śmierć
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
śmierć
wiem że pokochać ciebie bardzo trudno
też nie cierpiałem kiedy byłem młody
potem pragnąłem wóz i balast zrzucić
z wiarą pewnikiem ogromną nadzieją
zrezygnowaniem
dotykasz każdego
inspiracja:
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/ ... %C4%87.jpg
też nie cierpiałem kiedy byłem młody
potem pragnąłem wóz i balast zrzucić
z wiarą pewnikiem ogromną nadzieją
zrezygnowaniem
dotykasz każdego
inspiracja:
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/ ... %C4%87.jpg
- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: śmierć
Ha, Dorotka, moda jakaś, widać:-), i dobrze (i ja wpadłem, znaczy, wróciłem do starego tekstu tego rodzaju, by zmienić).
Bo niby ekfraza nie odkrywa cudów, ale jest emocją, a całkiem pasuje do obrazu, jakby wypowiedział się ów chłop; ta mocno "ludzka" śmierć daje mu wytchnienie - i podoba mi się akcent w puencie na centralny element obrazu, dotyk. Też nie cierpiałem w dwóch dopełniających znaczeniach. Dla mnie prosty, ale ładny potoczysty kawałek z dobrym zapisem.
Hm, chociaż zastanawia to - wóz zrzucić

Bo niby ekfraza nie odkrywa cudów, ale jest emocją, a całkiem pasuje do obrazu, jakby wypowiedział się ów chłop; ta mocno "ludzka" śmierć daje mu wytchnienie - i podoba mi się akcent w puencie na centralny element obrazu, dotyk. Też nie cierpiałem w dwóch dopełniających znaczeniach. Dla mnie prosty, ale ładny potoczysty kawałek z dobrym zapisem.
Hm, chociaż zastanawia to - wóz zrzucić

mchusz, mchusz.
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: śmierć
Dzięki, Szmerze w Mchu.
Ano, dyskusja pod pewnym wierszem zainspirowała, a obraz "łaził za mną" od dawna.
Z tym zrzuceniem wozu to moja wyobraźnia (z lekka groteskowa, tak mam).
Jest takie powiedzenie: raz na wozie, raz pod wozem.
Mam wrażenie, że gdy człowiek ma siłę, koła kręcą się szybciutko i wóz (życie) go wiezie.
Potem sam musi wóz dźwigać, koła nieruchawe.
Jeszcze raz dzięki.
Ano, dyskusja pod pewnym wierszem zainspirowała, a obraz "łaził za mną" od dawna.
Z tym zrzuceniem wozu to moja wyobraźnia (z lekka groteskowa, tak mam).
Jest takie powiedzenie: raz na wozie, raz pod wozem.
Mam wrażenie, że gdy człowiek ma siłę, koła kręcą się szybciutko i wóz (życie) go wiezie.
Potem sam musi wóz dźwigać, koła nieruchawe.
Jeszcze raz dzięki.
- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: śmierć
Czy można pokochać śmierć? Można jej pragnąć, tęsknić za nią, wyczekiwać , jak na kres udręki fizycznej lub psychicznej, można wierzyć, że po drugiej stronie życia, gdzie śmierć przeprowadza, czeka sprawiedliwość, pokój, bliscy. Można się jakoś dogadać ,negocjować warunki.
Ale czy za to wszystko, ktoś jest zdolny, by pokochać śmierć? Szczerze wątpię. Bardzo wyraźnie widać na tym przykładzie różnicę między "kochać" i "pożądać".
Fajny wiersz tabakiero daje do myślenia.
Pozdrawiam
Ale czy za to wszystko, ktoś jest zdolny, by pokochać śmierć? Szczerze wątpię. Bardzo wyraźnie widać na tym przykładzie różnicę między "kochać" i "pożądać".
Fajny wiersz tabakiero daje do myślenia.
Pozdrawiam
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: śmierć
Suchy konspekt do autopsji przedwstępnej.
Wiwisekcja poszlakowa - jak dla mnie.
Wiwisekcja poszlakowa - jak dla mnie.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: śmierć
Aniu - dzięki za świetny komentarz, o ukazanie różnicy między miłością a pragnieniem (wyczekiwaniem) też mi chodziło.
Witka - cóż, z pewnością poszlakowa. Twardych dowodów na to, co autor miał na myśli brak.

Witka - cóż, z pewnością poszlakowa. Twardych dowodów na to, co autor miał na myśli brak.

-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: śmierć
Napisałem zachowawczo, bo myślałem o tym, ze w Opolu będą się nieść kury a nie muzyka.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: śmierć
Witka, ale co ma Opole do mojego wiersza?
Że taki denny (wiersz) czy że umiera festiwal?
Ta śmierć to pewien przedstawiciel władzy, według Ciebie?
Do mnie to trzeba łopatologicznie.
Że taki denny (wiersz) czy że umiera festiwal?
Ta śmierć to pewien przedstawiciel władzy, według Ciebie?
Do mnie to trzeba łopatologicznie.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: śmierć
Wiersz nie denny ale jakiś taki suchy, formalina jest w corpus delicti , płynów ustrojowych brak. Szkieletor.
Festiwal (dla mnie) zdechł raczej już dawno temu jak przez niego po wioskach sie kury nieść przestali, a krowy po disco polo mieli twardsze rogi -
znaczy napasli się.
Polityka i jej eliptyka na innych kondygnacjach tego portalu niech się krzewi i plewi.
Festiwal (dla mnie) zdechł raczej już dawno temu jak przez niego po wioskach sie kury nieść przestali, a krowy po disco polo mieli twardsze rogi -
znaczy napasli się.
Polityka i jej eliptyka na innych kondygnacjach tego portalu niech się krzewi i plewi.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka