mój avalon

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

mój avalon

#1 Post autor: Lucile » 02 sie 2015, 14:21

synu fedala
nie chciałeś zejść na ląd
pomimo srebrnej
gałęzi - znaku miłości

nićmi mojej siostry
ariadny
przyszywałam cię do
brzegu ud

nadaremnie

na wyspie jabłek ofiarujemy
najpiękniejsze
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: mój avalon

#2 Post autor: Sede Vacante » 02 sie 2015, 23:19

Bardzo piękny obraz. Rewelacyjne, delikatne metafory - urokliwe.
Ma ten wiersz jakiś bardzo subtelny! erotyzm w sobie. Jest delikatny - wiersz - jak piórko. Czytając, mam wrażenie "ugłaskania", jak po wizycie u fryzjera.
Błogooo...
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: mój avalon

#3 Post autor: Lucile » 03 sie 2015, 13:55

Witaj Sede,
miło mi, że wpadłeś z wizytą. Czym chata bogata - :kofe: :vino: :beer:

Cieszę się, że próba splecenia mitów celtyckich i greckich - w delikatną kreską rysowanym erotyku - przypadła Ci do gustu.
Sede Vacante pisze: Bardzo piękny obraz. Rewelacyjne, delikatne metafory - urokliwe.
Ma ten wiersz jakiś bardzo subtelny! erotyzm w sobie. Jest delikatny - wiersz - jak piórko. Czytając, mam wrażenie "ugłaskania", jak po wizycie u fryzjera.
Błogooo...
Dziękuję :green:
Trochę tylko zazgrzytała mi "wizyta u fryzjera" , może dlatego, że nie lubię uładzonych, "wyczesanych fryzur" - od zawsze kojarzą mi się ze... "świątecznymi, lukrowanymi wypiekami na głowie" i alergicznie na nie reaguję - ale może mężczyźni "mają inaczej?" ;) :myśli:

A poza tym de gustibus non est disputandum - nieprawdaż?

Przesyłam serdeczne pozdrowienia i życzę udanego tygodnia
Lucile :rosa:
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

oskari valtteri

Re: mój avalon

#4 Post autor: oskari valtteri » 03 sie 2015, 20:39

Lucille, pięknie. przyznaję - lubię krótsze formy, które maja to coś, jak w avalonie.
i przyznaję - mity musiałbym doczytać, ale na tu i teraz wcale mi to nie przeszkadza w pojmowaniu wiersza. dla mnie on jest o niespełnieniu. o tym że choćby nie wiem ile się chciało i dało od siebie, to jest ta Siła Wyższa, do której należy ostatnie (?) zdanie.
człowiek nie jest marionetką dla Siły Wyższej. i może dlatego zdarza się, że czuje się niespełniony.
to coś jak, może dziwne porównanie, główny bohater "Bogowie". wiesz Lucynka, mi zapadł w pamięci jeden z jego ostatnich wywiadów prasowych. ta jego prostolinijność w obliczu odejścia, zaś na filmie zbuntowany przeciw wszystkim i wszystkiemu, przeciw Naturze też, bo tak ten obraz odebrałem. hm. szpitale, szpitale, trudny temat. ale już wystarczy refleksji - upał nadchodzi :)

powyższe przemyślenia już znasz ale niech będą też tutaj. spokojnego wieczoru Lucille :)

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: mój avalon

#5 Post autor: em_ » 04 sie 2015, 5:22

Lucile,
krótko, ale wiersz ma urok,
podoba się.
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: mój avalon

#6 Post autor: Lucile » 04 sie 2015, 12:16

em_,

bardzo dziekuję :rosa: :rosa:

oskari,
dobrze odczytałeś - wiersz jest o... niespełnieniu, a połączenie mitów miało to wzmocnić, dziękuję za komentarz :)

gorące serdeczności - stosownie do tego co za oknem - ślę

Lucile :kwiat:
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: mój avalon

#7 Post autor: Ewa Włodek » 06 sie 2015, 10:53

Avalon (Sein przy bretońskim wybrzeżu Carnac) - symbolicznie - święta wyspa wiecznej szczęśliwości, przystań dla zranionych wojowników, gdzie Morgana le Faye, (historyczna Morgana del Acqs, najwyższa kapłanka kościoła celtyckiego) królowa-kapłanka, wraz se swoimi współtowarzyszkami, zachowała resztkę dawnej religii i dawnych związków dynastycznych (to - historycznie). A później zrobiono z niej złą czarownicę. Cóż, Kościół rzymski (z calym szacunkiem do niego) nie tolerował takich zdolności u kobiety...
Bardzo w moim guście wiersz, Lucile, bardzo...
:rosa:
moc dobrego do Ciebie...
Ewa

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: mój avalon

#8 Post autor: Lucile » 06 sie 2015, 14:39

Dzień dobry Ewo,
zawsze ogromnie cieszę się z Twojej wizyty :kofe: :)

Dziękuję za komentarz i przybliżenie istoty mitu oraz odniesień do rzeczywistości, a także współczesności. Tak, jest tu niespełnienie, pojmowane zarówno bardzo osobiście, jak i znacznie szerzej - i Ty to znakomicie wychwyciłaś :ok: to nasza - kobiet - dola oraz rola i jej deprecjonowanie w niektórych kulturach i religiach.

przesyłam równie upałne - jak za oknem - pozdrowienia :rosa:
Lucile

em_

dziękuję i pozdrawiam :rosa:
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”