Siłaczka
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Siłaczka
Julietta pcha swój balkonik,
za nim garb wielki i nóżki
jak nitki się poplątały.
Zerka na słońce, lecz oczy
już nie chcą przyjmować światła,
zdominowały je cienie.
Tutaj kruchość jest siłą,
a desperacja metodą,
by ziemię hardą przetoczyć,
póki wciąż żywy Romeo
dryfuje w żyłach nabrzmiałych.
za nim garb wielki i nóżki
jak nitki się poplątały.
Zerka na słońce, lecz oczy
już nie chcą przyjmować światła,
zdominowały je cienie.
Tutaj kruchość jest siłą,
a desperacja metodą,
by ziemię hardą przetoczyć,
póki wciąż żywy Romeo
dryfuje w żyłach nabrzmiałych.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: Siłaczka
Fajny. Znam podobne historię.
Nie pomyl tego z kryptoreklamą to początek z tekstu mojego wczesno-naiwnego tekściarstwa.
Julka stała o balkonie
Romka ktoś zacewnikował
kiedyś był hydraulikiem
ona zaś Fakultetowa.
by ziemię hardą przetoczyć,
czytam bez hardą miej patosu, więcej mocy.
I bez tych żył jamistych (nabrzmiałych).
Piszmy więcej o miłości do wkopania na stałe.
Szacunek.
Nie pomyl tego z kryptoreklamą to początek z tekstu mojego wczesno-naiwnego tekściarstwa.
Julka stała o balkonie
Romka ktoś zacewnikował
kiedyś był hydraulikiem
ona zaś Fakultetowa.
by ziemię hardą przetoczyć,
czytam bez hardą miej patosu, więcej mocy.
I bez tych żył jamistych (nabrzmiałych).
Piszmy więcej o miłości do wkopania na stałe.
Szacunek.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: Siłaczka
Mówisz, że bez?
Te epitety i inwersje mają być mrugnięciem w stronę reumatyzmu.
Znaczy, romantyzmu.
Nabrzmiałych daje też odległy rym do poplątały.
Dzięki, Witka.
Te epitety i inwersje mają być mrugnięciem w stronę reumatyzmu.
Znaczy, romantyzmu.
Nabrzmiałych daje też odległy rym do poplątały.
Dzięki, Witka.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: Siłaczka
Wiesz, ja jestem dziwny piszę bardziej jak czuję niż myślę.
Ale na korekty najlepszy jest czas i dystans.
Kto jak kto, ale Ty dokonasz właściwej oceny dawki iniekcji w ten wiersz.
Ale na korekty najlepszy jest czas i dystans.
Kto jak kto, ale Ty dokonasz właściwej oceny dawki iniekcji w ten wiersz.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Siłaczka
He he, ale mnie rozśmieszyłaś.
Ale to gorzki śmiech.
Desperacja i hardość jako siła przewodnia.
Julietta wyćwiczy nóżki, przez co będzie piękniejsza.
Upuści Romea z żył i weźmie się najpierw za Otella, poprawiając mu krawat.
Potem załatwi wdziękami, na przekór rodzinie, innego adoratora, tym razem jemu upuszczając.
Jurek
Ale to gorzki śmiech.
Desperacja i hardość jako siła przewodnia.
Julietta wyćwiczy nóżki, przez co będzie piękniejsza.
Upuści Romea z żył i weźmie się najpierw za Otella, poprawiając mu krawat.
Potem załatwi wdziękami, na przekór rodzinie, innego adoratora, tym razem jemu upuszczając.
Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: Siłaczka
Powiem Ci, Jurku, troszkę groteski tu dałam, ale mnie rozwaliłeś interpretacją.
Moja Julietta to raczej starsza pani, bez szans na poprawienie urody.
Niemniej jednak Twój scenariusz jest chyba optymistyczny.
A może żałosny?
Z pewnością zabawny i przewrotny.
Dzięki.
Moja Julietta to raczej starsza pani, bez szans na poprawienie urody.
Niemniej jednak Twój scenariusz jest chyba optymistyczny.
A może żałosny?
Z pewnością zabawny i przewrotny.
Dzięki.

-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: Siłaczka
Mnie założył retrospektywnego Nalesońca, co to bywa grożnym po pamiętnym chwycie Tarzana
chodż Chita się poiskać.
chodż Chita się poiskać.

Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: Siłaczka
Samo życie.
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: Siłaczka
No, motyw starości bardzo widoczny (balkonik), zresztą w groteskowym, smutnym obrazku, ukazującym słabość, Harda ziemia? Zapewne nie poddająca się łatwo starym nogom, jednak te chcą ją przetaczać, bohaterka żyje jeszcze wspomnieniami (to znaczy, Romeo może żyć już tylko w nich, na co wskazuje podkreślenie "wciąż" i ostatnie słowa); kruchość, świadomość braku perspektyw paradoksalnie jakby daje ''możliwość' skupienia się już tylko na starych dobrych czasach?
Podoba mi się inwersja "ziemię hardą przetoczyć", fajnie brzmi, a podkreśla ten mozół, natomiast nie do końca przełykam
inwersję w ostatnim wersie, wydała mi się już zbyt patetyczna, może dlatego, ze kolejna i że same nabrzmiałe żyły oscylują już w górnych rejestrach i inwersja to wzmacnia; dylemat dla mnie, bo teraz w sumie płynnie się czyta, z drugiej strony - po przestawieniu na nabrzmiałych żyłach wyszedłby delikatny, bliższy rym siłą-żyłach;) Ale i tak całość podoba mi się, ma Twoje wyczucie kontrastu i zmusza do myślenia mimo pozornej lekkości.
Podoba mi się inwersja "ziemię hardą przetoczyć", fajnie brzmi, a podkreśla ten mozół, natomiast nie do końca przełykam
inwersję w ostatnim wersie, wydała mi się już zbyt patetyczna, może dlatego, ze kolejna i że same nabrzmiałe żyły oscylują już w górnych rejestrach i inwersja to wzmacnia; dylemat dla mnie, bo teraz w sumie płynnie się czyta, z drugiej strony - po przestawieniu na nabrzmiałych żyłach wyszedłby delikatny, bliższy rym siłą-żyłach;) Ale i tak całość podoba mi się, ma Twoje wyczucie kontrastu i zmusza do myślenia mimo pozornej lekkości.
mchusz, mchusz.
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: Siłaczka
Szymku, dzięki za wniknięcie w tekst.
Jak zawsze uważne, dokładne i trafne.
W tej grotesce samo życie, jak pisze Biegnąca.
Trudno mi zrezygnować z inwersji ze względu na brzmienie.
Wiem, balansuję na granicy patosu, a nawet z lekka ją przekraczam.
Może jeszcze w granicach normy?
Oj tam, żyje się raz!
Jeszcze raz dzięki dla Was obojga.

Jak zawsze uważne, dokładne i trafne.
W tej grotesce samo życie, jak pisze Biegnąca.
Trudno mi zrezygnować z inwersji ze względu na brzmienie.
Wiem, balansuję na granicy patosu, a nawet z lekka ją przekraczam.
Może jeszcze w granicach normy?
Oj tam, żyje się raz!
Jeszcze raz dzięki dla Was obojga.
