rozcapierzasty ten listopad całkiem
już luty a ona wciąż go odlicza na ścianie
zeskrobuje z szyb i luster szron
wykrusza z mętnej chusty
przy policzku kość
drapie ją jak tarka
odlepia złość
znów dwunasta warstwa
kod kreskowy białogłowa
niewydana cnotę chowa
w futerale pod pajęczym łóżkiem
z pluskiem
zasypiana żałość z dumą
nad głową gęstnieje runo
od braku jego
braku brata jego
ochroń mnie wreszcie
trach i koniec nocy
znów jej każą skoczyć
w program zaplanowanej defibrylacji jaźni
ale głęboko
tu na dnie okno
z plikiem niewykupionych recept
znów puka
wpuść mnie wreszcie
krzycz przez szybę
- Alga
- Posty: 594
- Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27
krzycz przez szybę
oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: krzycz przez szybę
Trudny wiersz. Od formy, która łączy nieregularność z rymami o określonej roli.
Defibrylacja migotania jaźni.
Odpowiedź na podeptaną dumę i brak, brak... ta listopadowa surowość jest straszna.
Czy peelka wygra sama z sobą, odpuści powroty, zeskrobywania, otworzy okno?

Defibrylacja migotania jaźni.
Odpowiedź na podeptaną dumę i brak, brak... ta listopadowa surowość jest straszna.
Czy peelka wygra sama z sobą, odpuści powroty, zeskrobywania, otworzy okno?

-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: krzycz przez szybę
Dobry wiersz. Szczególnie mi się podoba melodia,
zwodnicza jak śpiew syreny
zwodnicza jak śpiew syreny

- Alga
- Posty: 594
- Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27
Re: krzycz przez szybę
Eko, duma, choroba, zagubienie...to wszystko z braku miłości, albo jest powodem jej braku.eka pisze:Trudny wiersz. Od formy, która łączy nieregularność z rymami o określonej roli.
Defibrylacja migotania jaźni.
Odpowiedź na podeptaną dumę i brak, brak... ta listopadowa surowość jest straszna.
Czy peelka wygra sama z sobą, odpuści powroty, zeskrobywania, otworzy okno?
Alku, nawet nie wiesz. jak mnie ucieszyłeś.Alek Osiński pisze:Dobry wiersz. Szczególnie mi się podoba melodia,
zwodnicza jak śpiew syreny
Dziękuję Wam za czytanie i ślad.
Pozdrawiam
oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
-
- Posty: 342
- Rejestracja: 30 wrz 2015, 22:25
- Lokalizacja: Zawiercie
- Kontakt:
Re: krzycz przez szybę
Jak to kiedyś powiedział Julian Tuwim:
" Listopad: jeden z dotkliwszych wrzodów na dwunastnicy roku. "
Nie ma się na nic sił, ciągłe zmęczenie, senność odbiera radość życia, jego sens, ale jest coś gorszego.
Gdy ma się kogoś z kim można przebrnąć przez jesień to jest zawsze lżej, można odnaleźć razem Jej piękno, a zimno wykorzystać jako pretekst to przytulania pod kocem.
Ale co innego gdy brak takiej osoby. Jesień staje się piekłem, pełnym chłodu, bezsilności, braku sensu, i to chyba najbardziej boli, gdy jest wokół tylko ta charakterystyczna nieskończona pustka, czająca się w mroku. Gdy się wcześniej miało kogoś takiego ma się ochotę zadzwonić do tej osoby, ale duma nie pozwala, skazuje nas na samotność. I o tym według mnie jest Twój wiersz, choć pewnie się mylę
A jeżeli chodzi o formę i samo wykonanie, jest trudny.
Wiele fragmentów wymaga kilkukrotnego przeczytania, ale przez to sam czytelnik może poczuć ten chłód.
Poza tym ja uważam go za udany i potrzebny, jak dla mnie refleksji i smutku nigdy za wiele
Pozdrawiam i przesyłam filiżankę jesiennej herbaty/kawy na ten smutek i chłód, który i mnie w tym roku nie ominął...
" Listopad: jeden z dotkliwszych wrzodów na dwunastnicy roku. "
Nie ma się na nic sił, ciągłe zmęczenie, senność odbiera radość życia, jego sens, ale jest coś gorszego.
Gdy ma się kogoś z kim można przebrnąć przez jesień to jest zawsze lżej, można odnaleźć razem Jej piękno, a zimno wykorzystać jako pretekst to przytulania pod kocem.
Ale co innego gdy brak takiej osoby. Jesień staje się piekłem, pełnym chłodu, bezsilności, braku sensu, i to chyba najbardziej boli, gdy jest wokół tylko ta charakterystyczna nieskończona pustka, czająca się w mroku. Gdy się wcześniej miało kogoś takiego ma się ochotę zadzwonić do tej osoby, ale duma nie pozwala, skazuje nas na samotność. I o tym według mnie jest Twój wiersz, choć pewnie się mylę

