Za oknem świta
a ja nieobecny gdzieś w chmurach
jak dzięcioł szukam robaka
lecz prawda kłamie
a serce rozbite na dwoje
i bez wytchnienia łamię język
na obcej rodzinnej ziemi
bezwstydny uśmiech zbiera swe żniwo
plugawe
brak kawy w małym imbryku
roznieca powstanie latorośli
cień napotkany ucieka
chamstwo to herbata
z przed piętnastu wiosen
podana na do widzenia
smutny jest człowiek
uparty jak osioł w kamaszach
myśli że siłą świat wchłonie
a mały robak
Pan Cogito ?
to prawda
On umarł na Krzyżu
Boży robak
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Boży robak
Napoleon North pisze:Za oknem świta
a ja nieobecny gdzieś w chmurach
jak dzięcioł szukam robaka
początek i koniec najbardziej jak dla mnie,Napoleon North pisze:a mały robak
Pan Cogito ?
to prawda
On umarł na Krzyżu
w dodatku dosyć wyraźnie się wiążą,
czuje się tutaj intelektualne wyzwanie...
środek trochę luźniej związany jakby od innego wiersza
myślę, że może zaciemniać,
ale to oczywiście tylko być może dla mnie...
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Boży robak
Widzę, że wróciłeś po przerwie. I widzę, że z utworami lepszymi, niż kiedyś.
W tym wierszu widzę całkiem ciekawe obrazowanie.
Rozwinęłabym tę myśl.
Chamstwo jak herbata podane na do widzenia? Może wspominasz jakieś dramatyczne rozstanie (uzupełniałoby myśl o uciekającym cieniu), w emocjach, z wzajemnymi pretensjami, upokorzeniem...
Teraz peel do tego wraca, chwilowo przygnębiony, przeżywający spleen, z perspektywy psychicznego "dołka".
Pokazuje ludzką bezradność wobec przeznaczenia, przypadków, wobec wszystkich kolei losu, na które nie ma żadnego wpływu.
Chciałby wszystko kontrolować, układać wedle swojej woli, rozumieć, mieć władzę nad sobą, nad realiami, nad innymi ludźmi. I taki jest w tym żałosny... Znów warto odnieść się do tytułowego "Bożego robaka".

Ciekawy wiersz i na pewno inspiruje.
Można się zamyślić.
Pozdrawiam,
Glo.
W tym wierszu widzę całkiem ciekawe obrazowanie.
To mi się podoba, zwłaszcza ta "obca rodzinna ziemia". Potraktowałabym jako oksymoron, w każdym razie celnie grasz paradoksem, aby pokazać poczucie zagubienia, wyalienowanie. Najbliższe otoczenie nieraz wydaje się nam wrogie, obce. Ludzie nas nie rozumieją, rzeczywistość okazuje się nie do zniesienia. To skutkuje poczuciem uwięzienia. W mikro- i makroskali. Bo tą obcą rodzinną ziemią może być w ogóle świat, a może być jego mały wycinek, to, co na wyciągnięcie ręki i na co jesteśmy de facto skazani, przez sam fakt, że żyjemy. Ładnie uzupełnia tę myśl tytuł "Boży robak".Napoleon North pisze:i bez wytchnienia łamię język
na obcej rodzinnej ziemi

Ten fragment dla odmiany wydał mi się zbyt mocno nasycony patosem, przeładowany. Efekt odwrotny do zamierzonego, bo nadmiar wzniosłości raczej śmieszy i zabija prawdziwy dramatyzm przekazu.Napoleon North pisze:bezwstydny uśmiech zbiera swe żniwo
plugawe
Trochę zbyt hermetyczne.Napoleon North pisze:brak kawy w małym imbryku
roznieca powstanie latorośli
Cień - przeszłość? Złudzenia? Niespełnione nadzieje? Ludzie, których już nie ma, którzy odchodzą?Napoleon North pisze:cień napotkany ucieka
Rozwinęłabym tę myśl.
"z przed" ---> sprzedNapoleon North pisze:chamstwo to herbata
z przed piętnastu wiosen
podana na do widzenia
Chamstwo jak herbata podane na do widzenia? Może wspominasz jakieś dramatyczne rozstanie (uzupełniałoby myśl o uciekającym cieniu), w emocjach, z wzajemnymi pretensjami, upokorzeniem...
Teraz peel do tego wraca, chwilowo przygnębiony, przeżywający spleen, z perspektywy psychicznego "dołka".
To jest bardzo mądra i ciekawa refleksja.Napoleon North pisze:smutny jest człowiek
uparty jak osioł w kamaszach
myśli że siłą świat wchłonie
Pokazuje ludzką bezradność wobec przeznaczenia, przypadków, wobec wszystkich kolei losu, na które nie ma żadnego wpływu.
Chciałby wszystko kontrolować, układać wedle swojej woli, rozumieć, mieć władzę nad sobą, nad realiami, nad innymi ludźmi. I taki jest w tym żałosny... Znów warto odnieść się do tytułowego "Bożego robaka".
Do zastanowienia.Napoleon North pisze:a mały robak
Pan Cogito ?
to prawda
On umarł na Krzyżu

Ciekawy wiersz i na pewno inspiruje.
Można się zamyślić.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Boży robak
Dobry wiersz zwlaszcza pierwsza strofka. Podoba mi sie do rozmyslania.
Pozdrawiam
Pozdrawiam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"