Wrzosy, czyli niepewność w przemijaniu

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Wrzosy, czyli niepewność w przemijaniu

#1 Post autor: Lucile » 22 paź 2014, 19:39

A ja
pochylona nisko, niziutko
podniosę zdeptany wrzos
tak łatwo jest zapomnieć
mając dwadzieścia lat

A ty mówisz:
rozsyp włosy, odrzuć wrzosy
i tylko popatrz, popatrz
złote chmury, złote fale
złote stopy i powieki
jeszcze nie czas, nie czas
na jesienne przemijanie
a złocista włosów twoich
już spłowiała rudość
na dobre mnie usidliła
dla mnie będziesz taka sama na wieki
a tamta...
to zła kobieta była

A ja
spinam włosy, zbieram wrzosy
i nadal boję się twoich
czterdziestu lat
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Wrzosy, czyli niepewność w przemijaniu

#2 Post autor: Alek Osiński » 23 paź 2014, 1:49

Pamiętam, jeden dzieciak pytał mnie się kiedyś, a ile wlaściwie wrzos ma lat,
zatkało mnie oczywiście, bo równie dobrze można by się pytać, ile fala ma lat,
czyżby więc czas był faktycznie istotny tylko dla człowieka... ;)

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: Wrzosy, czyli niepewność w przemijaniu

#3 Post autor: Lucile » 23 paź 2014, 2:12

Na to wygląda Panie Alku, na to wygląda ;)
Pozdrawiam i miłych snów życzę :kwiat:
Lucile
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”