chwila dla oczu

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

chwila dla oczu

#1 Post autor: lczerwosz » 02 lis 2014, 0:40

wiem wiem
ten połysk jest szklistością rogówki
co pewien czas zwilżany łzą

nie mówiliśmy
nie było trzeba
przez chwilę

mrugnąłem
znikły

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: oczy

#2 Post autor: eka » 02 lis 2014, 20:11

Rozgoryczenie po fakcie a w zasadzie racjonalne spojrzenie nań, w drugiej - podkreślenie niezwykłości (a jednak!), w trzeciej - żal tej chwili wpatrywania się.

Uczucie za pomocą metafory, ale na granicy, bo można odczytać impresję bez naddatku drugiego dna.
Minimalizm użytych środków, czekaj, czekaj ..... jeszcze chwila a na stałe zagościsz w okruchach. :)

Podoba mi się wiersz, jedynie tytuł dałabym mniej jednoznaczny, jeśli większość wersów jest na analogii budowana.
Pozdrawiam.
:kofe:

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: oczy

#3 Post autor: lczerwosz » 02 lis 2014, 20:19

Ja to wyjąłem z okruchów, początkowo tam było;
a jak nazwać zamiast oczy?

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: oczy

#4 Post autor: eka » 02 lis 2014, 20:23

Serio? :)

A bo ja to wiem? Byle nie zwierciadło duszy. :jez:
Może jakiś synonim do łapania pionu po przetoczeniu się fali?

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: oczy

#5 Post autor: lczerwosz » 02 lis 2014, 20:37

No serio.
Nazwałem najprościej,
bo chodziło o wzrok, spojrzenie, to właśnie sie zapamiętuje na wiele, wiele lat. Ile razy spojrzenie takie napotykasz pomiędzy czynnościami dnia codziennego. To nie rozdwojenie jaźni, nie rozmowa z duchami, to zwykła podzielność uwagi. A że jedno z wrażeń odnosi się do pamięci, to zupełnie normalne. Myślę dlatego, że to nie piorun, nie fala, nie wyprowadza aż tak z równowagi, jeśli ktoś już przywykły.
Może być spojrzenie?

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: oczy

#6 Post autor: anastazja » 02 lis 2014, 21:08

lczerwosz pisze:ten połysk jest szklistością rogówki
co pewien czas zwilżany łzą
- oczywiście. Fajne to maleństwo Leszku.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: chwila oczu

#7 Post autor: lczerwosz » 02 lis 2014, 23:38

eka pisze: jeszcze chwila a na stałe zagościsz w okruchach
anastazja pisze:Fajne to maleństwo
No fajnie, już niedługo urosnę :jez: i wtedy koniec z pisaniem. Już lepiej się stoczyć.
Zmieniłem tytuł z "oczy" na "chwila oczu", ale może to nie ostateczny.
I jeszcze raz: "chwila dla oczu".

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: chwila dla oczu

#8 Post autor: Alek Osiński » 03 lis 2014, 0:44

"połysk jest szklistością rogówki" ?

Nie przekonuje mnie ta konstrukcja Leszku,
do tego "zwilżany łzą" - to fizjologiczna
oczywistość, jeśli już to widzę maksymalnie
zminiaturyzowane, np.

"bez słowa
mrugnąłem

znikły"

albo coś w tym guście, sorki...

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: chwila dla oczu

#9 Post autor: lczerwosz » 03 lis 2014, 18:58

Alek Osiński pisze:Nie przekonuje mnie ta konstrukcja Leszku,
do tego "zwilżany łzą" - to fizjologiczna
oczywistość, jeśli już to widzę maksymalnie
zminiaturyzowane, np.
No to jest tak, chciałem właśnie oddać tę fizjologiczną, fizykalną relację do oczu, jako narządu. I przeciwstawić to koncepcji, bym powiedział, bardziej rzewnej, ulotnej, emocjonalnej. A wyszło, jak wyszło.

Awatar użytkownika
she
Posty: 292
Rejestracja: 28 paź 2014, 13:40

Re: chwila dla oczu

#10 Post autor: she » 03 lis 2014, 21:01

Witaj:)

"wiem wiem" na początku ma jakiś określony cel? Brzmi jak przekonywanie samego siebie, jednakże o czym? O tym, że łzy powodują swoistą szklistość? To raczej oczywiste ;) Czy może o jakimś innym fakcie, tylko o jakim? Nie dostrzegam tego.
Te wersy:
"ten połysk jest szklistością rogówki
co pewien czas zwilżany łzą"
to trochę przysłowiowe masło maślane. Połysk i szklistość mają tak zbieżne znaczenia, że będąc obok siebie dają takie właśnie odczucie.
Tak samo w moim odczycie niepotrzebne "nie było trzeba".
Końcowe "znikły" odnosi się do łez może? Jeśli tak bardziej spójnie byłoby użycie "łzami" zamiast "łzą".
:myśli:
Koniec końców ja widzę tak:

jest szklistością rogówki
co pewien czas zwilżaną łzami

nie mówiliśmy
przez chwilę

mrugnąłem
znikły

Pozdrawiam :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”