anna. Koniecznie małą. Lirycznie
ponadczasowa, ma nogi i biodra
na które pasuje każdy rozmiar
rajstop. Kobieta-guma, bzyka w podświadomości,
gdzie nie spojrzysz; biegnie nago przez torowisko,
wschodzi kłującymi źdźbłami na nieużytkach.
Po przyjeździe do miasta zmieniła się; pozwala
dotykać, pije mojito. anna, imię z gwarancją
sukcesu.
Pod satynową kołdrą przędzie przypowieści,
zwinnymi palcami, stworzonymi do pizzicato.
Kurwi się w tysiącu nocy, opisanych
z namaszczeniem; za dnia przeżywa hipochondrie
innych Julii, Alicji, Ew, Marii, Natalii.
Malując usta, przymierza nocne koszule, kiedy w kuchni
fermentuje woda z mąką i cukrem na wypasione frazy. anna
z łokciami, wszechobecna, uchylająca rąbka zmaz,
anna w tańcu z kotami na parchatym podwórku,
a czasem ekskluzywna; głos w telefonie perli się
smooth jazzem. Jakby czekała na umieszczenie
w centrum; z jej ręki zjadasz sushi, później pośpiesznie
włączasz tablet, by opisać na gorąco smak śliny tuż po.
Na finiszu podnosi poziom. O nieskończoność jednostek.
Sam daleko nie znajdziesz, bez wyciętej z katalogu,
dyżurnej siostrzycy; anna rulez! pchnięciami,
jak po maśle, lotem ślizgowym.
Strach zamyślić
dokąd. Bez pytania.
____________________
Glo.
anna
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
anna
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: anna
A może depresje, melancholie najlepiej. Hipo to raczej bliżej lekozależności jest.Gloinnen pisze:za dnia przeżywa hipochondrie
Oby tylko to. Ale dobór przecież nie przypadkowy takiego towarzystwa. Czego się spodziewała.pietrek pisze:później pośpiesznie
włączasz tablet, by opisać na gorąco smak śliny tuż po
Wie jak. Rządzi przy pomocy atrybutów, które tak dobrze pojęła.Gloinnen pisze:anna rulez
No właśnie - dokąd zmierza. Raczej bez odpowiedzi.Gloinnen pisze:Strach zamyślić
dokąd. Bez pytania.
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: anna
Pomyślałem, że jednak jestem winien kilka słów wyjaśnienia, bo lakoniczność mojego komentarza może być myląca. Nie całkiem przekonała mnie optyka podlira, krytycyzm, z jakim przygląda się bohaterce wiersza. Ot, pewne różnice światopoglądowe - ale właśnie te różnice, dyskusja, dobre pytania i nie całkiem zadowalające odpowiedzi, poszukiwanie - zarówno po stronie pisacza, jak czytacza, prowadzą do powiększenia 'kulturowego dobrostanu". A o to moim zdaniem chodzi.pietrek pisze:Gloinnen pisze:
anna. Koniecznie małą.
Tak więc wzniosłem toast nie dlatego, że się z tym wierszem zidentyfikowałem, że wyraził to, czego sam wyrazić nie umiem, bądź do tej pory nie próbowałem.
Toast jest za trzy słowa, dwie kropki i jedno wielkie Ka. Cały tekst jest bardzo dobry. Przyzwyczaiłaś nas Glo do tego, że jesteś po prostu świetną Poetką. Ale takie wejście, taki wstęp, wymaga, moim zdaniem, osobnej fety. Dla mnie to mistrzostwo świata - tak zwięźle wprowadzić czytelnika w kosmos bohaterki, kosmos podmiotu, kosmos wiersza. Wszystko, co dalej, jest już tylko precyzyjnym dookreśleniem, bibliografią, aneksem. Jest niezbędne, ale podporządkowane, służebne wobec trzech pierwszych słów wiersza. Wielki szacun za taki kunszt.
I żeby nie było wątpliwości, "anna z małej" nie jest dla mnie wyrazem niskiej oceny bohaterki, deprecjacji w jakimkolwiek sensie. Przekaz tego sformułowania, subtelny i wieloznaczny, nie potrzebuje, w mojej opinii, analitycznych wiwisekcji. Jest
tym, czego właśnie szukam. Artykulacją nieartykułowalnego.

P.S.
hipochondrie, jak najbardziej hipochondrie przeżywane za dnia

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)