Geometria
-
- Posty: 117
- Rejestracja: 09 gru 2011, 11:33
- Lokalizacja: Bemowo
Geometria
Geometria
Konstruuję swój świat z trzech linii
zbiegających się w moim oku
podłoże stanowi szachownica szpitalnych płytek
korytarza biegnącego na oiom
ściany to zwykłe beżowe lamperie przybrudzone pasmami zwątpienia
oddycham tuż przy podłodze
ulepiony
z kurzu
i krwi
Po raz pierwszy
umieram
przerabiam przyszłość w przeszłość
teraz w nicość
żuję niedopałki i zapijam je tanią wódką
przymykam oczy patrząc na kolesia z przeciwnej strony stołu
anielski
w rysach twarzy nie widzę niczego dobrego
przysłania okno
które olśniewa blaskiem i rozmywa jego kontur.
Rozpuszcza gesty
i domysły
Raszyn II-2012
Konstruuję swój świat z trzech linii
zbiegających się w moim oku
podłoże stanowi szachownica szpitalnych płytek
korytarza biegnącego na oiom
ściany to zwykłe beżowe lamperie przybrudzone pasmami zwątpienia
oddycham tuż przy podłodze
ulepiony
z kurzu
i krwi
Po raz pierwszy
umieram
przerabiam przyszłość w przeszłość
teraz w nicość
żuję niedopałki i zapijam je tanią wódką
przymykam oczy patrząc na kolesia z przeciwnej strony stołu
anielski
w rysach twarzy nie widzę niczego dobrego
przysłania okno
które olśniewa blaskiem i rozmywa jego kontur.
Rozpuszcza gesty
i domysły
Raszyn II-2012
Re: Geometria
ciekawy obraz
czy chodzi o refleksje człowieka który o siebie nie dbał, popadł w nałogi a teraz niewiele życia mu zostało?
czy chodzi o refleksje człowieka który o siebie nie dbał, popadł w nałogi a teraz niewiele życia mu zostało?
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Geometria
Zastanawiam się, jakby wyglądał ten wiersz, gdyby pobawić się jeszcze z wersyfikacją.
Ale to nie zarzut, Creeper, tylko ciekawość.
- Konstruuję swój świat z trzech linii
zbiegających się w moim oku - skoro "swój", to "w moim" jest zbędnym dopowiedzeniem.
- podłoże stanowi szachownica szpitalnych płytek
korytarza biegnącego na oiom - myślę, że mógłbyś zmienić szyk na:
- podłoże stanowi szachownica płytek
szpitalnego korytarza biegnącego na oiom - wtedy nie ma także "sz/sz" lub w ogóle opuścić "szpitalnego", co byłoby chyba nawet lepsze, bo "oiom" mówi sam za siebie.
- ściany to zwykłe beżowe lamperie - ściany to ściany, a lamperie to lamperie, inaczej mógłbyś to ująć.
- na ścianach zwykłe beżowe lamperie
- i rozmywa jego kontur. - "jego" zbędne, moim zdaniem.
Spokojny, lecz robiący wrażenie wiersz.
Dobrego
Ale to nie zarzut, Creeper, tylko ciekawość.

