach i tęczówkach w szczególności. Nie pasi to bardzo Qniowi, bo sople są czyste a tęczówki wyraźne - przynajmniej u Qnia

Ogólnie, kiedy Qń czyta takie tasiemcowe wynurzenia, to dużo się dowiaduje o peelce, a ta mu zaraz wyśpiewa wszystko na temat autora, ale tego Qń woli nie analizować. Dlatego wymyślono peelkę, żeby autora wyczyścić z zarzutów otwierania się w wierszach. Und das ist gut soooo... jak powiedział Klaus Wowereit, burmistrz Berlina, oznajmiając światu, że jest gejem.
Tyle Qń po nocnym cwałowaniu po piętrach... niekoniecznie ósmych

Jest sporo przemyśleń w tej tasiemcowej litanii różańcowej, jakby podobnych do najsłynniejszej pamiętnikarki Sylvi Plath, ale ta nieboraczka skończyła z głową w kuchence gazowej i jakby przekazała w genach gen samobójcy swojemu synowi, który też skończył w podobny sposób, (przez powieszenie) z troskami, ale długo po mamusi... 46 lat - przyczyna? Posępnica. Gaz nie opuszcza tej rodziny... następna kobieta męża Sylvi, też zginęła od gazu, ale jeszcze zdążyła przed śmiercią zabić swoją 4 letnią córeczkę. Sylvia przynajmniej pokleiła taśmą drzwi w dziecinnych pokojach, zanim włożyła głowę do kuchenki, ech, Qń chyba już dawno zboczył z tematu i wsuwa obrok z innego worka


jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: detoks (5)
Dzięki za to, że się chciało tę litanię poczytać i skomentować.

Tako rzecze peelka.
Jako Autorka - stawiam wielkie
Glo.

Bywa też, że kopie leżącego.Qń Który Pisze pisze:życie lubi nam właśnie przyp...lić na "stojęcy"
Qń Który Pisze pisze:Tęsknota za czułością i odrobiną uczucia może doprowadzić do szaleństwa.
Mamy tego tyle w sobie, że jak przychodzi do dawania, to dajemy nie temu, komu potrzeba albo dajemy tak dużo, że uzależniamy się od kogoś, lub czegoś na zawsze. Qnie już dawno odkryły, że kto pierwszy powie "kocham" ten przegrał.

Spokojnie, peelka nie zamierza wkładać głowy do kuchenki gazowej. Chociażby dlatego, że nie pierwsza to w jej biografii miłosna via crucix. Więc zdążyła już do tego przywyknąć. Niektórzy zarzucają peelce upodobanie do cierpiętnictwa - wzięło się ono chyba stąd, że jak ktoś nieustannie musi przyjmować złe doświadczenia, to w końcu, w odruchu obronnym, zaczyna po prostu je akceptować i na swój sposób - lubić? Inaczej rzeczywiście tylko głowę do gazu.Qń Który Pisze pisze: ta nieboraczka skończyła z głową w kuchence gazowej
Tako rzecze peelka.
Jako Autorka - stawiam wielkie

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl