- przejazdem
zatrzymany mimochodem wieczór
w pamięci tętno echo kopyt
yin i yang naszych uśmiechów
przypadkowe odbicia gwiazd
na mokrym bruku
odpoczywa niezapowiedziany deszcz
nie mamy wpływu na niebo
możemy tylko wierzyć
w nas
iTuiTam
23 V 2016
Kraków, czerwiec 2015
- przejazdem
przejazdem
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
przejazdem
Ostatnio zmieniony 24 maja 2016, 7:03 przez iTuiTam, łącznie zmieniany 1 raz.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: przejazdem
Interesująco użyte przerzutnie.
Nostalgiczna chwila zatrzymana w pamięci.
To dosyć ładny obrazek, ciekawie zapisany.
Mam pewne obiekcje.
Echo kopyt wybrzmiewa jak wredna dopełniaczówka.
W dodatku, czy kopyta mają echo?
Wiem, to skrót myslowy.
A jednak, wprowadzilbym niewielką zmianę.
I wtedy;
w pamięci tętent kopyt echo
Pozbyłbym się też jednego zaimka dzierżawczego, zwłaszcza że nas jest w ostatnim wersie.
yin yang usmiechów
W całości wyglądałoby to tak;
zatrzymany mimochodem wieczór
w pamięci tętent kopyt echo
yin i yang uśmiechów
przypadkowe odbicia gwiazd
na mokrym bruku
odpoczywa niezapowiedziany deszcz
nie mamy wpływu na niebiosa
możemy tylko wierzyć
w nas
Pozwoliłem sobie jeszcze zamienić niebo na niebiosa, bo mowia nie tylko o deszczu, ale i o losie.
Pozdrawiam
Jurek
Nostalgiczna chwila zatrzymana w pamięci.
To dosyć ładny obrazek, ciekawie zapisany.
Mam pewne obiekcje.
Echo kopyt wybrzmiewa jak wredna dopełniaczówka.
W dodatku, czy kopyta mają echo?
Wiem, to skrót myslowy.
A jednak, wprowadzilbym niewielką zmianę.
I wtedy;
w pamięci tętent kopyt echo
Pozbyłbym się też jednego zaimka dzierżawczego, zwłaszcza że nas jest w ostatnim wersie.
yin yang usmiechów
W całości wyglądałoby to tak;
zatrzymany mimochodem wieczór
w pamięci tętent kopyt echo
yin i yang uśmiechów
przypadkowe odbicia gwiazd
na mokrym bruku
odpoczywa niezapowiedziany deszcz
nie mamy wpływu na niebiosa
możemy tylko wierzyć
w nas
Pozwoliłem sobie jeszcze zamienić niebo na niebiosa, bo mowia nie tylko o deszczu, ale i o losie.
Pozdrawiam
Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: przejazdem
Ciekawie sobie pozwoliłeśalchemik pisze:Interesująco użyte przerzutnie.
Nostalgiczna chwila zatrzymana w pamięci.
To dosyć ładny obrazek, ciekawie zapisany.
Mam pewne obiekcje.
Echo kopyt wybrzmiewa jak wredna dopełniaczówka.
W dodatku, czy kopyta mają echo?
Wiem, to skrót myslowy.
A jednak, wprowadzilbym niewielką zmianę.
I wtedy;
w pamięci tętent kopyt echo
Pozbyłbym się też jednego zaimka dzierżawczego, zwłaszcza że nas jest w ostatnim wersie.
yin yang usmiechów
W całości wyglądałoby to tak;
zatrzymany mimochodem wieczór
w pamięci tętent kopyt echo
yin i yang uśmiechów
przypadkowe odbicia gwiazd
na mokrym bruku
odpoczywa niezapowiedziany deszcz
nie mamy wpływu na niebiosa
możemy tylko wierzyć
w nas
Pozwoliłem sobie jeszcze zamienić niebo na niebiosa, bo mowia nie tylko o deszczu, ale i o losie.
Pozdrawiam
Jurek

