białe potoki - dla Bonsai
-
- Posty: 102
- Rejestracja: 18 lut 2013, 20:00
Re: białe potoki - dla Bonsai
W pierwszym momencie widziałam tu erotyk. Tylko erotyk. Jednak po pewnym czasie, jak wróciłam, otworzyła mi się klapka. Nasienie przecież to nie tylko erotyka. To także symbol płodności i siły kreacyjnej. Biel natomiast można skojarzyć z czystością. Chociaż tu mam wątpliwości. I wstrzymam się jeszcze od ostatecznej interpretacji.
niemniej wiersz widzę jako utwór o akcie twórczym. A sam proces tworzenia odczytuję jako trudny i bolesny.
Wiersz udany, zostawia kilka otwartych pół interpretacyjnych. Dla mnie to zawsze zaleta. Lubię, kiedy autor ufa czytelnikowi i zostawia mu spory plac manewrowy z kilkoma wieloznacznymi tropami.
Pozdrawiam, M
niemniej wiersz widzę jako utwór o akcie twórczym. A sam proces tworzenia odczytuję jako trudny i bolesny.
Wiersz udany, zostawia kilka otwartych pół interpretacyjnych. Dla mnie to zawsze zaleta. Lubię, kiedy autor ufa czytelnikowi i zostawia mu spory plac manewrowy z kilkoma wieloznacznymi tropami.
Pozdrawiam, M
jestem jak kubizm
a jest nas trzy
właściwie to mnie nie ma
a jest nas trzy
właściwie to mnie nie ma
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 01 maja 2012, 2:03
Re: białe potoki - dla Bonsai
Hosanno, dobry wiersz.




-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: białe potoki - dla Bonsai
Neuro ja z tych co piszą bezpośrednio - jeśli trzeba się domyślać, to tylko dlatego że podczas głębokiego obcowania ze światem, trudno się obyć bez pewnej dawki abstrakcji.
To wiersz o uczeniu się sztuki pożegnań i pozwalaniu na odchodzenie
ten sam strumień z którym wszystko odchodzi
przynosi też wciąż Nowe
nawet najpiękniejsze minione ani najwspanialsze oczekiwane przyszłe
nie musi zabierać bieżącego
to wiersz do tęskniącego (Tomka) aby otworzył swoje serce jak najszerzej umie
na to co jest
aby szerzej otwierał bramę
zapraszał rzeczywistość:
wejdź we mnie drzwiami i oknami
i kominem
wypełniaj mnie
mnie przynosi to ulgę w melancholii której jestem pełna

masz też rację że jest o procesie twórczym
gdyż bez tej otwartości na
artysta staje się trupem
mam też impresję że że ludzie wrażliwi i twórczy dostają więcej
ale też więcej jest im zabierane
i trzeba na to pozwolić
puścić
zanurzyć siew rzece
która zawsze przynosi początek
i jest niewinna
To wiersz o tym aby nigdy sie nie bać tego co wzbiera gdyż jest stworzone dla świata
i tu także masz rację tworzenie jest takim aktem
ale i komórki rozrodcze
i mleko
i radość
i smutek
nie są pot o by pozostać wewnątrz
muszą odejść nawet gdy żal
odejdą na pewno nawet jeśli teraz ciężarem uciskają serca
Marylko cieszę się że się podoba
To wiersz o uczeniu się sztuki pożegnań i pozwalaniu na odchodzenie
ten sam strumień z którym wszystko odchodzi
przynosi też wciąż Nowe
nawet najpiękniejsze minione ani najwspanialsze oczekiwane przyszłe
nie musi zabierać bieżącego
to wiersz do tęskniącego (Tomka) aby otworzył swoje serce jak najszerzej umie
na to co jest
aby szerzej otwierał bramę
zapraszał rzeczywistość:
wejdź we mnie drzwiami i oknami
i kominem
wypełniaj mnie
mnie przynosi to ulgę w melancholii której jestem pełna

masz też rację że jest o procesie twórczym
gdyż bez tej otwartości na
artysta staje się trupem
mam też impresję że że ludzie wrażliwi i twórczy dostają więcej
ale też więcej jest im zabierane
i trzeba na to pozwolić
puścić
zanurzyć siew rzece
która zawsze przynosi początek
i jest niewinna
To wiersz o tym aby nigdy sie nie bać tego co wzbiera gdyż jest stworzone dla świata
i tu także masz rację tworzenie jest takim aktem
ale i komórki rozrodcze
i mleko
i radość
i smutek
nie są pot o by pozostać wewnątrz
muszą odejść nawet gdy żal
odejdą na pewno nawet jeśli teraz ciężarem uciskają serca
Marylko cieszę się że się podoba

