I w świat ruszył z młodszemi
I jak wszyscy, gdzieś zginął.
Wincenty Pol
wrzesień złocił kule czas
kołysał się na nitce babiego lata
i strużką krwi wsiąkał w ziemię
święty strach święte życie
wiele razy zamykał w twardą pięść
i dusił skargą aż oddech stał się lepki
a pamięć przeżarta reumatyzmem biała
po co
żeby zostać przy swojej
kości jak pies wylizać rany
przeciąć językiem świt
Powstaniec
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Powstaniec
Motto i pierwszy wers - kreślą tożsamość bohatera, dylematy podjętej decyzji.
Na tym tle wers ostatni jakby wzięty z zupełnie innej poetyki, totalnie niepasujący do poprzednio użytych językowych środków obrazowania.
I to mnie zatrzymało.
Pozdrawiam.
Na tym tle wers ostatni jakby wzięty z zupełnie innej poetyki, totalnie niepasujący do poprzednio użytych językowych środków obrazowania.
I to mnie zatrzymało.
Pozdrawiam.
- mawo
- Posty: 184
- Rejestracja: 22 sty 2017, 3:22
Re: Powstaniec
Dziękuję za słowo. Zdaję sobie sprawę, że ten tekst jest wbrew - modzie, gustom i zainteresowaniom. Jego bohater to powstaniec listopadowy na miesiąc przed ostatecznym upadkiem zrywu.
- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: Powstaniec
taki trochę staroświecki wiersz, w najlepszym tego słowa znaczeniu. Bardzo mocne, wyraziste słowa, które w innym złożeniu raziłyby patosem, tutaj tworzą spójny i wiarygodny obraz. Bez przenośni obraz namalowany, czytając Twój wiersz poczułam się jakbym stała przed nim w Galerii Narodowej.