zerwany most
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
zerwany most
na zerwany most lepiej nie wchodzić
spoglądanie na rzekę wezbraną
zawrót głowy
porwane ciała jak stały z duszami
nie powrócą pod prąd nawet kraulem
pękło wrodzone poczucie humoru
od rechotu czarnych ptaków
lepiej nie wspominać łez ani
smrodu z zalanych pól
bo przecież nie było nadziei
wszystko przyschnie z czasem
zadepczą błotem pogubione słowa
pragnienia lepiej samemu skruszyć
gdy umrą w wazonie
będzie nawóz dla czerwonej róży
-----------------------------------------
poprzednia wersja ostatniej zwrotki:
wszystko przyschnie z czasem
wiatr rozniesie niepotrzebne słowa
pragnienia - lepiej skruszyć
gdy wyschną w wazonie
spoglądanie na rzekę wezbraną
zawrót głowy
porwane ciała jak stały z duszami
nie powrócą pod prąd nawet kraulem
pękło wrodzone poczucie humoru
od rechotu czarnych ptaków
lepiej nie wspominać łez ani
smrodu z zalanych pól
bo przecież nie było nadziei
wszystko przyschnie z czasem
zadepczą błotem pogubione słowa
pragnienia lepiej samemu skruszyć
gdy umrą w wazonie
będzie nawóz dla czerwonej róży
-----------------------------------------
poprzednia wersja ostatniej zwrotki:
wszystko przyschnie z czasem
wiatr rozniesie niepotrzebne słowa
pragnienia - lepiej skruszyć
gdy wyschną w wazonie
Re: zerwany most
taki prawdziwy wiersz czuję w tych zwrotkachlczerwosz pisze:pękło wrodzone poczucie humoru
od rechotu czarnych ptaków
lepiej nie wspominać łez ani
smrodu z zalanych pól
bo przecież nie było nadziei
wszystko przyschnie z czasem
wiatr rozniesie niepotrzebne słowa
pragnienia lepiej skruszyć
gdy wyschną w wazonie

pzdr
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: zerwany most
porwane ciała jak skały z duszami / i puenta - piękne,
reszta również dobrze skomponowana.
Pozdrawiam
reszta również dobrze skomponowana.
Pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: zerwany most
wrodzone poczucie humoru pękło
od krzyku czarnych ptaków
Przepraszam Leszku, ale tak widzę, jakoś ten rechot mimo wszystko mi nie współgra.
Ale wiersz mniam
Pozdrawiam.
od krzyku czarnych ptaków
Przepraszam Leszku, ale tak widzę, jakoś ten rechot mimo wszystko mi nie współgra.

Ale wiersz mniam

Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: zerwany most
Może to mania prześladowcza, że inni się z PL-a śmieją, podczas, gdy on ich nic nie obchodzi.anastazja pisze:jakoś ten rechot mimo wszystko mi nie współgra
Dziękuję Kamilu, em_, Anastazjo.
Re: zerwany most
Wiesz Leszku, tak sobie mysle - te dwa brzegi, dwie strony sa przeciez nasze. To my jestesmy mostem wiodacym do siebie. Czemu tak trudno po nim przejsc? Most tworza spojrzenia, podane dlonie, czasem slowa. Nieufnosc tworzy bariere, ale mosty sa nadal, tyle ze niewidziane. Chyba troszke wybieglam poza Twoj wiersz:-)
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: zerwany most
W wielu Twoich wierszach pojawia się ten wiatr roznoszący różne rzeczy na cztery strony świata. Uważaj, żebyś nie stał się sam własnym epigonem; szukaj innych metafor, innych ujęć.lczerwosz pisze:wiatr rozniesie niepotrzebne słowa
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: zerwany most
I fajnie, dziękuję.ayalen pisze:Chyba troszke wybieglam poza Twoj wiersz:-)
To prawda, myślę, że to może z pewnej oszczędności, aby nie potraciły się różne składniki, które razem tworzą wartość, a w częściach są śmieciami. Nawet słowa bez kontekstu są pewnie mniej zrozumiałe albo całkiem tracą sens. Stają się niepotrzebne, zbędne. A w odpowiednim kontekście wyrażają ból, złość albo humor. Co nie oznacza, że wiatr ma być zaraz winny. Jeśli ktoś w ogóle.Gloinnen pisze:Uważaj, żebyś nie stał się sam własnym epigonem; szukaj innych metafor,
27.11.2013
Dziś zmieniłem troszeczkę, zamiast wiatru, są buty i błoto. Może będzie lepiej