Baśń prawie prawdziwa
-
- Posty: 99
- Rejestracja: 30 gru 2011, 18:10
Baśń prawie prawdziwa
Dawno, dawno temu poznałam alchemika.
Opowiedział historię Ameryki,
były w niej sztandary i ogorzałe twarze
zdobywców i pokonanych.
Cyrklem na mapie zakreślił
miejsca ukrywające złoto.
Razem pracowaliśmy nad obróbką
szlachetnego tworzywa,
ale on chciał czegoś więcej,
niż może dać ziemia.
Spotkanie po latach rozczarowało.
Na niewielkim rynku, gdzie sprzedawano tombak,
otoczony widzami
śmiał się cynicznie: nikt nie wierzy,
że potrafię
z każdej materii
wydobyć duszę.
A przecież ja wiedziałam,
że
ma ręce
zdolne do odkrywania nieznanego.
Opowiedział historię Ameryki,
były w niej sztandary i ogorzałe twarze
zdobywców i pokonanych.
Cyrklem na mapie zakreślił
miejsca ukrywające złoto.
Razem pracowaliśmy nad obróbką
szlachetnego tworzywa,
ale on chciał czegoś więcej,
niż może dać ziemia.
Spotkanie po latach rozczarowało.
Na niewielkim rynku, gdzie sprzedawano tombak,
otoczony widzami
śmiał się cynicznie: nikt nie wierzy,
że potrafię
z każdej materii
wydobyć duszę.
A przecież ja wiedziałam,
że
ma ręce
zdolne do odkrywania nieznanego.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Baśń prawie prawdziwa
Alchemik sam potrafi "wyczarować" w tyglu złoto
Twój bohater winien być nazwany Odkrywcą.
Ciekawa historia w tej ambiwalencji odczuć podmiotu.


Twój bohater winien być nazwany Odkrywcą.
Ciekawa historia w tej ambiwalencji odczuć podmiotu.

-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Baśń prawie prawdziwa
Próbę przypowieści czytam i faktycznie, można z tego
wyciągnąć prawdę dla siebie, morał, chociaż w wymowie
dosyć gorzki, bo pozostaje "wiedziałam" w obliczu "tombaku"
Pozdrawiam
wyciągnąć prawdę dla siebie, morał, chociaż w wymowie
dosyć gorzki, bo pozostaje "wiedziałam" w obliczu "tombaku"
Pozdrawiam
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: Baśń prawie prawdziwa
Treść zaciekawia,
pozdrawiam
pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Baśń prawie prawdziwa
Piękna poetyka. Narracyjna, ale otwarta na dodatkowe znaczenia.
To prawda, że ludzie potrafią się bardzo zmienić. Ich wizje i marzenia przeobrażają się w działania obliczone na cele, które niewiele mają wspólnego z dawnymi ideałami. Wpatrujemy się w pozorne świecidełka i rozmieniamy nasze umiejętności, nasz potencjał na drobne. Niepokojące jest szyderstwo w głosie Twojego bohatera lirycznego, ponieważ zdaje on sobie sprawę ze swojej władzy, a jednak wykorzystuje ją do osiągnięcia rzeczy małych.
Końcówka to już czyste emocje - żal, że czyjaś wrażliwość, przenikliwość, moc - zostały zaprzepaszczone, może nawet bardziej - odsunięte na bok, bo skusiły inne, sztuczne światła.
Najciekawsze w tym wszystkim może być pytanie - co jest główną przyczyną tej metamorfozy. Czemu tak się stało? Co się wydarzyło podczas tych wielu lat? Na razie mamy dość jednostronną ocenę.
To mógłby być dobry temat na kolejny wiersz.
Pozdrawiam,
Glo.
To prawda, że ludzie potrafią się bardzo zmienić. Ich wizje i marzenia przeobrażają się w działania obliczone na cele, które niewiele mają wspólnego z dawnymi ideałami. Wpatrujemy się w pozorne świecidełka i rozmieniamy nasze umiejętności, nasz potencjał na drobne. Niepokojące jest szyderstwo w głosie Twojego bohatera lirycznego, ponieważ zdaje on sobie sprawę ze swojej władzy, a jednak wykorzystuje ją do osiągnięcia rzeczy małych.
Końcówka to już czyste emocje - żal, że czyjaś wrażliwość, przenikliwość, moc - zostały zaprzepaszczone, może nawet bardziej - odsunięte na bok, bo skusiły inne, sztuczne światła.
Najciekawsze w tym wszystkim może być pytanie - co jest główną przyczyną tej metamorfozy. Czemu tak się stało? Co się wydarzyło podczas tych wielu lat? Na razie mamy dość jednostronną ocenę.
To mógłby być dobry temat na kolejny wiersz.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 99
- Rejestracja: 30 gru 2011, 18:10
Re: Baśń prawie prawdziwa
dziękuję za wnikliwe odczytanie utworu, La
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Baśń prawie prawdziwa
Metamorfoza wymuszona przez życie. Może zabrakło hartu ducha lub po prostu szczęścia. Albo poparcia ze strony bliskiej osoby, albo, i to niezwykle jest częste, organizacji. Ile karier rozwinęło się dzięki partii, służbom, pieniądzom - ludzi przeciętnych zupełnie. A ile upadło, spośród tych wręcz genialnych. Sądząc po walorach mogło by być odwrotnie. Temat rzeka.
Nad grobem przyjaciele mówili - mógł być kimś. A wrogowie - był nikim.
Witaj tu, naprawdę kopę lat.
Nad grobem przyjaciele mówili - mógł być kimś. A wrogowie - był nikim.
Witaj tu, naprawdę kopę lat.
-
- Posty: 554
- Rejestracja: 10 lis 2011, 10:37
- Lokalizacja: Niemcy
- Kontakt:
Re: Baśń prawie prawdziwa



To jeden z tych, o ktorych sie mowi "czlowiek sie zmienia"
Latima, dziekuje za refleksje podana zwyczajnie i pieknie.
Glo, dziekuje za interpretacje.
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: Baśń prawie prawdziwa
wiara kobiet w mężczyzn
czyni czasem cuda
lecz częściej cuda zacinają się w deszczu
nei mają siły wyrosnąć jak chciały marzenia
pomimo iż woda odżywia , oczyszcza
lecz niesie też smutek
którego nie chcą wpuścić za drzwi
ze stali
plastiku
ognia
czyni czasem cuda
lecz częściej cuda zacinają się w deszczu
nei mają siły wyrosnąć jak chciały marzenia
pomimo iż woda odżywia , oczyszcza
lecz niesie też smutek
którego nie chcą wpuścić za drzwi
ze stali
plastiku
ognia
-
- Posty: 99
- Rejestracja: 30 gru 2011, 18:10
Re: Baśń prawie prawdziwa
to smutek z rozmieniania się na drobne twórcy, lecz kobieta stoi z boku, mając niewielki wpływ na wybory drugiego człowieka. Jeszcze raz dziękuję za Wasze refleksje, są dla mnie cenne.