Wiosenny staw

[Niedzisiejszy]

Powoli przecinasz zwierciadło
szlachetnym krokiem, każdą kroplę
napełniając samotnością.

Oczy wciąż patrzą w przeszłość,
poszukując we mgle na drugim
brzegu znajomych skrzydeł.

Noc - żyzna gleba,
wspomnienie zeszłej jesieni
prześwitującej w sitowiu.

Dławiące drobiny duszy
pragną pożegnać słońce,
połączyć serce z ukochaną.




Wiersz ten dedykuję bezimiennemu Łabędziowi

[eka]

Szlachetny krok przecinający powoli zwierciadło...

" Oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz, powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie było lepszych? " - Z. Herbert

Warto rozgryźć słowa Herberta i może podpatrzyć jego styl? Jeśli wola, oczywiście.
Pozdrawiam.

[Alek Osiński]

Ta trzecia strofa bardzo się podoba,
gdyby cały wiersz udało się utrzymać
w takim klimacie - byłby bardzo dobry...

[anastazja]

Powoli przecinasz zwierciadło
szlachetnym krokiem, każdą kroplę
napełniając samotnością.

- bdb strofka.

[Niedzisiejszy]

Przepraszam Was, że musieliście tyle czekać na moją odpowiedz, matura...

Cóż sam nie wiem co z tym wierszem zrobić.
Według Alka trzecia jest dobra, według Anastazji pierwsza, a według Eki chyba jest źle, więc jestem zagubiony w tym wszystkim

Moim zdaniem do poprawy jest trzecia strofa, nie wiem jak z resztą. Troszkę przyzwyczaiłem się do tego wiersza, ma już ponad pół roku, i trudno mi coś zmienić. Ale z tego co widzę muszę. Szkoda że w naszych czasach patos jest zły, bo wszystko musi być radosne i pełne uśmiechu

[skaranie boskie]

Nie wiem czy oczekujesz szczerego komentarza, czy jednak pochwał. Jeśli tego drugiego, zamilknę.
Podpisuję się oburącz pod sugestią Eki, i to chyba powinno wystarczyć.
A to na osłodę

[Niedzisiejszy]

Nie oczekuję fałszywych pochwał, zbyt dużo fałszu widzę każdego dnia, poza tym chce jednak iść do przodu. Muszę pomyśleć jak to zrobić, bo szkoda było by zepsuć dobry pomysł na wiersz.

Tutaj czeka mnie właśnie dużo pracy, bo przez zbyt pochwalną opinie pewnej osoby zbyt długo myślalem, że jest dobry...

Bardzo Ci dziękuję za komentarz

A to co przesłałaś na osłodę to będę miał jeszcze do końca grudnia :p ( mam już 18 lat, ale wolę nie przesadzać z alkocholem, jedno piwo raz w tygodniu typu radler wystarcza )

Ponieważ jest ranek ja przesyłam kawę

[elka]

przedwiośnie

powoli przecinasz światło
wypełnione milczeniem

instynktownie
szukasz we mgle
znajomych skrzydeł

jednak noc nadal
prześwituje jesienią w sitowiu


To taka moja wariacja.

Pozdrawiam.elka.

[Niedzisiejszy]

Postanowiłem poeksperymentować trochę z tym wierszem, co sądzicie?

" Ogrzewam bladą szyję
zagiętą w łuk,
z szumiącą przysięgą
zapisaną w sitowiu.

Pamiętam pomarańczowe
usta zwieńczone nocą... "

[Elunia]

Trzecia ok, a z pierwszej na początek wycięłabym "szlachetnym krokiem, każdą kroplę".

Może

Powoli przecinasz zwierciadło
napełniając samotnością. Oczy

dławiące drobiny
pragną pożegnać słońce.

Noc - żyzna gleba,
wspomnienie zeszłej jesieni
prześwitującej w sitowiu.