detoks (5)

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
NathirPasza
Posty: 803
Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
Lokalizacja: Piwnica

Re: detoks (5)

#11 Post autor: NathirPasza » 28 sty 2012, 16:07

Oba teksty (4 i 5) mają jedną słabą stronę: wleczesz się przez treść jak postrzelona w kolano. A nie wiadomo, czy chcesz gdzieś dojść, czy to tylko spacerek dla zdrowia.
Taka forma byłaby dobra, gdybyś była szczera. Ale tak ubarwiasz swoją historię, że aż ciężko uwierzyć że są w tym jakiekolwiek emocje. Nudne wiersze.

Pozdrawiam
NP
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały

Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: detoks (5)

#12 Post autor: Gloinnen » 28 sty 2012, 17:43

Dzięki, Nathir, za przeczytanie i komentarz.
NathirPasza pisze: A nie wiadomo, czy chcesz gdzieś dojść, czy to tylko spacerek dla zdrowia.
Dobre pytanie. :myśli:
Tak naprawdę sama nie wiem, ale spacerek dla zdrowia to raczej nie jest.
NathirPasza pisze:Taka forma byłaby dobra, gdybyś była szczera. Ale tak ubarwiasz swoją historię, że aż ciężko uwierzyć że są w tym jakiekolwiek emocje.
Co Ty tam wiesz...?! :no:
NathirPasza pisze:wleczesz się przez treść
No bo faktycznie, za długi, to już wszyscy zgodnie stwierdzili.
NathirPasza pisze:Nudne wiersze.
Pewnie tak.

Pozdrawiam,
:vino:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

NathirPasza
Posty: 803
Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
Lokalizacja: Piwnica

Re: detoks (5)

#13 Post autor: NathirPasza » 28 sty 2012, 18:36

Gloinnen pisze:NathirPasza pisze:
Taka forma byłaby dobra, gdybyś była szczera. Ale tak ubarwiasz swoją historię, że aż ciężko uwierzyć że są w tym jakiekolwiek emocje.


Co Ty tam wiesz...?! :no:
Wiadomo. Autorka widzi w wierszu wszystko. Małe kotki, zakochaną parę, przebitą dętkę w rowerze i gradobicie. Ale liczy się przekaz, a nie dobre chęci.
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały

Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: detoks (5)

#14 Post autor: Gloinnen » 28 sty 2012, 18:41

NathirPasza pisze:Autorka widzi w wierszu wszystko. Małe kotki, zakochaną parę, przebitą dętkę w rowerze i gradobicie.
Aż tak pijana nie byłam.
:be:
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Qń Który Pisze
Posty: 886
Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25

Re: detoks (5)

#15 Post autor: Qń Który Pisze » 29 sty 2012, 3:21

hm, długaśnie toto, jak Chiński Mur. Upadamy, modlimy się i wstajemy... czasami już nie możemy wstać a jednak wstajemy, bo życie lubi nam właśnie przyp...lić na "stojęcy" :cha:
Wyszło, jak droga krzyżowa pewnej miłości, której krzyż przyrósł do pleców. Prawdziwa miłość potrafi nieraz naprawdę upodlić, zanim nas polubi, ale rzadko lubi, bo ona najczęściej jest tam, gdzie nas nie ma. To my jej szukamy a nie ona nas dlatego trzeba pocierpieć, bo to nas jest w stanie uszlachetnić i powalić na kolana, czyli, jak mówią Qnie z mojego rejonu... chodzić na bałyku :cha: Tęsknota za czułością i odrobiną uczucia może doprowadzić do szaleństwa.
Mamy tego tyle w sobie, że jak przychodzi do dawania, to dajemy nie temu, komu potrzeba albo dajemy tak dużo, że uzależniamy się od kogoś, lub czegoś na zawsze. Qnie już dawno odkryły, że kto pierwszy powie "kocham" ten przegrał.
Te słowa: "niech sople przezroczystą pleśnią przerosną tęczówki" przerosły moje najśmielsze wyobrażenia o soplach i tęczówkach w szczególności. Nie pasi to bardzo Qniowi, bo sople są czyste a tęczówki wyraźne - przynajmniej u Qnia :be:
Ogólnie, kiedy Qń czyta takie tasiemcowe wynurzenia, to dużo się dowiaduje o peelce, a ta mu zaraz wyśpiewa wszystko na temat autora, ale tego Qń woli nie analizować. Dlatego wymyślono peelkę, żeby autora wyczyścić z zarzutów otwierania się w wierszach. Und das ist gut soooo... jak powiedział Klaus Wowereit, burmistrz Berlina, oznajmiając światu, że jest gejem.
Tyle Qń po nocnym cwałowaniu po piętrach... niekoniecznie ósmych :cha:
Jest sporo przemyśleń w tej tasiemcowej litanii różańcowej, jakby podobnych do najsłynniejszej pamiętnikarki Sylvi Plath, ale ta nieboraczka skończyła z głową w kuchence gazowej i jakby przekazała w genach gen samobójcy swojemu synowi, który też skończył w podobny sposób, (przez powieszenie) z troskami, ale długo po mamusi... 46 lat - przyczyna? Posępnica. Gaz nie opuszcza tej rodziny... następna kobieta męża Sylvi, też zginęła od gazu, ale jeszcze zdążyła przed śmiercią zabić swoją 4 letnią córeczkę. Sylvia przynajmniej pokleiła taśmą drzwi w dziecinnych pokojach, zanim włożyła głowę do kuchenki, ech, Qń chyba już dawno zboczył z tematu i wsuwa obrok z innego worka :myśli: ;)
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...

Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: detoks (5)

#16 Post autor: Gloinnen » 29 sty 2012, 6:19

Dzięki za to, że się chciało tę litanię poczytać i skomentować.
:vino:
Qń Który Pisze pisze:życie lubi nam właśnie przyp...lić na "stojęcy"
Bywa też, że kopie leżącego.
Qń Który Pisze pisze:Tęsknota za czułością i odrobiną uczucia może doprowadzić do szaleństwa.
Mamy tego tyle w sobie, że jak przychodzi do dawania, to dajemy nie temu, komu potrzeba albo dajemy tak dużo, że uzależniamy się od kogoś, lub czegoś na zawsze. Qnie już dawno odkryły, że kto pierwszy powie "kocham" ten przegrał.
:ok:
Qń Który Pisze pisze: ta nieboraczka skończyła z głową w kuchence gazowej
Spokojnie, peelka nie zamierza wkładać głowy do kuchenki gazowej. Chociażby dlatego, że nie pierwsza to w jej biografii miłosna via crucix. Więc zdążyła już do tego przywyknąć. Niektórzy zarzucają peelce upodobanie do cierpiętnictwa - wzięło się ono chyba stąd, że jak ktoś nieustannie musi przyjmować złe doświadczenia, to w końcu, w odruchu obronnym, zaczyna po prostu je akceptować i na swój sposób - lubić? Inaczej rzeczywiście tylko głowę do gazu.
Tako rzecze peelka.

Jako Autorka - stawiam wielkie :beer:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”