zerwany most

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

zerwany most

#1 Post autor: lczerwosz » 25 lis 2013, 0:17

na zerwany most lepiej nie wchodzić
spoglądanie na rzekę wezbraną
zawrót głowy
porwane ciała jak stały z duszami
nie powrócą pod prąd nawet kraulem

pękło wrodzone poczucie humoru
od rechotu czarnych ptaków
lepiej nie wspominać łez ani
smrodu z zalanych pól
bo przecież nie było nadziei

wszystko przyschnie z czasem
zadepczą błotem pogubione słowa
pragnienia lepiej samemu skruszyć
gdy umrą w wazonie

będzie nawóz dla czerwonej róży

-----------------------------------------
poprzednia wersja ostatniej zwrotki:
wszystko przyschnie z czasem
wiatr rozniesie niepotrzebne słowa
pragnienia - lepiej skruszyć
gdy wyschną w wazonie

ono

Re: zerwany most

#2 Post autor: ono » 25 lis 2013, 8:08

lczerwosz pisze:pękło wrodzone poczucie humoru
od rechotu czarnych ptaków
lepiej nie wspominać łez ani
smrodu z zalanych pól
bo przecież nie było nadziei

wszystko przyschnie z czasem
wiatr rozniesie niepotrzebne słowa
pragnienia lepiej skruszyć
gdy wyschną w wazonie
taki prawdziwy wiersz czuję w tych zwrotkach :bravo: - pierwsza jakby prasowa - ostatnia wydaje mi się zbędna (wers)



pzdr

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: zerwany most

#3 Post autor: em_ » 25 lis 2013, 14:06

porwane ciała jak skały z duszami / i puenta - piękne,
reszta również dobrze skomponowana.
Pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: zerwany most

#4 Post autor: anastazja » 25 lis 2013, 14:27

wrodzone poczucie humoru pękło
od krzyku czarnych ptaków


Przepraszam Leszku, ale tak widzę, jakoś ten rechot mimo wszystko mi nie współgra. :myśli:

Ale wiersz mniam :bee:
Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: zerwany most

#5 Post autor: lczerwosz » 25 lis 2013, 15:37

anastazja pisze:jakoś ten rechot mimo wszystko mi nie współgra
Może to mania prześladowcza, że inni się z PL-a śmieją, podczas, gdy on ich nic nie obchodzi.
Dziękuję Kamilu, em_, Anastazjo.

ayalen

Re: zerwany most

#6 Post autor: ayalen » 26 lis 2013, 12:01

Wiesz Leszku, tak sobie mysle - te dwa brzegi, dwie strony sa przeciez nasze. To my jestesmy mostem wiodacym do siebie. Czemu tak trudno po nim przejsc? Most tworza spojrzenia, podane dlonie, czasem slowa. Nieufnosc tworzy bariere, ale mosty sa nadal, tyle ze niewidziane. Chyba troszke wybieglam poza Twoj wiersz:-)

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: zerwany most

#7 Post autor: Gloinnen » 26 lis 2013, 12:39

lczerwosz pisze:wiatr rozniesie niepotrzebne słowa
W wielu Twoich wierszach pojawia się ten wiatr roznoszący różne rzeczy na cztery strony świata. Uważaj, żebyś nie stał się sam własnym epigonem; szukaj innych metafor, innych ujęć.

Pozdrawiam,
:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: zerwany most

#8 Post autor: lczerwosz » 26 lis 2013, 13:29

ayalen pisze:Chyba troszke wybieglam poza Twoj wiersz:-)
I fajnie, dziękuję.
Gloinnen pisze:Uważaj, żebyś nie stał się sam własnym epigonem; szukaj innych metafor,
To prawda, myślę, że to może z pewnej oszczędności, aby nie potraciły się różne składniki, które razem tworzą wartość, a w częściach są śmieciami. Nawet słowa bez kontekstu są pewnie mniej zrozumiałe albo całkiem tracą sens. Stają się niepotrzebne, zbędne. A w odpowiednim kontekście wyrażają ból, złość albo humor. Co nie oznacza, że wiatr ma być zaraz winny. Jeśli ktoś w ogóle.

27.11.2013
Dziś zmieniłem troszeczkę, zamiast wiatru, są buty i błoto. Może będzie lepiej

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”