Rubikon (bezsilność 2)

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
tetu
Posty: 1217
Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44

Rubikon (bezsilność 2)

#1 Post autor: tetu » 22 kwie 2017, 19:03

Już dnieje
a Ty Piotrze nie zmrużyłeś oczu
przywykły do ciemności w której lepiej widać krzyż
i otwarte na oścież rany

pęknięcia to nie jedyny ślad zapętlonych ustaleń
poezja rozsadza nas od wewnątrz
karmi tym co zebraliśmy przez wszystkie lata
rtęcią wyślizguje się z palców

musimy nauczyć się czekać Piotrze
między jednym wierszem a drugim odliczać kości
rzucone raz stały się wyzwaniem

(bez)boleśnie przekraczamy odległości
papilarność odkształca szczypie w policzek

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Rubikon (bezsilność 2)

#2 Post autor: lczerwosz » 23 kwie 2017, 14:06

Dobrze, że oznaczyłaś to numerem dwa, bo to jakby dalszy ciąg rozmowy z Piotrem. Kim by nie był, na myśl przychodzi, że to pierwszy uczeń i przewodnik. Wiersz/poezja może pełnić rolę rozmowy, może i modlitwy.
Co do warstwy tekstowej, gdyby zamienić słowo odległości na np. granice. Może stałoby się zbyt dosłowne, jednak odległości się nie przekracza, raczej pokonuje. A skoro rubikon to i granica się winna pojawić.
tetu pisze:musimy nauczyć się czekać Piotrze
między jednym wierszem a drugim odliczać kości
rzucone raz stały się wyzwaniem
Pouczenie ponadczasowe na temat czasu jego właściwości. Zwłaszcza w obliczu nieuniknionego, choć na co dzień tego nie czujemy.

Awatar użytkownika
tetu
Posty: 1217
Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44

Re: Rubikon (bezsilność 2)

#3 Post autor: tetu » 23 kwie 2017, 18:23

lczerwosz pisze:Co do warstwy tekstowej, gdyby zamienić słowo odległości na np. granice. Może stałoby się zbyt dosłowne, jednak odległości się nie przekracza, raczej pokonuje. A skoro rubikon to i granica się winna pojawić.
Leszku myślałam o tym, pisząc. Może i poprawniej brzmi, gdy mówimy "pokonać odległości" a nie przekraczać, aczkolwiek "przekraczać" ma wiele synonimów między innymi "pokonać", dlatego pozwoliłam sobie użyć słowa "przekroczyć", by nie było tak dosłownie. A Ty mówiąc o dosłowności masz na myśli granicę, zatem przemyślę, co napisałeś, może rzeczywiście granica byłaby bardziej na miejscu. Dzięki za interpretację i słówko miło Cię gościć :)

Awatar użytkownika
biegnąca po fali
Posty: 1767
Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24

Re: Rubikon (bezsilność 2)

#4 Post autor: biegnąca po fali » 26 kwie 2017, 21:05

Uwielbiam Twoje rozmowy z Piotrem. I nawet do imienia przywykłam,
choć łatwo nie było ;)

:rosa:
i przeszłość
dopóki widać ślady

AS...


za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć

witka

Awatar użytkownika
coobus
Posty: 3982
Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21

Re: Rubikon (bezsilność 2)

#5 Post autor: coobus » 27 kwie 2017, 9:44

Rubikon i krzyż razem jako dopełnienie tematu kości. I wchodząca w to poezja. Ciekawe są te rozmowy z Piotrem. Rubikon jak kostka Rubika. Poetycka. :smoker:
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein

Awatar użytkownika
tetu
Posty: 1217
Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44

Re: Rubikon (bezsilność 2)

#6 Post autor: tetu » 27 kwie 2017, 23:11

Ewo, fajnie że się przekonałaś :)
Cobi, bardzo dziękuję za chwilę zamyślenia, pozdrawiam :rosa:

Awatar użytkownika
EdwardSkwarcan
Posty: 2660
Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43

Re: Rubikon (bezsilność 2)

#7 Post autor: EdwardSkwarcan » 28 kwie 2017, 2:24

Rubikon, czyli pewna, trudna granica.
Potem rodzaj rozmowy, czy modlitwy, lub potwierdzenia wiary w fakty.
Druga nawiązuje do poezji, lecz łącząc ją z bezsilnością w tytule domyślam się, że o marzenia, by słowo było wielkie. Pęknięcia, jakby ślad czegoś, co miało być łączy pierwszą z drugą.
Myślę, że Jego krzyż jest naszym, bo tak zostało zapisane i wielkość też odgórna.
Ona też razem z trzecią mówi o przemijaniu ale niesie nadzieję na coś.
Pierwsze i drugie wyzwanie jest trudne, lecz drugie bardziej bolesne.
Dodatkowo jest widoczne i to boli.
Trudne dla autora lekkości i wesołości.
Z przyjemnością przeczytałem.
:)

witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

Re: Rubikon (bezsilność 2)

#8 Post autor: witka » 28 kwie 2017, 8:27

Dobieram się, po raz wtóry do tego wiersza. Za każdym razem coraz chyba bliżej.
Jest przesłanie o ludzkim losie.Każdy rozumie to po swojemu, ale zbliżamy się,
choćby przez swój indywidualny kod papilarnej wrażliwośći.
Hej.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

Awatar użytkownika
Ania Ostrowska
Posty: 503
Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21

Re: Rubikon (bezsilność 2)

#9 Post autor: Ania Ostrowska » 28 kwie 2017, 19:05

intrygujący wiersz, zaraz spróbuję poszukać części pierwszej. Tu chyba najbardziej urzekła mnie puenta, bo poraża trafnością ujęcia w proste słowa czegoś, co przedstawione opisowo zajęłoby parę akapitów.
Mam niejednoznaczny stosunek do używania w wierszach formy "my", bo czasem wydaje mi się nieuprawniona i wywołuje we mnie odruch buntu, dlaczego autor włącza mnie do jakiegoś "my" bez mojego udziału. W tym wypadku wspólność jest naturalna i bezpretensjonalna.
Bardzo mi się Twój wiersz podoba, dziękuję, że mogłam się z nim tu spotkać :rosa:

Awatar użytkownika
Elunia
Posty: 582
Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
Lokalizacja: Poznań

Re: Rubikon (bezsilność 2)

#10 Post autor: Elunia » 28 kwie 2017, 20:00

Trochę dziwnie zacząć czytanie od części drugiej, jednak jest to część samodzielna i dobrze się czytało.
Co do zamiany odległości na granice, to dobry pomysł, chociaż ja pomyślałabym raczej o liniach.
Ciekawa rozmowa z Pawłem, idę poszukać poprzedniej :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”