wyjście
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
wyjście
Samotna gałąź błyszczy nocą.
Wyzywa na pokuszenie
unicestwienia świateł i dźwięków.
Mam sznur, a to jest zobowiązanie,
bo stale brak przekonania,
by pogodzić się ze świtem.
Wiem, najlepszy byłby unik.
Jeszcze jest kilka minut
i będę gotowy do ucieczki.
Wyzywa na pokuszenie
unicestwienia świateł i dźwięków.
Mam sznur, a to jest zobowiązanie,
bo stale brak przekonania,
by pogodzić się ze świtem.
Wiem, najlepszy byłby unik.
Jeszcze jest kilka minut
i będę gotowy do ucieczki.
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: wyjście
To jeden z Twoich najlepszych tekstów
Jestem bardzo na tak -





-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: wyjście
Bardzo dobry, skondensowany tekst, taniec samobójcy bez puenty (nie mówię oczywiście o samy tekście, bo tu jest wyrazista i mocna).
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: wyjście
Wygląda na to, że Peel chce się powiesić. Ale z jakich pobudek?
O tym wiersz nie mówi. Wygląda na to, że jest to jedynie
kaprys chwili, na co zdaje się wskazywać poniższy wers
Czyżby przemawiał jakiś ukryty fetyszyzm, magia rzeczy,
która wymusza postępowanie,
chyba że założyć sytuację z "Wesela", kiedy
"ostał ci się jeno sznur", ale to chyba za daleko
wyciągnięte wnioski...
No nie wiem, dla mnie tekst jeszcze do rozwinięcia,
ew. do dopracowania, bo sam motyw "ucieczki" dosyć banalny
Pozdrawiam
O tym wiersz nie mówi. Wygląda na to, że jest to jedynie
kaprys chwili, na co zdaje się wskazywać poniższy wers
bo gdyby Peel nie miał sznura, nie byłoby pokusy.lczerwosz pisze:Mam sznur, a to jest zobowiązanie,
Czyżby przemawiał jakiś ukryty fetyszyzm, magia rzeczy,
która wymusza postępowanie,
chyba że założyć sytuację z "Wesela", kiedy
"ostał ci się jeno sznur", ale to chyba za daleko
wyciągnięte wnioski...
No nie wiem, dla mnie tekst jeszcze do rozwinięcia,
ew. do dopracowania, bo sam motyw "ucieczki" dosyć banalny
Pozdrawiam
- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: wyjście
Witaj, nie czytałam innych Twoich wierszy i nie wiem, jak reagujesz na wolne wnioski, ale zaryzykuję
Moim zdaniem, wiersz ze zmienionym tytułem i w nieco okrojonej formie byłby bardziej wyrazisty:
unik
Samotna gałąź błyszczy nocą.
Wyzywa na pokuszenie.
Mam sznur, a to jest zobowiązanie,
bo stale brak przekonania,
by pogodzić się ze świtem.
Jeszcze jest kilka minut
i będę gotowy do ucieczki.

Moim zdaniem, wiersz ze zmienionym tytułem i w nieco okrojonej formie byłby bardziej wyrazisty:
unik
Samotna gałąź błyszczy nocą.
Wyzywa na pokuszenie.
Mam sznur, a to jest zobowiązanie,
bo stale brak przekonania,
by pogodzić się ze świtem.
Jeszcze jest kilka minut
i będę gotowy do ucieczki.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: wyjście
H8, wystawiam już pierś do orderów.Henryk VIII pisze:To jeden z Twoich najlepszych tekstów

jednak chyba niedoszłegoMarcin Sztelak pisze: taniec samobójcy bez puenty
Można tak nazwać, ale to nigdy nie jest kaprys ani histeria. Myśli samobójcze są bardzo poważne i prawdziwe, jeśli naprawdę są. A sznur jest zobowiązaniem. Peel go kupił, ukradł, zdobył. Zatem coś przedsięwziął już. Czyli sobie coś obiecał. I teraz ma zmienić zdanie. Głupio.Alek Osiński pisze: że jest to jedynie kaprys chwili
A pobudki. Właściwie nie są ważne. Ważne jest czy ucieknie, i co jest tą ucieczką: śmierć czy życie. Jedno i drugie to jakieś wyjście z sytuacji, w jakiej zapewne sie znalazł: bez wyjścia. A to już nie jest banalne, choć może napisałem zbyt prozaicznie.
Bardzo pozytywnie. Lubię tak, sam często piszę swoją wersję. Ta Twoja jest zasadniczo tożsama z moją, to znaczy dokładnie mnie odczytałaś. A różnice są drobiazgami, które wynikać mogą ze stylu, upodobać brzmieniowych. Dziękuję.Ania Ostrowska pisze:jak reagujesz na wolne wnioski,
Re: wyjście
Samobójstwem, można nazwać różne rzeczy, czyjeś wycofanie np, bo trudno odnaleźć się w chaosie , wtedy podcina się gałąź, na której się siedzi. Takie kontrolowane spadanie.lczerwosz pisze:Samotna gałąź błyszczy nocą.
Wyzywa na pokuszenie
unicestwienia świateł i dźwięków.
Mam sznur, a to jest zobowiązanie,
bo stale brak przekonania,
by pogodzić się ze świtem.
Wiem, najlepszy byłby unik.
Jeszcze jest kilka minut
i będę gotowy do ucieczki.
Fajny ten wiersz. Świetnie się czyta, zostaje w pamięci.
Pozdrawiam.elka.
- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
Re: wyjście
wiersz świetny- większość z nas kiedyś myślała o samobójstwie- oczywiście na szczęście nie realizujemy takich pomysłów- czy to wyjście czy ucieczka- nie wiadomo- pozdrawiam 

-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: wyjście
Wiesz, doszły czy nie to jednak samobójca;-)
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: wyjście
No nie jest taki fajny. Fajny to kumpel.elka pisze:Fajny ten wiersz.
Nie jest ono kontrolowane w takim razie. Kontrolowane by było, gdybyśmy siedzieli na podnośniku pneumatycznym i opadali po uruchomieniu odpowiedniej wajchy. A tak to jest łubudu. W chaosie, chyba z gałęzi.elka pisze:Samobójstwem, można nazwać różne rzeczy, czyjeś wycofanie np, bo trudno odnaleźć się w chaosie , wtedy podcina się gałąź, na której się siedzi. Takie kontrolowane spadanie.
Wycofanie się, może tak. Pamiętam zasłyszaną historię o jednej Polce, co jechała ze swoim chłopakiem Francuzem przez góry. Pokłóciła się i wysiadła, a on odjechał ze wszystkim, paszportem, pieniędzmi. Ciężko jej było się dostać do Paryża, do ambasady, wrócić do Polski. To było dopiero piękne, wyrafinowane samobójstwo. Ściśle mówiąc głupota. Inteligencja emocjonalna inaczej.
zależy jak konkretnieBożena pisze:większość z nas kiedyś myślała o samobójstwie
Nie, to zależy od stopnia zaangażowania. Napalony podglądacz to jeszcze nie gwałciciel.Marcin Sztelak pisze:doszły czy nie to jednak samobójca
Wracając do istoty. Elka jej dotknęła. Może chaos, pomieszanie wartości przez nieoczekiwaną i dominantę - zawód miłosny, utratę nadziei, zburzenie nadziei. Wtedy jest impuls, jak myślę, do samobójstwa.