warstwy (bursztynowy peeling)

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Alga
Posty: 594
Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27

warstwy (bursztynowy peeling)

#1 Post autor: Alga » 28 wrz 2015, 20:42

Odpocznij maleńka
na cicho i na biało
pamięci pozwolisz odrosnąć a ciało
po krzyku będzie okładane ciszą...


pierwszy podniósł się smutek
zrosił stojących wżarł w smutkoodporny makijaż
jeszcze chwila i zacznie przysychać


drugi zerwał się żal
spiął mięśnie twarzy skrócił oddech
rozwodnił obraz


po nich długo nie wstawała pustka

warstwami kładła się
na meblach oczach dłoniach

nie ustawiaj klepsydry na szybki program
piasek wysyp i dodawaj do każdego śniadania

z czasem będzie go coraz mniej
oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry


Z. Herbert

oskari valtteri

Re: warstwy (bursztynowy peeling)

#2 Post autor: oskari valtteri » 29 wrz 2015, 15:16

"nie ustawiaj klepsydry na szybki program"

to sobie wyryję "W tle" jeśli pozwolisz ;)

tak czytając - nawet nie przeszkadza mi uczłowieczanie smutku, żalu. pierwszy podniósł się, drugi zerwał się.
po czym "długo nie wstawała" pustka. ale jednak wstała, skoro tak.

tu bym coś pomyślał jeszcze:

"piasek wysyp i dodawaj do każdego śniadania

z czasem będzie go coraz mniej"

bo nie wiem, czy mniej piasku czy śniadania.
a może coś innego zamiast śniadania... wizja piasku w śniadaniu hm. hm.

i części ciała - dwie po meblach, może jedna i coś innego niż część ciała i mebel..? może coś z ubrania...?

ogólnie fajnie. z nerwem.

:)

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: warstwy (bursztynowy peeling)

#3 Post autor: Alek Osiński » 29 wrz 2015, 15:42

Końcówka mi się bardzo podoba, ale wcześniej
mam kilka wątpliwości
Alga pisze:pierwszy podniósł się smutek
zrosił stojących wżarł w smutkoodporny makijaż
jeśli makijaż jest smutkooporny, to raczej
smutek nie może się w niego wżerać
Alga pisze:po nich długo nie wstawała pustka

warstwami kładła się
na meblach oczach dłoniach
pomiędzy "nie wstawała" i "kładła się"
wydaje mi się zbyt widoczna niekonsekwencja

Pozdrowienia

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: warstwy (bursztynowy peeling)

#4 Post autor: Fałszerz komunikatów » 01 paź 2015, 19:13

Myślę, że uświadomienie straty, a konkretnie przyjęcie jej do wiadomości jest ważne w czasie żałoby.
Mam jednak wrażenie, że wiersz stracił od tego natłoku metafor, po prostu jest zbyt oryginalnie. Czegoś tu za dużo, mym zdaniem.
Wiersz się sam sobą zachwyca.
Może trochę mniej bursztynu, a więcej środka ;) Chociaż widzę, że i tak zrzuciłaś z niego trochę warstw :smoker:

Awatar użytkownika
Alga
Posty: 594
Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27

Re: warstwy (bursztynowy peeling)

#5 Post autor: Alga » 02 paź 2015, 9:18

oskari - zaskoczyło mnie, ze akurat ten wers, więc tym bardziej się cieszę. Spróbowałam coś zmienić, przekonuje mnie argument o częściach ciała, ale przymiarka ubrań wyszła mi trochę komicznie... pomyślę jeszcze.
Co do piasku, nie pomyślałam, że zazgrzyta ;)

Dzięki za czytanie i wrażenia ;)

Alku, zmieniłam poniżej końcówkę, która Ci się spodobała ;) Z tym makijażem to rozumiem, ze możesz nie mieć wiedzy/doświadczenia. Kupowałam kiedyś, niestety, tusz wodoodporny na taką okazję, czując bezsens tej sytuacji. Nie ma takiego tuszu, który by się oparł soli, uwierz, wtedy wżera się w oczy. Zatem wymyślił mi się sarkastycznie "makijaż smutkoodporny". Tak jak istnieją obrusy nieplamiące się, a plamy widać... ;)