-
- Posty: 102
- Rejestracja: 18 lut 2013, 20:00
Re: białe potoki - dla Bonsai
Hosanno, chyba najtrudniej jest żyć teraźniejszością, bieżącym. Znacznie łatwiej uciekać w wspomnienia lub marzenia o przyszłości. Zatapiania w codzienności chyba trzeba się nauczyć, to przychodzi z czasem. Zgadzam się z Tobą, że w pisaniu jest to bardzo istotna kwestia. Wydaje mi się, że najlepsze wiersze powstają z refleksji nad aktualną chwilą/problemem, z czegoś, co nas zatrzymało.
Hm, jest tu jeszcze więcej sensów niż podejrzewałam. To na plus napewno.
Pozdrawiam, M.
Hm, jest tu jeszcze więcej sensów niż podejrzewałam. To na plus napewno.
Pozdrawiam, M.
jestem jak kubizm
a jest nas trzy
właściwie to mnie nie ma
a jest nas trzy
właściwie to mnie nie ma
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: białe potoki - dla Bonsai
neuro kiedy czytałam wiersz Tomka aż czułam to niezogniskowane wzbieranie w nim (a może przeniosło mnie we własne ?) (może i to i to?)
i to ze on nie wiedział co z nim począć
ten wiersz był taką radą
pozwolić wzbierać
pozwolić odchodzić
pozwolić napełniać się znów
jak się cieszę ze wielorakość jego podoba Ci się

i to ze on nie wiedział co z nim począć
ten wiersz był taką radą
pozwolić wzbierać
pozwolić odchodzić
pozwolić napełniać się znów
jak się cieszę ze wielorakość jego podoba Ci się

- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: białe potoki - dla Bonsai
powiedzieliście już właściwie wszystko co należało
piękna jest filozofia tego wiersza
pomyślałem krytycznie o jednym wersie:
Tak też sobie pomyślałem, jak to jest: żegnać rzekę a jednocześnie jakby ją witać, ona mnie (stale) napełnia. Fizyka rzeki już taka jest, coś uchodzi, coś przychodzi. To samo, a co innego. Och, ładne zauważenie.
piękna jest filozofia tego wiersza
pomyślałem krytycznie o jednym wersie:
Bym napisał "bez żalu", jak czasem się myśli o nie chcianych obiektach (ludziach, przeżyciach, rzeczach). A bez skazy - co to znaczy nie wiem, tu i teraz. Człowiek bez skazy, wiadomo. Rzeka - jest prawdziwa, dobra, przychylna, wiarygodna.Hosanna pisze:żegnam bez skazy
Tak też sobie pomyślałem, jak to jest: żegnać rzekę a jednocześnie jakby ją witać, ona mnie (stale) napełnia. Fizyka rzeki już taka jest, coś uchodzi, coś przychodzi. To samo, a co innego. Och, ładne zauważenie.
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: białe potoki - dla Bonsai
zmuszasz mnie do myślenia na czym polega skaza
na czym dokładniej polega nieskazitelne pożegnanie
czy żegnałeś się z kimś z czystym sercem
bez pożądliwości
ale też żalu
i zachowując swoją miłość
pisząc bez skazy chciałam podkreślić czystość pożegnania a nie tylko brak żalu za odchodzącym choć to jego istotna część
Bardzo się ciesze z tego komentarza i zawartego w nim pytania
pogłębia moje rozumienie - skazy

na czym dokładniej polega nieskazitelne pożegnanie
czy żegnałeś się z kimś z czystym sercem
bez pożądliwości
ale też żalu
i zachowując swoją miłość
pisząc bez skazy chciałam podkreślić czystość pożegnania a nie tylko brak żalu za odchodzącym choć to jego istotna część
Bardzo się ciesze z tego komentarza i zawartego w nim pytania
pogłębia moje rozumienie - skazy

- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: białe potoki - dla Bonsai
No i mnie jaśniej, choć inaczej myślałem, skazy są różne, jak wady materiałowe, biologiczno-medyczne dysfunkcje, nierówności gładkiego materiału, odbarwienie koloru. Skaza na honorze. Ale istotnie, skaza to zaburzenie nieskazitelnej formy. Czy pasowałoby "Żegnam nieskazitelnie"? Ale nie namawiam do żadnych modyfikacji tekstu.Hosanna pisze:zmuszasz mnie do myślenia na czym polega skaza....pogłębia moje rozumienie - skazy
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: białe potoki - dla Bonsai
Leszku - słowo nieskazitelność jest pewną ikoną np dla mistyków wschodnich (choć nie tylko, bo Castaneda i niektóre szkoły czarowników także używają tego zwrotu). Jest częsty u ludzi poszukujących zachowań nieskazitelnych.
Wiem że dla ludzi inspirujących się poglądami Wiktora Sancheza Carlosa Castanedy czy nawet księdza de Mello lub chińską Księgą Przemian - ten zwrot prowadzi głęboko
Innych zaś, może nie zrazi
Bardzo dziękuję za głębokie wnikanie w istotę wiersza

Wiem że dla ludzi inspirujących się poglądami Wiktora Sancheza Carlosa Castanedy czy nawet księdza de Mello lub chińską Księgą Przemian - ten zwrot prowadzi głęboko
Innych zaś, może nie zrazi


Bardzo dziękuję za głębokie wnikanie w istotę wiersza

Ostatnio zmieniony 14 mar 2013, 21:58 przez Hosanna, łącznie zmieniany 1 raz.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: białe potoki - dla Bonsai
Moja wielka przyjemność. I nauka.Hosanna pisze: Bardzo dziękuję za głębokie wnikanie w istotę wiersza