- Konstruuję swój świat z trzech linii
zbiegających się w moim oku - skoro "swój", to "w moim" jest zbędnym dopowiedzeniem.
- podłoże stanowi szachownica szpitalnych płytek
korytarza biegnącego na oiom - myślę, że mógłbyś zmienić szyk na:
- podłoże stanowi szachownica płytek
szpitalnego korytarza biegnącego na oiom - wtedy nie ma także "sz/sz" lub w ogóle opuścić "szpitalnego", co byłoby chyba nawet lepsze, bo "oiom" mówi sam za siebie.
- ściany to zwykłe beżowe lamperie - ściany to ściany, a lamperie to lamperie, inaczej mógłbyś to ująć.
- na ścianach zwykłe beżowe lamperie
- i rozmywa jego kontur. - "jego" zbędne, moim zdaniem.
Spokojny, lecz robiący wrażenie wiersz.
Dobrego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 117
- Rejestracja: 09 gru 2011, 11:33
- Lokalizacja: Bemowo
Re: Geometria
Chodzi o strach...SamoZuo pisze:ciekawy obraz
czy chodzi o refleksje człowieka który o siebie nie dbał, popadł w nałogi a teraz niewiele życia mu zostało?
Dodano -- 11 lut 2012, 18:31 --
Miladora pisze:Zastanawiam się, jakby wyglądał ten wiersz, gdyby pobawić się jeszcze z wersyfikacją.
Ale to nie zarzut, Creeper, tylko ciekawość.
- Konstruuję swój świat z trzech linii
zbiegających się w moim oku - skoro "swój", to "w moim" jest zbędnym dopowiedzeniem.
- podłoże stanowi szachownica szpitalnych płytek
korytarza biegnącego na oiom - myślę, że mógłbyś zmienić szyk na:
- podłoże stanowi szachownica płytek
szpitalnego korytarza biegnącego na oiom - wtedy nie ma także "sz/sz" lub w ogóle opuścić "szpitalnego", co byłoby chyba nawet lepsze, bo "oiom" mówi sam za siebie.
- ściany to zwykłe beżowe lamperie - ściany to ściany, a lamperie to lamperie, inaczej mógłbyś to ująć.
- na ścianach zwykłe beżowe lamperie
- i rozmywa jego kontur. - "jego" zbędne, moim zdaniem.
Spokojny, lecz robiący wrażenie wiersz.
Dobrego
Geometria
Konstruuję świat z trzech linii
zbiegających się w moim oku
podłoże stanowi szachownica płytek
korytarza biegnącego na oiom
ściany to zwykłe beżowe lamperie przybrudzone pasmami zwątpienia
oddycham tuż przy podłodze
ulepiony
z kurzu
i krwi
Po raz pierwszy
umieram
przerabiam przyszłość w przeszłość
teraz w nicość
żuję niedopałki i zapijam je tanią wódką
przymykam oczy patrząc na kolesia z przeciwnej strony stołu
anielski
w rysach twarzy nie widzę niczego dobrego
przysłania okno
które olśniewa blaskiem i rozmywa kontur.
Rozpuszcza gesty
i domysły
Raszyn II-2012
Trochę zmian wg Twoich sugestii.

Re: Geometria
ale i tak nie wiem o jaki strach chodzi, są różne rodzaje strachu...
to strach przed śmiercią?
to strach przed śmiercią?
-
- Posty: 117
- Rejestracja: 09 gru 2011, 11:33
- Lokalizacja: Bemowo
Re: Geometria
Czekanie na czyjąś śmierć o której się wie że nadejdzie.SamoZuo pisze:ale i tak nie wiem o jaki strach chodzi, są różne rodzaje strachu...
to strach przed śmiercią?
Dodano -- 11 lut 2012, 19:36 --
Aha.czochrata pisze:w wersji Mili -dobry!


-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Geometria
Niezly w swoim mrocznym klimacie,
te 3. linie skojarzyły mi się z okiem
opatrzności bożej. Zainteresował.
Pozdrawiam
te 3. linie skojarzyły mi się z okiem
opatrzności bożej. Zainteresował.
Pozdrawiam
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Geometria
Wiersz rzeczywiście jest niezły.
W wersji Mili - jeszcze lepszy.
Ja jeszcze mam taką propozycję:
"pasmami zwątpienia" - zamieniłabym na "zwątpieniem" po prostu...
Pozdrawiam,

Glo.
W wersji Mili - jeszcze lepszy.
Ja jeszcze mam taką propozycję:
"pasmami zwątpienia" - zamieniłabym na "zwątpieniem" po prostu...
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: Geometria
Konstruuję swój świat z trzech linii
zbiegających się w moim oku
podłoże stanowi szachownica szpitalnych płytek
korytarza biegnącego na oiom
ściany to zwykłe beżowe lamperie przybrudzone pasmami zwątpienia
oddycham tuż przy podłodze
ulepiony
z kurzu
i krwi
Po raz pierwszy
umieram
przerabiam przyszłość w nicość
patrząc na kolesia z przeciwnej strony stołu
anielski
w rysach twarzy nie widzę niczego dobrego
przysłania okno
które olśniewa blaskiem i rozmywa jego kontur.
Rozpuszcza gesty
i domysły
wyciąłem elementy barowe, skupiając na szpitalu
wydaje mi się, że tak jest lepiej
ciekawie piszesz
znacznie inny od Twoich wcześniejszych
Pozdr.
zbiegających się w moim oku
podłoże stanowi szachownica szpitalnych płytek
korytarza biegnącego na oiom
ściany to zwykłe beżowe lamperie przybrudzone pasmami zwątpienia
oddycham tuż przy podłodze
ulepiony
z kurzu
i krwi
Po raz pierwszy
umieram
przerabiam przyszłość w nicość
patrząc na kolesia z przeciwnej strony stołu
anielski
w rysach twarzy nie widzę niczego dobrego
przysłania okno
które olśniewa blaskiem i rozmywa jego kontur.
Rozpuszcza gesty
i domysły
wyciąłem elementy barowe, skupiając na szpitalu
wydaje mi się, że tak jest lepiej
ciekawie piszesz
znacznie inny od Twoich wcześniejszych
Pozdr.