*** (wyobrażenia...)

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: *** (wyobrażenia...)

#11 Post autor: Miladora » 29 sty 2013, 17:58

ble pisze:Ukazały się jako część tomiku "Sakwojaż Penelopy".
A dlaczego nie ma go w "promocjach" na piętrze? :((
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: *** (wyobrażenia...)

#12 Post autor: ble » 30 sty 2013, 12:02

Nie wiedziałam, że jest taki dział.

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: *** (wyobrażenia...)

#13 Post autor: Alek Osiński » 01 lut 2013, 0:32

Z ciekawoscia odkrywam nowe rysy Twojej twarzy, Olu

Wyobrażenia, na ile jesteśmy od nich uzależnieni...

Jeśli planujesz cały cykl, ten wiersz może brzmieć zupełnie inaczej w sąsiedztwie innych,
ale sam w sobie przynosi imo, dosyć sceptyczną wizję ludzkiej kreacji, może nawet fatalistyczną...

Wyobrażenie odrywa się od człowieka...ale siłą wyobrażenia twórcy przyciąga go do siebie...
wypchane zwierze, martwy twór, który zdobi, ale bywa przecież również trofeum...oznacza
moc którą próbujemy pokonać...bardzo ciekawe do przemyślenia.


Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: *** (wyobrażenia...)

#14 Post autor: Miladora » 01 lut 2013, 11:55

ble pisze:Nie wiedziałam, że jest taki dział.
Jest - "Promocje" - zaraz pod "Kto zacz". :)
Tam administracja zamieszcza książki użytkowników - oczywiście po ich poprzednim zgłoszeniu.

:rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: *** (wyobrażenia...)

#15 Post autor: ble » 01 lut 2013, 15:41

Al, dzięki za czytanie - tak, martwe buble, ale podtrzymujemy je na siłę. Coś z dzisiejszego cudnego motta dnia Woody Allena : jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o swoich planach na przyszłość :D

A to
Alek Osiński pisze:Jeśli planujesz cały cykl, ten wiersz może brzmieć zupełnie inaczej w sąsiedztwie innych
że tamte słabsze?
Piszy!

Milad'or - wstawię zdjęcia moich książek w czasie week-endu.

Pozdrowienia :rosa:

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: *** (wyobrażenia...)

#16 Post autor: Alek Osiński » 03 lut 2013, 1:45

ble pisze:że tamte słabsze?
Piszy!
Ja nie wiem Olu, czy słabsze, czy lepsze...nie znam się, mogę się tylko wypowiadać,
czy coś przemawia do mnie i jak...tamte...jeśli o te chodzi...bardziej enigmatyczne...
ten jasno przemawiający...ale wiesz, właśnie, wszystko zależy od kontekstu, często
inaczej się czyta jako element układanki, a inaczej osobno...o to mi chodziło :)

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: *** (wyobrażenia...)

#17 Post autor: ble » 03 lut 2013, 11:13

Te ostatnie wiersze to faktycznie element układanki. Jednak każdy powinien coś znaczyć i być dobry sam w sobie. Bardzo jestem niepewna tej roboty.
Al, dziękuję :rosa:

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: *** (wyobrażenia...)

#18 Post autor: Gloinnen » 04 lut 2013, 21:51

ble pisze:krzywa
pokaleczona
zniekształcona
porodem

z szyldem
zamierzamy wypychać
martwe zwierzęta
To do mnie przemawia. Pierwsza część wiersza według mnie za mało "poetycka", o ile "poetyckość" można jakoś nazwać, zdefiniować. Początek dla mnie jest zbyt oczywisty, zbyt prosty, zbyt dosłownie prezentujesz swoją refleksję, jakbyś już z góry próbowała ukierunkować odbiór na właściwy tor, zgodnie z tym, co "Autor ma na myśli". Ja osobiście tego nie lubię. Nie lubię też zbytniego abstrahowania. Wolę, gdy poezja prowadzi mnie w określone rejony filozoficzne za pośrednictwem obrazów, porównań, analogii, a nie "bezpośrednio". Angażuje wtedy mnie całą w budowanie znaczenia, w dociekanie, w poszukiwanie ścieżki... W mojej skromnej ocenie, lepiej, gdy Autor oferuje czytelnikowi wielość rozwiązań, prowadzących do celu, niż gdy wytycza jedną drogę, z której nijak zboczyć... Wtedy wiersz staje się bardzo arbitralny. To oczywiście jedynie moje prywatne widzimisię...

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.

PS. W sprawie promocji - proszę o kontakt na PW lub mailowy.
:)
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: *** (wyobrażenia...)

#19 Post autor: Hosanna » 04 lut 2013, 23:56

Bardzo mi się podoba ten wiersz gdyż jest oparty na głębokiej refleksji i syntetycznej formie (z tym ze cedzenie po słowie nie jest dobrym zabiegiem )
Co do treści - myślę że wyobrażenie nie są całkiem odległe od rzeczywistości
lecz że są jej częścią -
maleńką
:)
dlatego trzeba stale jak kompas naprowadzać się na kolejne jej odsłony i okruchy i nigdy nie zakładać ze to co sobie wyobrażamy to jakaś ostateczna prawda

nie wiem czemu ludzie toczą w tym zakresie wojny małe codzienne i duże religijne polityczne

pozdrawiam :)

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: *** (wyobrażenia...)

#20 Post autor: ble » 06 lut 2013, 17:03

Gloinnen pisze:Początek dla mnie jest zbyt oczywisty, zbyt prosty, zbyt dosłownie prezentujesz swoją refleksję, jakbyś już z góry próbowała ukierunkować odbiór na właściwy tor, zgodnie z tym, co "Autor ma na myśli". Ja osobiście tego nie lubię. (...)lepiej, gdy Autor oferuje czytelnikowi wielość rozwiązań, prowadzących do celu, niż gdy wytycza jedną drogę, z której nijak zboczyć..
Masz rację, Glo - lepiej gdy jest niejasno i można sobie samodzielnie rozbudować wątek. Tu jednak inaczej być nie może. Myślę, że zaskakujące jest w tym wierszu samo porównanie, a nie zgadywanie o co chodzi. Wiersz, zresztą, jak wyczuwa Alek, jest częścią zbioru i właśnie tak gra. Próbowałam zmian - nie widzę go inaczej.
:rosa:
Hosanna pisze:myślę że wyobrażenie nie są całkiem odległe od rzeczywistości
lecz że są jej częścią -
maleńką

dlatego trzeba stale jak kompas naprowadzać się na kolejne jej odsłony i okruchy i nigdy nie zakładać ze to co sobie wyobrażamy to jakaś ostateczna prawda...z tym ze cedzenie po słowie nie jest dobrym zabiegiem )
Prawda. Gdyby się korygowało wyobrażenie wg poznawanych faktów, wszystko poszłoby gładko. Jednak rzecz leży w charakterze osoby, która sobie wyobraża - moje wyobrażenia są pełne, powstają w krótkim czasie i nie znoszą korekty. Bo czy nie jest tak, że wyobrażenie bywa szaleństwem, inna rzeczywistością? u mnie bywa :vino:
Martwi mnie, że nie podoba Ci się, Hosanno, cykanie po slowie. Tak sobie umyśliłam, bo to zbiór wierszy, ktore z trudem się wydobywają.
Zobaczymy.

Dziękuję za słówko :rosa:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”