A jeżeli chodzi o formę i samo wykonanie, jest trudny.
Wiele fragmentów wymaga kilkukrotnego przeczytania, ale przez to sam czytelnik może poczuć ten chłód.
Poza tym ja uważam go za udany i potrzebny, jak dla mnie refleksji i smutku nigdy za wiele

Pozdrawiam i przesyłam filiżankę jesiennej herbaty/kawy na ten smutek i chłód, który i mnie w tym roku nie ominął...
" Oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz, powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie było lepszych? " - Z. Herbert
" I niech sobie będą wszyscy mądrzy ze swoimi rozumami, a ja ze swoją Miłością niech sobie będę głupi" - E. Stachura
" I niech sobie będą wszyscy mądrzy ze swoimi rozumami, a ja ze swoją Miłością niech sobie będę głupi" - E. Stachura
- Alga
- Posty: 594
- Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27
Re: krzycz przez szybę
Niedzisiejszy - oj, widzę i czytam, że nie ominął.Niedzisiejszy pisze:Jak to kiedyś powiedział Julian Tuwim:
" Listopad: jeden z dotkliwszych wrzodów na dwunastnicy roku. "
Nie ma się na nic sił, ciągłe zmęczenie, senność odbiera radość życia, jego sens, ale jest coś gorszego.
Gdy ma się kogoś z kim można przebrnąć przez jesień to jest zawsze lżej, można odnaleźć razem Jej piękno, a zimno wykorzystać jako pretekst to przytulania pod kocem.
Ale co innego gdy brak takiej osoby. Jesień staje się piekłem, pełnym chłodu, bezsilności, braku sensu, i to chyba najbardziej boli, gdy jest wokół tylko ta charakterystyczna nieskończona pustka, czająca się w mroku. Gdy się wcześniej miało kogoś takiego ma się ochotę zadzwonić do tej osoby, ale duma nie pozwala, skazuje nas na samotność. I o tym według mnie jest Twój wiersz, choć pewnie się mylę
A jeżeli chodzi o formę i samo wykonanie, jest trudny.
Wiele fragmentów wymaga kilkukrotnego przeczytania, ale przez to sam czytelnik może poczuć ten chłód.
Poza tym ja uważam go za udany i potrzebny, jak dla mnie refleksji i smutku nigdy za wiele
Pozdrawiam i przesyłam filiżankę jesiennej herbaty/kawy na ten smutek i chłód, który i mnie w tym roku nie ominął...
Dzięki, że podjąłeś trud

Dzieląc się poniedziałkową kawą, pozdrawiam

oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
-
- Posty: 342
- Rejestracja: 30 wrz 2015, 22:25
- Lokalizacja: Zawiercie
- Kontakt:
Re: krzycz przez szybę
Żaden problem
Fakt, nie ominął mnie w tym roku, ale ja zawsze tak mam, ten smutek, ból w duszy, patos, rozpacz, to część mnie, co możesz zobaczyć w mojej twórczości 
Przy okazji: piękne motto z Herberta, bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam


Przy okazji: piękne motto z Herberta, bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam

" Oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz, powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie było lepszych? " - Z. Herbert
" I niech sobie będą wszyscy mądrzy ze swoimi rozumami, a ja ze swoją Miłością niech sobie będę głupi" - E. Stachura
" I niech sobie będą wszyscy mądrzy ze swoimi rozumami, a ja ze swoją Miłością niech sobie będę głupi" - E. Stachura