Mam wrażenie, ze rzeczonej niekonsekwencji już nie ma


Fałszerzu, to chyba można obrócić w pozytyw, obierając warstwy dalej ;) Zapraszam poniżej:


Odpocznij maleńka
na cicho i na biało
pamięci pozwolisz odrosnąć a ciało
po krzyku będzie okładane ciszą...



pierwszy podniósł się smutek
zrosił stojących wżarł w smutkoodporny makijaż
jeszcze chwila i zacznie przysychać


drugi zerwał się żal
zamroził twarze skrócił oddech
rozwodnił obraz


po nich długo nie wstawała pustka

leżała warstwami
na meblach dłoniach parasolkach


nie ustawiaj klepsydry na szybki program
odwróć ją i przyzwyczajaj oczy

w końcu zobaczysz obce cienie

Pozdrawiam i dziękuję za czytanie i zapis wrażeń.
oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry


Z. Herbert

Podróżniczka
Posty: 515
Rejestracja: 19 kwie 2015, 10:07

Re: warstwy (bursztynowy peeling)

#6 Post autor: Podróżniczka » 02 paź 2015, 11:23

Alga, każdy wers Twojego wiersza mocno do mnie przemawia. Świetny wstęp :ok:
Pozdrowienia :)

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: warstwy (bursztynowy peeling)

#7 Post autor: alchemik » 02 paź 2015, 17:44

Czytalem wcześniej i przymierzałem się do recenzji.

Bardzo podoba mi się ten wiersz i jego obrazowanie.
I dobrze poczyniłaś zmiany, o których dyskutowałaś powyżej.

Podoba mi się w tej postaci, choć uniknąłbym powtórzenia smutku w smutkoodpornym makijażu.
Może nie ze względu, na niekonsekwencję, bo nie ma czegoś takiego jak doskonała ochrona.
Piszesz o czasie, czasie biologicznym.
Może więc; czasoodporny makijaż.

A zgrzytanie piasku w śniadaniu, wręcz bym uwydatnił.

z czasem będzie zgrzytał coraz mniej

Wtedy, Twój wiersz mógłby wyglądać tak;

Odpocznij maleńka
na cicho i na biało
pamięci pozwolisz odrosnąć a ciało
po krzyku będzie okładane ciszą...



pierwszy podniósł się smutek
zrosił stojących wżarł w czasoodporny makijaż
jeszcze chwila i zacznie przysychać


drugi zerwał się żal
spiął mięśnie twarzy skrócił oddech
rozwodnił obraz dorzeczami zmarszczek


po nich długo nie wstawała pustka

warstwami kładła się
na meblach oczach dłoniach

nie ustawiaj klepsydry na szybki program
piasek wysyp i dodawaj do każdego śniadania

z czasem będzie zgrzytał coraz mniej


Dodałem od siebie dorzecza zmarszczek, bo mi tak jakoś pasowało do rozwodnienia.
I nie przejmuję się, że to dopełniaczówka. Niekiedy, są niezbędne w wierszu jako kategoria estetyczna.
Zresztą można napisać tylko rozwodnił obraz dorzeczami
Ale wiersz jest bardzo dobry.
Kobiecy sposób obserwowania czasu.
(W zaufaniu powiem, że nie tylko kobiecy. Poza makijażem).

Jurek

:bravo:
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

AS...
Posty: 989
Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
Lokalizacja: Kraków

Re: warstwy (bursztynowy peeling)

#8 Post autor: AS... » 02 paź 2015, 22:18

nie komentuję, ale tak jak obiecałem - zyskałaś czytelnika
:rosa:

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: warstwy (bursztynowy peeling)

#9 Post autor: Fałszerz komunikatów » 03 paź 2015, 18:00

Lepiej.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”