Muzyka w piekle. Requiem /Tryptyk/

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Muzyka w piekle. Requiem /Tryptyk/

#1 Post autor: Marcin Sztelak » 08 lip 2015, 12:32

Wieńce na ołtarzach, świeczki spływają
do morza. Wraz z Marzanną,
utopioną za grzechy. Rodziców.


Pisarze maczają pióra w świeżej krwi
baranków. Niewinnych, więc ronią łzy
rozmazując pieczęcie.


A na dnie kamienie u szyi są coraz lżejsze.
Prawie wniebowstąpienie, tylko woda
w butach i piasek skrzypi. Pomiędzy zębami.
Wytrzeszczonymi w uśmiechu.


W menu baranina z rusztu.
Cóż za szczęście – nie śmierdzi, wykrwawiona
do ostatniej kropli. Tłuszcz lśni
pomiędzy stronami.


Słońce wybucha, wieńce więdną, świeczki
zgaszone. Zgodnie z prawem
następstw: wieczór – kolejny dzień pierwszy.

Także ostatni.

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Muzyka w piekle. Requiem /Tryptyk/

#2 Post autor: Alek Osiński » 09 lip 2015, 16:08

"Pisarze maczają pióra w świeżej krwi
baranków...

w menu baranina z rusztu.
Cóż za szczęście - nie śmierdzi, wykrwawiona
do ostatniej kropli. tłuszcz lśni
pomiędzy stronami."

To najmocniej do mnie przemawia,
trochę jak daremna ofiara twórcy - Kaina...

:smoker:

Henryk VIII
Posty: 1739
Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40

Re: Muzyka w piekle. Requiem /Tryptyk/

#3 Post autor: Henryk VIII » 09 lip 2015, 23:42

Ciekawy tekst. Najbardziej do mnie przemawia początek - własciwie mógłby on nawet stanowić całość. Piszesz:" Wieńce na ołtarzach, świeczki spływają
do morza. Wraz z Marzanną,
utopioną za grzechy. Rodziców." Super! :bravo:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”