Zamiast 'wrednej dopełniaczówki' z echem - nb nie boję się 'dopełniaczówek' - zmieniłam słowo na 'tętno', pierwotnie był tu 'oklepany' stukot.
Zaimki dzierżawcze niestety zostaną.
Wiem, że się je tępi - aż dwa w tak krótkim wierszu! - ale proszę, zauważ, że gdyby nie nasze, to uśmiechy miałyby inne znaczenie.
Niebiosa brałam pod uwagę, ale wydawały mi się zbyt dosłowne, ze względu na konotacje. Dlatego użyłam: niebo. Czytelnik sam wybierze swoją ścieżką.
serdecznie
iTuiTam
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: przejazdem
Spoko, autor ma zawsze rację, a jak jej nie ma, to przynajmniej ma prawo tak myśleć.
Ja, w sumie, też nie boję się dopełniaczówek, choć są niebezpieczne. Zbyt łatwo przychodzą i bywają często banalnie kiczowate. Uważam, że poeta ma prawo użyć, takich narzędzi poetyckich jakich chce do modelowania swojego dzieła. Tylko że to musi być akt twórczy ze świadomością konsekwencji.
Tętno kopyt wybrzmiewa całkiem nieźle w swoim podwójnym znaczeniu.
Co do tępienia zaimków dzierżawczych. To nie tak. Chodzi o ich nienadużywanie, niepowtarzanie.
Często zaimek w domyśle jest lepszy niż dopowiedzenie.
A jednak pomyślałbym nad usunięciem jednego przez jakiś zamiennik.
Choćby tak;
yin i yang wymienianych usmiechów
Jak wymieniane, to ta wspólność naszych, wciąż się tam zawiera.
Pozdrawiam
Jurek
Ja, w sumie, też nie boję się dopełniaczówek, choć są niebezpieczne. Zbyt łatwo przychodzą i bywają często banalnie kiczowate. Uważam, że poeta ma prawo użyć, takich narzędzi poetyckich jakich chce do modelowania swojego dzieła. Tylko że to musi być akt twórczy ze świadomością konsekwencji.
Tętno kopyt wybrzmiewa całkiem nieźle w swoim podwójnym znaczeniu.
Co do tępienia zaimków dzierżawczych. To nie tak. Chodzi o ich nienadużywanie, niepowtarzanie.
Często zaimek w domyśle jest lepszy niż dopowiedzenie.
A jednak pomyślałbym nad usunięciem jednego przez jakiś zamiennik.
Choćby tak;
yin i yang wymienianych usmiechów
Jak wymieniane, to ta wspólność naszych, wciąż się tam zawiera.
Pozdrawiam
Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: przejazdem
Przychylam się do uwag alchemika. Wpojono mi, że dopełniaczówki są "be"
i tak już zostanie - aczkolwiek zawsze szanuję zdanie autora.
Pozdrawiam

i tak już zostanie - aczkolwiek zawsze szanuję zdanie autora.
Pozdrawiam

i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: przejazdem
Bardzo ciekawa miniatura, nostalgiczny poniekąd wiersz miłosny. Tylko czemu echo na żółto? A może tętno echa kopyt - i mniejsza że dopełniaczówka, bo ich zwalczanie zaczyna się przeradzać w histerie, jeśli dobra to czemu nie?
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: przejazdem
Urokliwa fraza, a i całość namawiająca do wiary w trwałość "przejazdu" (również przez życie) warta polecenia.iTuiTam pisze:na mokrym bruku
odpoczywa niezapowiedziany deszcz

Re: przejazdem
Mamy Elu, ogromny wpływ na niebo i nawet kiedy, przestajemy wierzyć w nas, nie zostajemy z tym sami, bo jest ktoś, kto liczy każdą łzę... gdzie ja bym była bez tej wiary... skąd czerpałabym siłę, żeby wstać rano z łóżka?iTuiTam pisze:nie mamy wpływu na niebo
możemy tylko wierzyć
w nas
PiękneiTuiTam pisze:na mokrym bruku
odpoczywa niezapowiedziany deszcz

Pozdrawiam.elka.

- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: przejazdem
alchemik pisze:Spoko, autor ma zawsze rację, a jak jej nie ma, to przynajmniej ma prawo tak myśleć.
Ja, w sumie, też nie boję się dopełniaczówek, choć są niebezpieczne. Zbyt łatwo przychodzą i bywają często banalnie kiczowate. Uważam, że poeta ma prawo użyć, takich narzędzi poetyckich jakich chce do modelowania swojego dzieła. Tylko że to musi być akt twórczy ze świadomością konsekwencji.
Tętno kopyt wybrzmiewa całkiem nieźle w swoim podwójnym znaczeniu.
Co do tępienia zaimków dzierżawczych. To nie tak. Chodzi o ich nienadużywanie, niepowtarzanie.
Często zaimek w domyśle jest lepszy niż dopowiedzenie.
A jednak pomyślałbym nad usunięciem jednego przez jakiś zamiennik.
Choćby tak;
yin i yang wymienianych usmiechów
Jak wymieniane, to ta wspólność naszych, wciąż się tam zawiera.
Pozdrawiam
Jurek
Jestem spoko-jna. Muszę przyznać, że bardzo dobrze określiłeś: relację autor-racja-prawo. Doskonała sentencja do sztambucha.Spoko, autor ma zawsze rację, a jak jej nie ma, to przynajmniej ma prawo tak myśleć.
Jeśli o dopełniaczówkach mowa - nb bardzo nie lubię tego słowa, o! i do tego się rym był wkradł! - to uważam, że nie jest z nią tak źle, jak się nam wydaje. Myślę, że w pewnych kontekstach lepiej brzmi metafora dopełniaczowa, niż inny środek poetycki.
Echo kopyt, jako skrót myślowy i jako ta be-metafora, może nie był najfortunniejszy. Jednak wydawało mi się, że jako skrót myślowy, pojęciowy mógł się obronić.
Oczywiście, jest to jedna z podstawowych zasad w ogóle w pisaniu, nie tylko w poezji. Traktuję zaimki dzierżawcze, jako tzw 'zapychacze', 'wypełniacze'. Podobnie jak zaimki nieokreślone. Jednakże... wytłumaczyłam, czemu naszych i nas mają, według zasady: autor-racja-prawoCo do tępienia zaimków dzierżawczych. To nie tak. Chodzi o ich nienadużywanie, niepowtarzanie.
Często zaimek w domyśle jest lepszy niż dopowiedzenie

serdeczności, Jurku

iTuiTam
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: przejazdem
tak odczytuję - bardziej tajemniczo. EluiTuiTam pisze:nie mamy wpływu na niebo
możemy tylko wierzyć

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"